Może nie uwierzycie, ale to pierwsza w mojej kolekcji przepisów bezglutenowa babka cytrynowa. Piekłam już babkę piaskową z orzechami, z kakao, z bakaliami, ale z cytryną – nigdy. Celowo użyłam skórki i soku z cytryny, a nie aromatu cytrynowego. Gdy w sklepach dominują produkty pełne chemii, przynajmniej w domu zadbajmy – na ile to możliwe – o naturalne składniki w bezglutenowej kuchni. Trud się opłaci, tak jak w tym przypadku – bezglutenowa babka cytrynowa upiekła się czarująco, a cały dom bajecznie pachniał cytryną i słodkim ciastem.
Spytacie pewnie, która wersja bezglutenowej babki cytrynowej jest lepsza – ta na mixie czy na mąkach jednorodnych. Otóż każda z nich ma swój charakter. Babka z mixu jest bardziej puszysta i ma cytrynowy kolor, jednocześnie jest faktycznie babą piaskową. Jedynym mankamentem jest to, że szybciej wysycha. Babka z mąk jednorodnych ma nieco ciemniejszą barwę i jest bardziej wilgotna – ale to nadal super babka cytrynowa. Jak dla mnie – obie są pyszne i zasługują na miano bezglutenowych bab wielkanocnych.
O tym, co Bezglutenowa Mama sądzi o strajku nauczycieli 2019, przeczytacie w osobnym wpisie. A jaki to ma związek z przepisem na piaskową babkę cytrynową bez glutenu na Wielkanoc? Otóż obie jej wersje – z mixu oraz z mąk jednorodnych – powędrowały na strajk do zaprzyjaźnionej Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej w Lesznie (kadra z tejże poradni to serce naszych kolonii bezglutenowych). Osłodziły czas strajkującym pedagogom, psychologom i logopedom, którzy w ramach akcji protestacyjnej zamiast terapii prowadzą zajęcia artystyczne. Tworzą ozdoby, które wkrótce zasilą różne akcje charytatywne związane z pomocą dzieciom i młodzieży.
Jak strajkujący ocenili piaskowe babki cytrynowe gluten – free? Obie jej wersje zebrały najwyższe noty i nikt nie narzekał, że różnią się od glutenowych wypieków. To najlepsza zachęta, aby również w Waszych domach na Wielkanoc pojawiły się wyłącznie bezglutenowe wypieki – bo smakują rewelacyjnie.