Główny Inspektor Sanitarny przygotowuje plan urzędowych kontroli i badań żywności na zawartość glutenu w 2020 r. Dlatego urzędnicy zwrócili się do Bezglutenowej Mamy z prośbą o przekazanie wskazówek i uwag. Informacje od osób chorych na celiakię i będących na diecie bezglutenowej mogą zostać uwzględnione w rocznym planie. Mam swoje propozycje (m.in. badania w szpitalnych kuchniach), ale pomyślałam, że cenne będą również Wasze pomysły i uwagi. Dlatego zapraszam Was do pisania w komentarzach, jakie grupy produktów powinny zostać dołączone do cyklicznych badań, a jakie można usunąć z planu kontroli jako zbyteczne. Na wysłanie odpowiedzi do GIS mam czas do 8 listopada.
Główny Inspektorat Sanitarny każdego roku bada żywność na zawartość glutenu. W trosce o osoby z celiakią i nietolerancją glutenu bada produkty oznaczone jako bezglutenowe, by sprawdzić, czy producent spełnia wymagania zawarte w rozporządzeniu wykonawczym Komisji (UE) 828/2014 z 30 lipca 2014 r. dotyczącym przekazywania konsumentom informacji na temat nieobecności lub zmniejszonej zawartości glutenu w żywności KLIK. Inspektorzy sanepidu pobierają zatem próbki z następujących grup produktów oznaczonych jako bezglutenowe:
Dodatkowo w planie badań na zawartość glutenu GIS uwzględni piwo oraz dodatki smakowe typu ketchupy, musztardy, sosy, majonezy, dressingi. To potwierdzenie, że urzędnicy monitorują rynek żywności bezglutenowej w Polsce. Faktycznie bowiem przybyło u nas producentów piwa bezglutenowego oraz ketchupów i dressingów gluten – free.
GIS oficjalnym pismem zaprosił Bezglutenową Mamę, podobnie jak dwa inne stowarzyszenia w Polsce, do zgłaszania propozycji i uwag do planu kontroli na 2020 r.
Urzędnicy pytają również, które produkty nie wymagają badań zdaniem konsumentów (mleko, masło, mięso nieprzetworzone), a które powinny być częściej badane na zawartość glutenu. Proszą również o uwagi, które będą pomocne w ukierunkowaniu działań kontrolnych na rynku żywności bezglutenowej.
Pomożecie? Piszcie w komentarzach pod tym wpisem, jakie są Wasze propozycje dla GIS w całej Polsce.
Bezglutenowa Mama ma kilka propozycji, które przedstawi w piśmie do GIS. Najważniejsze moim zdaniem jest zwrócenie uwagi na bezglutenowe posiłki w szpitalach. Szpitalne kuchnie to w pojęciu wielu osób miejsca bezpieczne, zatrudniające personel świadomy zasad diety bezglutenowej w celiakii. Nic bardziej błędnego. Z własnych doświadczeń oraz z informacji od czytelników bezglutenowego bloga wiem, że w szpitalnych kuchniach dzieją się często różne rzeczy, a osoby serwujące posiłki pacjentom nie mają elementarnej wiedzy dotyczącej żywienia chorych na celiakię. Podejrzewam, że szpitalne kuchnie nie mają również zgody Sanepidu na poszerzenie działalności o przygotowywanie posiłków bezglutenowych dla chorych na celiakię… Dlatego warto przeprowadzić kontrole właśnie w szpitalnych i sanatoryjnych kuchniach, warto też zbadać tamtejsze posiłki na zawartość glutenu.
Bezglutenowa Mama zgłosi urzędnikom również inne uwagi i propozycje dotyczące kontroli rynku bezglutenowego w Polsce, ale czekam również na Wasze sugestie. Jakie produkty Waszym zdaniem powinny pojawić się w rocznym planie badań na zawartość glutenu, jakie miejsca powinni skontrolować urzędnicy? Piszcie w komentarzach – w ten sposób możecie aktywnie wesprzeć nasze bezglutenowe środowisko. A już wkrótce na blogu, w ramach kampanii „Nie ma lepszych lub gorszych przekreślonych kłosów” KLIK, pojawią się kolejne wpisy i wyniki badań na zawartość glutenu. Pierwsza tura badań KLIK wykazała, że glutenu nie wykryto w żadnym z 10 produktów oznaczonych przekreślonym kłosem.