Wiele mam pyta o przepis na bezglutenowe drożdżówki bez jajek i mleka. Gdy w tym tygodniu szkoliłam personel Sanatorium Uzdrowiskowego Dukat Medical SPA w Dąbkach (koło Koszalina), wspólnie stworzyliśmy przepis na bezglutenowe drożdżówki wegańskie. Zgodnie oceniliśmy, że udały się nam znakomicie, smakowały również kuracjuszom. Oczywiście trzeba pamiętać, że drożdżówki bez glutenu, jaj i mleka czerstwieją jeszcze szybciej, niż bezglutenowe drożdżówki z nabiałem – dlatego najlepiej je podawać na świeżo lub część wypieków zamrozić. Ponieważ w codziennym pośpiechu nie zawsze mamy czas na użycie mąk jednorodnych, ten przepis powstał na bazie mixu bezglutenowego Mix for Bread Balviten. A teraz news z jesieni 2018 – Incola wprowadziła właśnie do sprzedaży wegańską i bezglutenową chałkę bez alergenów, miękką od razu po otwarciu opakowania.
Bezglutenowe drożdżówki bez jajek i mleka nie różnią się wyglądem i smakiem od tradycyjnych drożdżówek. Są porowate, wyrośnięte i puszyste. Można je podawać wszystkim domownikom czy gościom w sanatorium z dietą bezglutenową. Aby były słodsze, posypcie je cukrem pudrem albo udekorujcie lukrem.
Niestety – bezglutenowe drożdżówki szybciej czerstwieją, a bezglutenowe i wegańskie zarazem wysychają jeszcze szybciej (nawet po 2-4 godzinach od upieczenia). Zawsze przechowujcie je w lnianym worku do pieczywa lub w bawełnianej ściereczce. Możecie je łatwo odświeżyć w ciągu 4-24 godzin od upieczenia – skropcie je wodą i wstawcie na 4-5 minut do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C. Jeśli chcecie je przechowywać dłużej, zamroźcie je, a przed podaniem odpieczcie przez około 7-8 minut. Smacznego!
Te bezglutenowe drożdżówki bez mleka i jajek przygotowaliśmy z zespołem nadmorskiego Sanatorium Uzdrowiskowego DUKAT Medical SPA w Dąbkach (koło Koszalina). Sanatorium od dawna przyjmuje na turnusy oraz wczasy dzieci i dorosłych z celiakią i na diecie bezglutenowej, a także na innych dietach eliminacyjnych. Szkolenie z Bezglutenową Mamą wzbogaciło wiedzę personelu, zespół poszerzył również swoją wiedzę o przepisach bezglutenowych.
Potwierdzam: gdy przyjechałam do tego sanatorium, już pierwszego dnia na kolacje otrzymałam bezmleczne, bezjajeczne bezglutenowe racuszki. Były przepyszne!
KOMENTARZE