Blog

Trzeci dzień zimowiska bezglutenowego w Moich Tatrach

23/01/2019

Trzeci dzień zimowiska bezglutenowego w Moich Tatrach

23/01/2019

Drukuj
UDOSTĘPNIJ

We wtorek, 15 stycznia, dla wszystkich było już jasne: z zimowiska bezglutenowego w Moich Tatrach wyjedziemy ciężsi o parę kilo. By zminimalizować ten „prezent”, gremialnie skorzystaliśmy z dobrodziejstw zimy w Tatrach. Na szczęście w tym roku ferie są tutaj bardzo śnieżne, więc każdy ruszył na stok  z nartami lub na górkę z sankami, by zrzucać zbędne kilogramy. Na placu zabaw przy pensjonacie powstało również igloo, w którym świetnie bawiły się dzieci i psy obecne na zimowisku. Natomiast wieczorem ramię w ramię pracowaliśmy na bezglutenowych warsztatach kulinarnych. Oczywiście wszystko po to, by znów zrzucić trochę kalorii :). Ale tak serio, to nikt tu nie wierzył w jakikolwiek spadek wagi. Bo na turnusach z Bezglutenową Mamą już tak jest – jemy i tyjemy…. Oto szybka relacja z trzeciego dnia ferii bezglutenowych 2019.

Bezglutenowy placek drożdżowy z jabłkami 

We wtorek śniadanie było oczywiście w 100 % bezglutenowe – tak jak na całym rodzinny turnusie. Na bufecie szwedzkim pojawiły się jak zwykle jajka, kiełbaski na gorąco, warzywa, wędliny, sery i świeże pieczywo bezglutenowe – osobiście wypiekane lub podpiekane przez Bezglutenową Mamę. A do kawy serwowałyśmy upieczony dzień wcześniej bezglutenowy placek drożdżowy z jabłkami KLIK. Placek zachowywał świeżośc przez kilka dni, gdyz był przechowywany w chłodnej spiżarni, przykryty lniana ściereczką i podpiekany przed podaniem (5 minut, 180 st C).

Tego dnia na stół wjechały również bezglutenowe racuszki bez drożdży KLIK, których w poniedziałek zabrakło dla wszystkich gości. Bezglutenowa Mama musiała pomóc w tym przedsięwzięciu – we wtorek od godziny 6.30 smażyłam i smażyłam te racuszki, a dziewczyny w tym czasie szykowały inne specjały śniadaniowe.

Zimowa akcja z przyjęciem towaru bezglutenowego

Jeszcze przed obiadem do Białego Dunajca dotarła dostawa produktów bezglutenowych prosto z Włoch. Niestety – skute śniegiem i lodem drogi utrudniały ciężarówce dojazd, dlatego potrzebna była koordynacja działań. Wreszcie, po wielu telefonach i emailach, kierowca firmy Raben dojechał niemal pod drzwi pensjonatu. „Niemal” ma jednak dość szerokie znaczenie …. Ciężarówka utknęła przy skręcie do naszej ulicy i trzeba było pracy niemal dziesięciu chłopa (bezglutenowi tatowie oraz sąsiedzi), użycia łopat, piasku, soli, a nawet małego pługu śnieżnego. Wreszcie się udało i 300 kg pieczywa, makaronów pełnoziarnistych, gofrów bezglutenowych i mąk wjechało do magazynu. Film z akcji ratunkowej możecie zobaczyć w komentarzu na profilu Bezglutenowej Mamy na Facebooku: KLIK

Zdrowy krupnik bezglutenowy z białą kaszą gryczaną

Na wyjazdach z Bezglutenową Mamą promowane są dania zdrowe, oparte na wartościowych składnikach, bezcenne dla osób z celiakią i na diecie bezglutenowej. Tak było również na feriach bezglutenowych 2019 w Moich Tatrach.

Do moich ulubionych surowców należą kasze jaglana i gryczana. Dlatego na zimowym turnusie bezglutenowym w menu pojawił się krupnik bezglutenowy z kaszą gryczaną. Kasza gryczana ma właściwości rozgrzewające, zawiera żelazo, krzem, dlatego warto jak najczęściej włączać ją do jadłospisu osób z celiakią i na diecie bezglutenowej. Ale uwaga: musimy używać kaszy gryczanej oznaczonej jako bezglutenowa. 

Bezglutenowe warsztaty kulinarne

Zgodnie z programem ferii bezglutenowych 2019 we wtorek odbyły się warsztaty kulinarne. W sali sportowej przerobionej przez tatusiów  na salę kuchenną ustawiłysmy thermomix, miski, maki, stolnice i inny potrzebny sprzęt. W menu znalazły się pierogi bezglutenowe bez jajek oraz bezglutenowe bułeczki z dodatkiem błonnika (w postaci np. pełnoziarnistej mąki gryczanej). Aby zaoszczędzić czas, ziemniaczano – serowy farsz na ruskie pierogi bezglutenowe przygotowały nam wcześniej Zosia i Teresa – szefowe kuchni w Moich Tatrach. Nie zdradziły jednak przepisu, bo jak twierdzą, przygotowują go „na oko”. Udało mi się jedynie ustalić, że sekretnym składnikiem jest dobrze zeszklona cebulka z odrobiną czosnku.

Świetne pierogi, pyszne i chrupiące bułki

Na warsztatach ramię w ramię pracowały mamy, tatowie i dzieci na diecie bezglutenowej wraz ze swoim glutenowym rodzeństwem. Zużyliśmy 3 kg mixu B, z którego wychodzą najlepsze pierogi bezglutenowe. Oprócz pracy przy stolnicy odbyła się też część teoretyczna – mówiłam o tym, jak przygotować elastyczne ciasto na pierogi bezglutenowe, jak je lepić, mrozić i odgrzewać. KLIKNIJ – tu są porady o pierogach bezglutenowych. Warsztaty pierogowe okazały się ważnym punktem programu, gdyż bezglutenowe mamy miały najczęściej negatywne doświadczenia związane z tym daniem. W Moich Tatrach własnoręcznie przekonały się, że z moim przepisem jest to bajecznie łatwe (przyznaję to nieskromnie).  ZOBACZ RELACJĘ NA ŻYWO – FILMIK Z WARSZTATÓW KULINARNYCH   – KLIK.

Gdy ciasto na pierogi „odpoczywało” przez 15 minut, z pomocą dzieci przygotowaliśmy rozczyn ze świeżych drożdży i ciasto na bułeczki bezglutenowe. Bułki piekliśmy z mixu B (do wypieku chleba) z dodatkiem jednorodnych mąk: gryczanej pełnoziarnistej, jaglanej, owsianej, ryżowej, amarantusowej. Wyobraźcie sobie, jaką dzieci miały zabawę przy lepieniu bułeczek! A ile było radości w czasie degustacji chrupiących, mięciutkich w środku bułek! Wiedzą tylko Ci, którzy tu byli ;)

Galeria zdjęć z turnusu zimowego dla rodzin na diecie bezglutenowej – wtorek 15 stycznia 2019

Na zimowych feriach bez glutenu 2019 korzystamy z produktów znanych i sprawdzonych producentów

KOMENTARZE

Co nowego?

Instagram

Bądź na bieżąco

Newsletter

Zapisz się