Blog

6

Jak zmniejszyć wydatki na bezglutenowe jedzenie?

08/09/2017

Jak zmniejszyć wydatki na bezglutenowe jedzenie?

08/09/2017

Drukuj
UDOSTĘPNIJ

Dieta bezglutenowa jest kosztowna – o tym wie każdy, kto wyklucza gluten z jadłospisu. Chory na celiakię musi stosować ścisłą dietę bezglutenową i nie może sobie pozwolić na błędy czy zakup produktów ryzykownych, zanieczyszczonych glutenem. Z drugiej jednak strony specjalistyczne produkty bezglutenowe są drogie, a państwo tylko nielicznym pomaga pokryć wydatki na leczenie dietą bezglutenową.  Jak zatem zmniejszyć wydatki na dietę bezglutenową? – pytacie często w komentarzach i e-mailach. Odpowiedź jest trudna, bowiem zmniejszenie wydatków na jedzenie bezglutenowe oznacza często dodatkową pracę w domu. Niestety, coś kosztem czegoś. Ale Bezglutenowa Mama, która jest na tej drogiej diecie bezglutenowej od niemal 40 lat, zna kilka sposób na ograniczenie wydatków. Przeczytajcie moje podpowiedzi i podzielcie się w komentarzach swoimi radami. 

Droga dieta bezglutenowa

Specjalistyczne produkty bezglutenowe są jedynym lekiem w celiakii. Ale kosztują kilkakrotnie więcej, niż produkty stosowane w diecie konwencjonalnej osób zdrowych. Przykład? Kilogram mąki pszennej to wydatek niespełna 2 zł, a kilogram mąki bezglutenowej do wypieku chleba kosztuje 16-20 zł. Paluszki solone zwykłe to koszt około 1-2 zł, natomiast paluszki bezglutenowe kosztują 7-9 zł. Zwykła bułka tarta kosztuje 1,50 zł, a bułka tarta bezglutenowa – 7-15 zł. Tortille pszenne (6 szt) to wydatek około 4 zł, a 2 szt bezglutenowych tortilli to wydatek rzędu nawet 15-16 zł. Wymieniać dalej? O, jeszcze sztandarowym przykładem jest chleb – ten pszenny kosztuje około 2 zł za bochenek o wadze 500 g, a dobry, miękki chleb bezglutenowy – około 12 zł za 300 g. I tak dalej…. Gdy w rodzinie na diecie bezglutenowej są dwie lub trzy osoby, to wydatki na dietę bezglutenową rosną niebagatelnie. Jak je zmniejszyć?

Domowa, bezglutenowa piekarnia

Pierwszym krokiem do zmniejszenia wydatków na dietę bezglutenową jest uruchomienie domowej piekarni bezglutenowej. Tak, mam na myśli wypiek własnego pieczywa bezglutenowego, co pozwoli aż o 50% zmniejszyć wydatki na chleb bezglutenowy lub bułki bezglutenowe. Z 1/2 kilograma mąki bezglutenowej i 20 g  świeżych drożdży upieczemy chleb bezglutenowy o wadze 1 kg. Tym samym koszt kilograma dobrego chleba bezglutenowego wyniesie około 9-10 zł, zamiast około 30 zł za kilogram gotowego chleba bezglutenowego w sklepie. Przepisy na chleb bezglutenowy znajdziesz TUTAJ (kliknij). Podobnie z bułkami bezglutenowymi: za opakowanie z 4 szt bułek bezglutenowych w markecie trzeba zapłacić 12 zł. A jeśli upieczemy własne bułki bezglutenowe, to z 1/2 kg mąki bezglutenowej w cenie około 9-10 zł uzyskamy nawet 20 bułek. Opłaca się? Przepisy na bułki bezglutenowe  znajdziesz TUTAJ. Ponieważ pieczywo bezglutenowe szybko czerstwieje, wystarczy je zamrozić po ostudzeniu i codziennie wyjmować potrzebną porcję. Dzięki uruchomieniu domowej piekarni bezglutenowej jesteśmy w stanie zaoszczędzić na pieczywie nawet 200 zł miesięcznie. Opłaca się? Jest jeszcze jedno rozwiązanie: jeśli upieczecie naraz trzy bochenki, uda Wam się również zaoszczędzić prąd lub gaz. 


Promocje i zapasy

Markety i dyskonty prześcigają się w promocjach na bezglutenowe zakupy. Zerkajcie na promocyjne gazetki, porównujcie ceny. Wiele rodzin na diecie bezglutenowej ma zwyczaj robić zapasy, np. kupują w promocji 5-10 opakowań chrupek, płatków śniadaniowych, mąki czy makaronu bezglutenowego (tym bardziej, że makaron ma długi termin przydatności do spożycia). Ale uwaga: nie ma sensu kupować w promocji produktów, których na co dzień nie używacie i mogą się zmarnować w szafce (np. sos rybny bezglutenowy, ciecierzyca w puszce, masło orzechowe). Gdzie Bezglutenowa Mama szuka promocji na bezglutenowe zakupy? Np. w Rossmannie – gdzie często można kupić tańszy chleb bezglutenowy lub mąki do wypieku bezglutenowego chleba. W Kauflandzie w zamrażarkach często można znaleźć mrożone produkty bezglutenowe firmy Schaer, a w koszach z wyprzedażą – ciastka, pieczywo czy płatki bezglutenowe.

Moim zdaniem najdroższe produkty bezglutenowe oferuje sieć Tesco – tam ceny pieczywa, ciastek, mąk, płatków itp. przewyższają konkurencję czasem o kilka złotych. Informację o bezglutenowych promocjach znajdziesz TUTAJ. Uwaga: zapasy opłacają się tylko w przypadku produktów o długim terminie przydatności do spożycia. Nie kupuj więc masowo wędlin czy jogurtów w tańszej cenie – bo najprawdopodobniej przeterminują się w lodówce i je wyrzucisz. 

Wspólne zakupy w sklepach internetowych producentów

Gdy kilka lat temu rozpoczynałam przygodę z dietą bezglutenową Zosi, byłam przerażona drogimi produktami bezglutenowymi. Na dodatek regały w sklepach raczej świeciły pustkami, a jeśli już coś znajdowałam, ceny porażały… Tym bardziej szukałam sposobów, jak zmniejszyć wydatki na jedzenie bezglutenowe. I znalazłam. Bezglutenowe zakupy robiłam w sklepach internetowych bezglutenowych producentów. Raz na dwa miesiące i od razu na taką kwotę, by nie płacić kosztów przesyłki. Potem znalazłam jeszcze lepszy sposób: z koleżanką z mojego miasta umawiałyśmy się raz w miesiącu na wspólne zakupy w sklepie internetowym. Raz były to zakupy w Glutenexie, potem w Balvitenie i Bezglutenie. Tym samym naprawdę oszczędzałyśmy na drogich produktach bezglutenowych spore sumy, a jednocześnie miałyśmy dostęp do wszystkich marek. Jeśli więc w twojej okolicy mieszka ktoś na diecie bezglutenowej (takie osoby możesz poznać m. in. na warsztatach kulinarnych Bezglutenowej Mamy w całej Polsce), spróbujcie omówić podobne rozwiązanie. Porównaj również ceny w sklepach internetowych oferujących produkty różnych firm, zwróć uwagę, od jakiej kwoty przysługuje ci darmowa przesyłka. 

Dieta oparta na produktach naturalnie bezglutenowych

Wielokrotnie zwracałam uwagę, iż mitem jest przekonanie o zdrowej diecie bezglutenowej. Otóż dieta oparta wyłącznie na gotowych, przetworzonych produktach bezglutenowych z pewnością nie jest korzystna dla zdrowia, jest również bardo kosztowna. W miarę możliwości – dla ratowania zdrowia i portfela – zachęcam zatem do jak najczęstszego sięgania po bezpieczne, naturalnie bezglutenowe produkty. W diecie warto ograniczyć pieczywo (jeden z droższych produktów w diecie gluten-free), produkty mączne (pizza, słodkie wypieki) oraz przekąski (batoniki, ciasteczka). Według zaleceń dietetycznych w diecie osób dorosłych pieczywo powinno się pojawiać zaledwie 1 x dziennie! Zastępujmy więc przetworzone produkty zdrową i bezglutenową kaszą jaglaną, kaszą gryczaną, ryżem, warzywami sezonowymi, polskimi owocami świeżymi i owocami suszonymi, pestkami (dyni, słonecznika). Wyjdzie taniej i zdrowiej. Zrezygnujmy z napojów słodzonych i soków – przecież w kranie mamy zdrową, tanią wodę. A jak jest w Waszych jadłospisach bezglutenowych? Dominują tam produkty przetworzone czy naturalne?

Jedzenie „na mieście”

W Polsce lokale oferujące dietę bezglutenową zazwyczaj nie należą do najtańszych. Niestety bywa i tak, że restauracja oferuje bezglutenowe menu, choć kucharze nie maja pojęcia o diecie gluten-free… Wtedy stracimy i pieniądze, i zdrowie.

W najlepszym razie za obiad 4 – osobowej rodziny zapłacimy w takim lokalu 100-200 zł.  Zachęcam zatem do podróżowania z własnym prowiantem – dieta bezglutenowa w podróży jest tania, smaczna i zdrowsza. Przykład: domowe kotleciki mielone i ogórki wyniosą nas zaledwie 10-15 zł. Podobnie jest z prowiantem do pracy – ekonomiczne i zdrowsze są własne pudełeczka z jedzeniem. Jest i dodatkowy argument – gwarancja naprawdę bezglutenowego jedzenia. Pomysły na drugie TUTAJ znajdziesz śniadania bezglutenowe do szkoły i pracy.

Bezglutenowe wakacje

W wakacje chcemy odpocząć od kuchni i zakupów – to zrozumiałe, zwłaszcza w rodzinach bezglutenowych. Dla własnego bezpieczeństwa wybierajcie miejsca, które oferują prawdziwą dietę, np. Willa Wzgórze Poręba w Kotlinie Kłodzkiej. Tam tygodniowy, komfortowy pobyt z wyżywieniem dla 4-osobowej rodziny z dziećmi kosztuje około 2,6 tys. zł. Dla porównania: wynajęcie na tydzień domku nad morzem to wydatek około 1,4 tys. zł, do tego doliczmy koszty wyżywienia w barach, samodzielne szykowanie śniadań i kolacji. Jakby nie liczyć, wyjdzie drożej. Od niedawna działa też jedyny w Polsce pensjonat 100% bezglutenowy – pensjonat Moje Tatry pod Zakopanem, który oferuje pobyty, ale również same obiady bezglutenowe, jest prowadzony przez zaprzyjaźnioną góralkę z celiakią. 

Przewaga dań w wersji bezglutenowej

Nawet, jeśli na diecie bezglutenowej jest tylko jeden członek rodziny, warto wszystkim domownikom podawać jak najwięcej dań w wersji gluten-free. Po co gotować dwa obiady i dwie kolacje? To strata czasu, prądu lub gazu i produktów. Obecnie dostępne są tanie makarony bezglutenowe, które smakują również glutenowcom. Sos wystarczy zagęścić warzywami lub mąką ziemniaczaną bez śladowych ilości glutenu. Do zupy zamiast kaszy jęczmiennej można wrzucić kaszę jaglaną przebraną z glutenowych ziaren, a surówkę przyprawić nie fiksem, ale solą, pieprzem i zieloną pietruszką. Kotlety panieruj w domowej, bezglutenowej bułce tartej lub w ziarnach słonecznika, a naleśniki usmaż z mąki ryżowej PRZEPIS.  Na śniadanie podawaj omlety lub gofry bezglutenowe z kaszy jaglanej PRZEPIS. Naprawdę istnieje wiele sposobów, by prowadzić wspólną bezglutenową kuchnię. Ważna uwaga: jeśli część domowników ma negatywny stosunek do diety bezglutenowej, nie zdradzajcie im tajemnic kuchni – po prostu podawajcie obiad bez komentarza, że to wszystko jest zdrowe i bezglutenowe. 

Przemycaj produkty bezglutenowe

W sklepach jest dziś tak duży wybór wędlin bezglutenowych (z dolnej i górnej półki), że nie ma problemu z zapełnieniem lodówki wyłącznie wędlinami gluten-free. Pozostali domownicy nie zauważą, że jedzą boczek bezglutenowy lub śląską bez glutenu, a Ty unikniesz dużych zakupów i marnowania wędlin. Podobnie z serkami, dżemami, smarowidłami do chleba czy bakaliami. Jeśli przestawisz się na zakupy bezglutenowe, szybko nauczysz się znajdować tańsze, ale bezpieczne produkty. Unikniesz marnowania żywności – nie będziesz wyrzucać napoczętych opakowań wędlin, pestek słonecznika czy płatków śniadaniowych.  Ważna uwaga: naucz domowników, by korzystając ze wspólnych słoiczków pasztetu czy dżemu używali za każdym razem czystego noża. Chodzi o to by, do pojemnika z bezglutenowym produktem nie dostały się z noża okruszki glutenowego chleba. 

Jak jeszcze zmniejszyć wydatki na dietę bezglutenową?

Jak wspomniałam na wstępie, im więcej dań przygotujemy w domu od podstaw, tym bardziej zaoszczędzimy na drogiej diecie bezglutenowej. Przykłady? Domowy spód do dużej pizzy o wadze około 600 g to wydatek rzędu 8-10 zł. Tymczasem w sklepie za dwa małe spody do pizzy bezglutenowej o łącznej wadze 300 g zapłacimy około 16 zł. Drogo. Talerz z 15 domowymi rogalikami bezglutenowymi z czekoladą wyniesie nas około 12 zł. Natomiast w sklepie za paczuszkę z 3 rogalikami bezglutenowymi z czekoladą trzeba zapłacić nawet 5-7 zł. Zamiast gotowych dań bezglutenowych, wędlin bezglutenowych czy garmażerki, serwujmy domowe nuggetsy bezglutenowe, własnej roboty pierogi bezglutenowe czy domowe paluszki rybne. Takie proste zabiegi naprawdę znacząco pomogą zmniejszyć wydatki na jedzenie bezglutenowe –  w skali miesiąca i roku. Podzielcie się w komentarzach informacjami, jak bardzo wzrosły w waszych domach wydatki na żywność, odkąd jesteście na diecie bezglutenowej? Czy na takiej diecie łatwiej jest osobie samotnej, czy rodzinie? No i oczywiście prosimy o Wasze pomysły na zmniejszenie wydatków na dietę bezglutenową. 

Zobacz filmik poniżej, jak wydawać mniej na jedzenie bezglutenowe

KOMENTARZE (6)

CookUp 28/01/2022 13:52
Bardzo wartościowy artykuł, który doprowadza do wielu wniosków i udowadnia, że podwyżki cen nie biorą się znikąd. Niestety - dla osób, dla których żywność bezglutenowa, to codzienny wydatek, a od tego roku jeszcze wyższy niż dotychczas. :(
Marta Krzyżanowska-Sołtysiak 07/02/2022 11:11
Tak, nas szczególnie dotykają podwyżki ....
Krystian 11/09/2017 17:32
Bardzo wartościowy artykuł na temat zdrowej żywności. Szczególnie spodobały mi się konkretne przykłady produktów zastępczych dla tradycyjnej żywności oraz wyliczenia co ile kosztuje. Myślę, że dobrze jest też pomyśleć o zdrowych przekąskach jak np. daktyle, żurawina, miechunka (zamiast słodyczy), orzechy nerkowca, daktyle (zawierają chociażby zdrowe tłuszcze)
Karolina 11/09/2017 14:46
Pani Kamilo... Przede wszystkim chyba zdrowy rozsądek. Ja zaczęłam od expresowego podziału i czyszczenia półek w lodowce, szorowania lad, garnków. Poza tym na pierwszy ogień wymiany poszedł chleb, przyprawy, makarony i kasze. Potem wizyta u dietetyka. Do tej pory niesamowicie pomaga mi blog Bezglutenowej Mamy! Dacie radę!!! Wiem, ze ten początkowy strach bardzo paraliżuje, ale nie mamy innego wyjścia jak działać!
Karolina 08/09/2017 10:11
Bardzo przydatny artykuł Bezglutenowa Mamo! Kiedy mój syn w lutym został zdiagnozowany a ja zaczęłam szaleć od razu z bezglutenowymi produktami, byłam przerażona wydawanymi sumami. Początkowa wymiana produktów na bg to gigantyczny wydatek kiedy do tego jest się jeszcze żółtodzióbem... Teraz już bardziej na luzie i bardziej przemyslanie robię zakupy. Kiedy jakiś produkt zaczyna się kończyć, zapisuję to w zeszycie do listy zakupów i obserwuję już wcześniej ceny i promocje. Przyjęłam tez zasadę nie zapychania polek tym, co zawsze można kupić. Unikam w ten sposób otwierania kilku różnych opakowań a zużywam to co mam pod ręką. Nie otworzę kaszy gryczanej kiedy widzę, że na dnie słoika jest jeszcze jaglana - równie smaczna. Mo i planuję posiłki - zupy gotuje na dwa dni, drugie dania robię z mies i świeżych produktów, które w danym dniu sa najtańsze. Rzeczy takie jak bigos, pierogi, gulasze robię na 2-3 dni a czasem jeszcze mrożę pozdrawiam serdecznie ☺
Kamila 08/09/2017 10:48
Dzień dobry Pani Karolino, moja 6 letnia córka została zdiagnozowana dwa dni temu. Na razie jestem na etapie "o rany jak to ogarnąć", ale niedługo włączy mi się tryb działania. Tak jak Pani w lutym - ja dzisiaj czuję się jak żółtodziób. Czy mogłaby mi Pani podpowiedzieć coś na początek? Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrowia :) Kamila
Co nowego?

Instagram

Bądź na bieżąco

Newsletter

Zapisz się