Blog

Wakacje z dietą bezglutenową nad polskim morzem pandemia 2021

22/05/2021

Wakacje z dietą bezglutenową nad polskim morzem pandemia 2021

22/05/2021

Drukuj
UDOSTĘPNIJ

Wakacje z dietą bezglutenową w czasie pandemii Covid-19 to spore wyzwanie dla osób z celiakią, ale i dla personelu ośrodków wypoczynkowych czy pensjonatów. Jedni przedsiębiorcy chcą łatwo zarobić, inni naprawdę stają na przysłowiowych uszach. Nam pozostaje wybór: bezglutenowe wakacje nad morzem, nad jeziorem czy w górach? W hotelu czy w domku, a może na zupełnym odludziu? Jako globtroter przyznam, że wakacje bez glutenu  nad morzem, pod namiotem to świetna opcja, a przy obecnym dostępie do prowiantu naprawdę łatwo da się to zorganizować. Tak czy inaczej cała logistyka sprowadza się do jednego: do bezpiecznego jedzenia bezglutenowego. Dlatego sprawdziłam, jak można spędzić bezglutenowe wakacje nad morzem w realiach pandemii Covid-19. Na co zwrócić uwagę przy wyborze ośrodka? Co kupić na wakacje z dietą bezglutenową pod namiot?

Tutaj kupisz

Bezglutenową książkę kucharską + prezent: ebook na thermomix i lidlomix

Wakacje bez glutenu nad morzem – w hotelu

Dla wielu osób i rodzin na diecie bezglutenowej wakacje nad morzem (w górach i gdziekolwiek indziej) mają być: bez gotowania i bez martwienia się o jedzenie. Dlatego chcą wyjechać do ośrodka, pensjonatu lub hotelu, który bezpiecznie karmi gości z celiakią. Niestety, takich miejsc wciąż jest jak na lekarstwo. Dlaczego? Bo to kłopot i ogromny stres dla personelu, a często niewdzięczność mimo naprawdę profesjonalnego podejścia KLIK. Owszem, sporo hoteli reklamuje wakacje bez glutenu lub przy rezerwacji obiecuje taką dietę. Niestety, w praktyce najczęściej kucharze i kelnerzy trują nas glutenem.

Osobiście znam i mogę polecić jeden ośrodek na wakacje bezglutenowe nad morzem. To sanatorium / hotel Dukat Medical SPA w Dąbkach koło Koszalina. Ośrodek od kilku lat ma certyfikat „Gotujemy bez glutenu”, co roku przechodzi ponowne szkolenie i audyt Bezglutenowej Mamy. Właściciele ośrodka postanowili zaoferować gościom prawdziwą dietę bezglutenową, a w razie potrzeby również bez mleka, jaj, laktozy itp., gdyż w rodzinie również borykają się z nietolerancjami pokarmowymi i znają problem od podszewki. Dlatego postawili na profesjonalne szkolenie, mają osobne stanowisko bezglutenowe w kuchni, specjalistyczne produkty, a dla gości na dietach jest identyczny jadłospis, jak dla pozostałych (czyli zero dyskryminacji). Jak się spędza wakacje bez glutenu nad morzem w Dukacie? KLIK.

Nie jest to tani ośrodek, ale ma pokoje z widokiem na morze, znajduje się 100 m od plaży i należy do obiektów o wysokim standardzie. Dąbki słyną z pięknych, szerokich plaż. 

Wakacje bez glutenu w ośrodku bez certyfikatu – o co spytać?

Jeśli chcecie spędzić bezglutenowe wakacje nad morzem w jakimkolwiek innym ośrodku, który reklamuje dietę gluten-free, nie ufajcie na ślepo takim zapewnieniom. Reklama dźwignią handlu.  Wielu kucharzom wydaje się, że to prosta dieta, a potem serwują nam na śniadanie chleb orkiszowy, zwykłe parówki z kaszką manną i płatki kukurydziane ze słodem jęczmiennym, zupę na kostkach rosołowych z glutenem itd. O ile taka „dieta bezglutenowa” nie zaszkodzi tym, którzy chcą spróbować takiego jedzenia, to osobie z celiakią zniszczy kosmki jelitowe.

Jak się ustrzec przed oszustami? Przeczytajcie, o co spytać podczas rezerwacji wakacji bez glutenu nad morzem:

  • O szczegółach diety bezglutenowej nie rozmawiaj z recepcjonistą czy z menadżerem, ale wyłącznie  z kierownikiem działu żywienia lub z szefem kuchni.
  • Powiedzcie, że jesteście chorzy na celiakię i musicie być na ścisłej diecie bezglutenowej.
  • Czy personel i kadra kierownicza przeszli szkolenie o diecie bezglutenowej i innych dietach eliminacyjnych? Jeśli tak to kiedy? Kto je prowadził? Czy w ośrodku przeprowadzany jest coroczny audyt?
  • Gdzie są szykowane posiłki bezglutenowe?
  • Czy w kuchni jest osobna szafka na produkty bezglutenowe? Co się w niej znajduje? Kto ma do niej dostęp? Co z magazynem produktów zamkniętych?
  • Jakie pieczywo podają na śniadanie i kolację? Gdzie jest zamawiane? Jakich firm? Gdzie jest przechowywane po otwarciu opakowania? Czy jest odświeżane? Jeśli tak, to w jaki sposób? A jeśli jest pieczone – to z jakich mąk, jakich firm, w jakich formach, w jakich porach dnia (chodzi o to, by sprawdzić, czy w tym samym czasie fruwa mąka pszenna w kuchni).
  • Czy pieczywo jest podawane wraz z etykietą z opakowania?
  • Wędliny – od jakich konkretnie producentów są zamawiane dla diety bezglutenowej? Czy są paczkowane czy w dużych kilogramowych blokach? Gdzie są krojone?
  • Czy dla gości z celiakią są serwowane naleśniki, racuchy, placki ziemniaczane, kluski, słodkie ciasta? Z jakich mąk są szykowane? Jakich producentów są te mąki?
  • Czy do kawy są podawane słodkie wypieki bezglutenowe, jak dla pozostałych gości? Jeśli tak, to jakie? Paczkowane czy pieczone w kuchni?
  • Jakiej firmy są produkty: makaron, bułka tarta, mąka kukurydziana, ziemniaczana, ryżowa, proszek do pieczenia, płatki śniadaniowe?
  • Czy dla diety bezglutenowej jest kupowany osobny ryż, kasza gryczana, kasza jaglana? Jakiej konkretnie firmy?

A może bezglutenowe wakacje pod namiotem?

Z 8-letnią Zosią i mężem zdarzyło nam się już spać na plaży nad Bałtykiem w samych śpiworach, pod gołym niebem. Dwa razy spędziliśmy niemal miesięczne wakacje bezglutenowe nad morzem pod namiotem: na wyspie Wolin oraz w Gąskach. W 2008 r. Zosia miała niespełna dwa latka. Potem – w 2015 r.  – na świecie był już Antek i nasze wakacje bez glutenu, pod namiotem KLIK, były jeszcze ciekawsze. Za każdym razem pogoda nas nie rozpieszczała, ale doceniałam niskie koszty oraz dobroczynny wpływ morza na drogi oddechowe i odporność naszych dzieci. Przetrwałam, mam dobre wspomnienia i chce jeszcze, tylko czasu brak …. W lipcu organizuje zawsze kolonie, a w sierpniu chodzę po Tatrach i wspieram przyjaciółkę Elę w jej pensjonacie Moje Tatry w Białym Dunajcu (prowadzę tam bezglutenowe warsztaty kulinarne).

Bezglutenowe wakacje pod namiotem to opcja dla tych, którzy lubią pewne trudy, nieco spartańskie warunki życia no i są gotowi sami sobie gotować posiłki. Ale to obecnie fraszka. Wystarczy mała turystyczna kuchenka gazowa, patelnia i garnek plus lodówka turystyczna na prąd. Na każdym campingu jest dostęp do prądu, trzeba tylko wziąć ze sobą przedłużacz zewnętrzny. Nawet w najmniejszej mieścinie jest Biedronka, Lidl czy Netto, gdzie można kupić bezglutenowy makaron, parówki, sos pomidorowy, warzywa, owoce, mięso, ryby, jaja, strączki w słoiku. A w necie można zrobić zapasy (nawet można je zamówić na pole namiotowe) gotowych, bezglutenowych dań obiadowych. Największy wybór jest w sklepie JedzBezGlutenu.pl – zupki w kubkach, drugie dania gotowe do podgrzania marki Expres Menu, wegańskie pasty do pieczywa, liofilizowana żywność, suszone mięso, kluseczki, gnocchi czy tortellini (na zdjęciu poniżej), które są gotowe do zjedzenia w 2 minuty!

Tutaj kupisz

Gotowe dania na wakacje bezglutenowe pod namiotem

Wakacje z dietą bezglutenową – pandemia 2021

Wakacje w czasie pandemii Covid-19 (czyli w Polsce od 2020 roku) wyglądają nieco inaczej, niż dotychczas. W żywieniu zbiorowym nie wolno ustawiać bufetu szwedzkiego. Posiłki powinny być roznoszone do pokoi. Wszystko po to, by goście w hotelu nie spotykali się tłumnie i ewentualnie nie zarażali koronawirusem, by nie „pluli” na wspólne” jedzenie itp.

Czy to lepiej, czy gorzej dla gości z celiakią? W mojej ocenie – gorzej. Gdy bowiem kelner przywozi nam posiłek do pokoju np. na III piętrze hotelu i w koszyczku z chlebem nie umieści etykiety z opakowania, minie z kwadrans, zanim ją doniesie …. W jadalni trwałoby to minutę. A kelnerów i szefów kuchni trzeba sprawdzać, o czym po raz kolejny przekonałam się na początku maja w czterogwiazdkowym hotelu Kiston na Kaszubach. Mimo zgłaszanej diety bezglutenowej otrzymałam chleb żytni. Wyglądał mi podejrzanie, poprosiłam o etykietę no i klops…. Żyto, pszenica, jęczmień ….

Wakacje bez glutenu w czasie pandemii to także trudna sprawa dla personelu kuchni. Mają zdecydowanie więcej pracy, zatem mniej czasu na dopilnowanie diet i dopieszczenie gości. To niesie ryzyko pomyłek, stresu, nieprzyjemnych sytuacji. Może dlatego gdybym miała wybierać bezglutenowe wakacje nad morzem w hotelu czy pod namiotem czy w kempingu, to jednak wybrałam to drugie rozwiązanie? Tak po prostu, dla świętego spokoju. 

Wakacje w bezglutenowym pensjonacie

Innym rozwiązaniem jest urlop w pensjonacie 100% bezglutenowym, gdzie bez względu na pandemię lub jej brak nie ma ryzyka pomyłki. Dlaczego? Bo w takich miejscach nie ma glutenu i już. Ile jest takich ośrodków w Polsce? Wiem na razie o jednym i jest on zlokalizowany w górach: to zaprzyjaźniony pensjonat  Moje Tatry w Białym Dunajcu (10 km od Zakopanego). Z dala od turystycznego zgiełku, świetna baza wypadowa w Tatry, Beskidy, Gorce, Pieniny, na trasy rowerowe. Pensjonat prowadzi góralka z celiakią – Ela (na zdjęciu obok), która rozpieszcza gości pysznym jedzeniem, domowym pieczywem, góralskimi przysmakami i kuchnia regionalną. W menu pojawiają się racuszki, moskole, naleśniczki, ciasta, bułeczki na śniadanie, pasty, wędliny 100% mięsa, pasztety domowe, warzywa we wszelakiej postaci. Ela na życzenie serwuje też dania wegetariańskie i wegańskie. Jeśli zatem wakacje bezglutenowe w Tatrach – to Moje Tatry jest idealną miejscówką. 

A wracając do wakacji z dietą bezglutenową nad morzem – wiem, że może jeszcze w tym roku na mapie Polski pojawi się zupełnie nowe miejsce. Szczegóły wkrótce.

KOMENTARZE

Co nowego?

Instagram

Bądź na bieżąco

Newsletter

Zapisz się