Walentynkowe śniadanie bezglutenowe w łóżku? Zapewniam, że każdego złapie za serce bardziej, niż „oklepana” popołudniowa kawa w restauracji 🍽. Na tą okazję mam coś wyjątkowego, a jednocześnie dziecinnie prostego. To łódeczki z jajkiem, czyli gruzińskie chaczapuri bez glutenu. Jest tak dekoracyjne, że trudno nie uśmiechnąć się na jego widok 😍 Wielu z Was pewnie spyta, co to jest chaczapuri bezglutenowe. Wbrew azjatyckiej nazwie to zwykła, puszysta bułeczka śniadaniowa w kształcie łódki, do której pod koniec pieczenia bijamy jajko. Cztery minuty i gotowe. Do tego ulubiona kawa, zestaw warzyw, dobra oliwa z oliwek i … to może być niezapomniane, walentynkowe śniadanie bezglutenowe.
Walentynki w tym roku przypadają w poniedziałek, rano nie będzie zatem czasu, by upiec od podstaw chaczapuri bez glutenu, i celebrować pyszne śniadanie. Najlepiej wieczorem przygotować niemal całe danie: czyli upiec bułeczki posypane serem, ale nie wbijać jajka.
Kilka minut przed posiłkiem:
Człowiek uczy się na błędach i przy okazji szykowania po raz pierwszy chaczapuri, popełniłam jeden …. Otóż wbiłam jajka od razu na surowe ciasto. Nie mogłam zrobić nic głupszego…. Zamiast postąpić identycznie, jak za pierwszym eksperymentem, gdy z pozostałego ciasta ulepiłam tylko jedno chaczapuri, coś mnie podkusiło z tymi jajkami. W efekcie żółtka były twarde i suche, jak w jajku ugotowanym na bardzo twardo. Nie przeczę, że takie chaczapuri bezglutenowe może komuś smakować, np. mojemu Antkowi, który nie znosi jajek na miękko, nie cierpi płynnego żółtka (białka oczywiście też nie).
Ale zdecydowanie polecam chaczapuri z płynnym żółtkiem – jest najlepsze. Dlatego pamiętaj: jajko (lub tylko samo żółtko) wbijamy do bułek pod koniec pieczenia 😁
Spytacie pewnie, jak serwować tak nietypowe danie? No i tu jest dobra wiadomość: wystarczy bezglutenowe chaczapuri i gatunkowa oliwa z oliwek (my od lat używamy najlepszej hiszpańskiej oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia marki Casas de Hualdo – zareklamuję ją, a co, jest tego warta, pachnie świeżo skoszoną trawą i owocami, kosztuje tyle samo, co marketowe, bo nie ma zawyżonej marży, kupujemy ją przez Internet w sklepie oliwnyraj.pl). Do tego jakiekolwiek warzywa, choćby sałata z pomidorkami, solą, pieprzem i … oliwą. I walentynkowe śniadanie na miarę królowej jest gotowe 😋
Przepis na chaczapuri bez glutenu stworzyłam przypadkiem. Jesienią na fejsbuku przyjaciółki, podróżującej po Gruzji, mignęły mi w przelocie takie chlebowe łódeczki z jajkiem. Kilka tygodni później piekłam puszyste bułeczki bezglutenowe z mieszanki Mix B – Bread Mix Schär. Jedna bułeczka nie zmieściła się na blaszce. Podświadomie, bez zastanowienia, uformowałam ją dla zabawy w kształt łódeczki i wstawiłam do malutkiego, podręcznego piekarnika. Gdy była prawie gotowa, wbiłam do niej żółtko (całe jajko by się nie zmieściło, wgłębienie było zbyt małe). No i gdy Zosia to zobaczyła, bułka (na zdjęciu poniżej) zniknęła jeszcze gorąca, a ja przypomniałam sobie, że przecież to owa gruzińska potrawa widziana na fejsie.
Pomyślałam, że takie „słodkie” czyli śliczne chaczapuri bezglutenowe podane na śniadanie w Walentynki zmiękczy każde serce … Zobaczcie, jak prosto je przygotować wieczorem, by rano podać ukochanym osobom. Oto moje gruzińskie, bezglutenowe chaczapuri po adżarsku (ponoć tak się nazywa ta odmiana chaczapuri, bo są jeszcze inne, serwowane w restauracji Moje Tatry).