Jeśli masz celiakię i wydaje Ci się, że „opędzisz się” w kuchni jedną mąką bezglutenową, to się mylisz… Owszem, w kuchni bezglutenowej moim zdaniem niezbędny jest zamiennik mąki pszennej, czyli tak zwany miks bezglutenowy KLIK, ale równie ważne są mąki jednorodne: gryczana, jaglana, ryżowa, ziemniaczana itd. Im dalej w las, tym więcej drzew, czyli im więcej pieczesz i gotujesz, tym bogatszą musisz mieć szafkę.
Przygodę z kuchnią bezglutenową najlepiej zacząć jednak od miksów, czyli specjalnie skomponowanych mieszanek mąk i dodatków funkcjonalnych, które gwarantują wypiek niemal identyczny, jak pszenny. Nie warto kupować wielu miksów. Moim zdaniem najbardziej potrzebne i uniwersalne są dwa: miks B – Mix for Bread (do ciast i dań drożdżowych oraz pierogów) oraz miks C – Mix for Cake (do ciast kruchych, biszkoptów, tart, naleśników, gofrów). Dzięki tym dwóm mieszankom bezglutenowym stworzysz wszystkie ulubione potrawy i wypieki w wersji gluten-free. Ale bardziej uniwersalnym miksem jest miks B – z nim uda się wszystko. Dlatego na kursach i szkoleniach bezglutenowych pokazuję uczestnikom różne przepisy na bazie miksu B. Tworzymy z niego pyzy drożdżowe na parze, klasyczną pizzę bezglutenową KLIK, pączki, ruskie pierogi bezglutenowe, drożdżówki, bułeczki, chleby, a nawet racuszki na bazie proszku do pieczenia. I wszystko się udaje! Relacje zobaczcie na YouTube KLIK.
Blog
KOMENTARZE