Od kilkunastu miesięcy dyskonty zaskakują nas coraz bardziej dużym wyborem produktów bezglutenowych. Jednym ze sklepów, które odwiedzam dość często, jest Lidl blisko mojego domu. Kupuję tam sporo produktów oznaczonych jako bezglutenowe, ale i nabiał, niektóre słodycze i przekąski. Oto szybki wykaz tego, co celiak może znaleźć w Lidlu. (**)
W Lidlu można zrobić w miarę kompleksowe bezglutenowe zakupy. Osoba z celiakią i na diecie bezglutenowej kupi tam bezglutenowy chleb (szkoda, że taki niedoskonały w składzie), kilka rodzajów bezglutenowych wędlin (bezglutenowe szynki, bezglutenowe parówki, bezglutenowy boczek), dobry ryż czy nabiał (nawet kefir i jogurt bez mleka w proszku).
W Lidlu jest dostępna moja ulubiona czekolada ekwadorska 81%, ale warta polecenia jest również czekolada tej marki o zawartości 60 czy 70% kakao.
Kto lubi bezglutenowe słodycze, dostanie w tym markecie snickersy, kinderki, deser czekoladowy Monte, gumę Maomam czy kilka rodzajów lodów, które są dla nas bezpieczne (ale zawsze sprawdzajcie skład na etykiecie).
Kupuję tam również mąkę ziemniaczaną Castello bez śladowych ilości glutenu (o ile jest ustawiona w kartonie, z dala od glutenu), bakalie (ale uwaga: czytaj etykiety, bo niektóre mają ostrzeżenie o śladowych ilościach glutenu), bezglutenowe lody Grycan, a także sery żółte o dobrym składzie (np. cheddar, Gouda BIO), bezglutenowe wafle w czekoladzie czy ciecierzycę w słoiku.
Z drugiej strony brakuje tam kilku ważnych produktów. Mogłabym tam robić bardziej kompleksowe zakupy (tym bardziej, że mam Lidl „pod nosem”), gdyby sieć wprowadziła np. bezglutenową mąkę – mixy, bezglutenowy makaron (UWAGA! – po publikacji tego tekstu na blogu Bezglutenowej mamy w stałej ofercie Lidla pojawił się makaron bezglutenowy), bezglutenową bułkę tartą, bezglutenowy proszek do pieczenia czy bezglutenowy cukier waniliowy.
Przydałyby się jeszcze bezglutenowe wędliny o dobrym składzie (bez glutaminianiu, bez fosforanów itp.), lepszy chleb bezglutenowy, jakieś bezglutenowe ciasteczka – ale w stałej ofercie, np. bezglutenowej marki własnej Lidla – KLIK.
Trudno powiedzieć, na ile Lidl Polska będzie otwarty na dalsze poszerzanie bezglutenowej oferty. Coś na pewno w trawie piszczy, bo niedawno pojawiły się tam stend Celiko – z batonami Frupp i z owocami liofilizowanymi Frupp. Znalazłam też (dzięki Waszym podpowiedziom z Facebooka) bezglutenowe paluszki Crusti Croc. I coraz częściej można tam spotkać produkty bezglutenowe znanej polskiej marki Balviten, w tym ich standy.
(*) Nie mam żadnej umowy z Lidl Polska na reklamę lub promocję.
(**) Przed zakupem produktu wskazanego w tekście należy przeczytać etykietę i upewnić się, iż jest bezglutenowy. Zdarza się bowiem, że producenci zmieniają miejsce wytwarzania/pakowania lub skład.
Galeria zdjęć produktów z Lidla, które stosuję w mojej bezglutenowej kuchni. Stan na sierpień 2016