W tym pasztecie bezglutenowym z królika marki Tradycyjne Jadło (na zdjęciu poniżej) Sanepid wykrył gluten w trakcie rutynowej kontroli. Produkt został wycofany ze sprzedaży. Chodzi o partię z datą ważności do 17.11.2022, ale w sumie jaką mamy gwarancję, że w innych partiach produktu już glutenu nie ma? Albo w innych rodzajach pasztetu, np. z gęsi? Żadnej, dopóki nie zostaną też przebadane, a producent i Sanepid nie wydadzą stosownego oświadczenia.
Ustalam właśnie, skąd gluten wziął się w produkcie, który w składzie ma tylko mięso, rosół, warzywa i przyprawy? Ale pewnie światło rzuca sam producent, zobaczcie poniżej.
Marka Tradycyjne Jadło podeszła poważnie do tematu. Na jej profilu fejsbukowym już trzy dni po wykryciu sprawy pojawiła się informacja dla konsumentów:
Z przykrością informujemy, że w Pasztecie z Królika w słoiku (160 g) numer partii 17.11.2022 (309 słoików!) odkryto nieznaczne przekroczenie wartości dozwolonej ilości glutenu w produkcie (niemniej przekraczające). Według wstępnych informacji podejrzewamy, że otrzymaliśmy suszoną cebulę która zawierała również cebulę prażoną z dodatkiem mąki przez co produkt został zanieczyszczony. Wciąż trwają badania w tej sprawie. Informujemy, że według informacji które udało nam się zdobyć produktów już nie ma na rynku. Przepraszamy za zaistniałą sytuację.
Brawo, że producent nie zamiótł sprawy pod dywan. Dla przykładu: marka Sonko o glutenie w swoich chipsach bezglutenowych nie napisała ani słowa w mediach społecznościowych!
Jak to możliwe, że produkt oznaczony jako bezglutenowy zawiera gluten? W głowie się to nie mieści, a jednak.... Mimo dołożenia najwyższej staranności takie "wpadki" zdarzają się najlepszym, w minionych latach kilku producentów miało takie problemy. To tylko kolejny dowód na to, jak ważne są wyrywkowe badania produktów na obecność glutenu i jak ważna jest czujność producentów.
W tym samym momencie, co w pasztecie, Sanepid wykrył gluten w chipsach bezglutenowych Sonko, sprawa wywołała duże poruszenie. Tym bardziej, że chipsy są oznaczane tzw. międzynarodowym, płatnym znakiem przekreślonego kłosa.
Ten dobrowolnie kupowany znak handlowy jest reklamowany przez właściciela - stowarzyszenie bezglutenowe z Warszawy - jako najwyższa gwarancja bezglutenowości i rzetelności producentów. Szkoda tylko, że na przestrzeni roku wykryto gluten w produktach bezglutenowych czterech różnych marek z tym znaczkiem...
Otwarte pozostaje pytanie, o ilu produktach bezglutenowych zanieczyszczonych glutenem nie wiem, bo nie zostały poddane badaniom...
Dobrze, że Sanepid wykonuje takie badania wyrywkowo. Bezglutenowa Mama też wykonuje takie badania, dotąd sprawdziłam 53 produkty oznaczonym przekreślonym kłosem, gluten był tylko w kaszance z Bacówka Towary Tradycyjne. Kolejne badania jednak tego nie potwierdziły. Oznacza to, że gluten znalazł się w jednostkowym produkcie, a nie w całej partii. To niestety się zdarza w produktach, które zawierają kaszę gryczaną - czytaj.
KOMENTARZE