Choć pogoda na niebie przeczy temu, to jednak od piątku dzieci w całej Polsce mają wakacje. Czy Wasze bezglutenowe dzieci spędzą je na kolonii, u rodziny, pod namiotem, na obozie, a może jednak w domu? Sprawdzałam niedawno i na koloniach pod patronatem stowarzyszenia praktycznie nie ma już miejsc. Czyli jednak bezglutenowe dzieci w Polsce nie są trzymane pod kloszem!
Od kilku lat jest w Polsce coraz bogatsza oferta bezpiecznych, wiarygodnych wakacji dla bezglutenowych dzieci i młodzieży. Patronuje im Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej. Szkoli personel kuchni, współpracuje ze sprawdzonymi ośrodkami i firmami. Takie wakacje są na pewno godne polecenia, ale w tym roku chyba już nie ma zbyt wiele miejsc… Ponoć rozeszły się jak ciepłe bułeczki.
Z rozmów z bezglutenowymi rodzicami wiem, że wysyłają swoje pociechy także na inne kolonie i obozy.
Sami pilnują, by dla ich dzieci przygotowano bezpieczne menu i bezglutenowe przekąski, czasem dostarczają prowiant, a nawet dowożą posiłki…. Słowem: stają na głowie, by ich dzieci wypoczęły, wybawiły się i … nie struły glutenem.
Najważniejsze, że nie trzymają dzieci pod kloszem, że pozwalają im w pełni korzystać z uroków lata. Bo bezglutenowe dzieci nie mogą z powodu diety czuć się gorsze, ograniczone, pozbawione tego, co mają ich rówieśnicy.
Ważne jednak, by nie ufać w ciemno zapewnieniom organizatorom wypoczynku z dietą bezglutenową (nie dotyczy wakacji pod patronatem stowarzyszenia).
Bo czasem szefowi kuchni i kelnerkom wydaje się, że znają dietę gluten free, a w praktyce podają dzieciom chleb w tym samym koszyku co glutenowy, zaciągają zupę mąką („bo to tylko odrobina”), serwują te same wędliny („bo przecież nie mają mąki”). Wysyłajcie więc dzieci, ale wszystko najpierw drobiazgowo sprawdźcie.
Warto też dowiedzieć się, czy nasze bezglutenowe dziecko na takim wypoczynku nie odczuje swej odmienności w negatywny sposób. Organizatorzy powinni zapewnić dla takiego dziecka bezglutenowe przekąski, słodkości (jeśli takowe są wręczane np. w konkursach itp.), a podczas wycieczek mogliby omijać bary z frytkami i hot-dogami (bo nasze dzieci przecież niczego się tam nie najedzą i albo im serce pęknie albo ze złości i buntu … zjedzą).
Jakie są wasze doświadczenia z bezglutenowymi wakacjami? Czy wasze dzieci były już same poza domem? A może czekacie, aż podrosną, wydorośleją, wzmocnią się? Ważna sprawa: zarówno dziecko, jak i rodzice muszą być przekonani, że nadszedł dobry czas na taki samodzielny wyjazd.
TUTAJ ZNAJDZIESZ INNE ARTYKUŁY O DIECIE BEZGLUTENOWEJ PRZEDSZKOLAKA I UCZNIA (KLIKNIJ):
Śniadaniówka bezglutenowego ucznia – przekąski
Bezglutenowe Andrzejki w przedszkolu
Przedszkolanka zaszkodziła bezglutenowemu dziecku
Dieta bezglutenowa w przedszkolu
Bezglutenowe dziecko w przedszkolu i szkole
Back to school gluten-free + konkurs
Świąteczne łzy bezglutenowych dzieci
Bezglutenowe dzieci na łasce urzędników
Bezglutenowa przekąska dla ucznia
Z radością żegnamy przedszkole
Dyrektorka doprowadziła mamę do łez
Śniadaniówka bezglutenowego niejadka
Gdy bezglutenowego przedszkolaka kusi to, co koledzy jedzą przy stoliku
Sanepid: można przynosić jedzenie dla bezglutenowego przedszkolaka
Przedszkolak rozchorował się na „bezglutenowym” wikcie
Przedszkole nakarmi bezglutenowe dziecko, ale
Bezglutenowe dziecko idzie na glutenowe urodziny