Za nami kolejna bezglutenowa impreza urodzinowa. Tym razem 14-letnia Zosia zamarzyła o piętrowym torcie bezglutenowym ze Scooby Doo, którego kocha od 2. roku życia. Tak duże zadanie mogłam zlecić tylko w jednym miejscu: w cukierni Vaniliowa koło Poznania (100% gluten-free). Miałam rację. Piętrowy, bajkowy i bezglutenowy tort bez laktozy zrobił niezwykłe wrażenie na jubilatce i na gościach, a ja po raz kolejny doceniłam geniusz cukierniczek z Vaniliowej. Dzięki nim i dzięki balonom ze świnką Peppą bezglutenowa impreza urodzinowa dla nastolatek była powrotem do magicznej przeszłości lat dziecięcych 😁, co oczywiście nie przeszkodziło dziewczynom balować do północy.
Umiem piec pyszny urodzinowy tort bezglutenowy, przekładany bitą śmietanką, owocami, ganaszem czekoladowym, galaretką, budyniem i różnymi innymi cudami. Zawsze używam składniki najwyższej jakości: masło, jaja wiejskiej, naturalny aromat, naturalny barwnik (np. zmielony baton owocowy Frupp), wysokiej jakości czekoladę, wanilię. Pochwalę się też, że raz dla przyjaciela rodziny upiekłam bezglutenowy tort książkę KLIK. Jednego tylko nie potrafię: ozdobić tortu w bajkowy sposób.
Dlatego gdy moja 14-letnia Zosia spytała, czy na imprezę urodzinową mogłaby zamówić bezglutenowy tort piętrowy ze Scooby Doo, od razu zadzwoniłam do dziewczyn z cukierni Vaniliowa pod Poznaniem. Wysłałam im Zosi projekt, na którym widniało sporo ozdób z masy cukrowej i oczywiście najodważniejszy pies na świecie i jego wehikuł tajemnic. Wiedziałam, że cukiernia Vaniliowa sprosta zadaniu. Nie bałam się o gluten: ta cukiernia jest w 100% bezglutenowa.
Gdy rok temu Zosia urządzała bezglutenowe urodzinki, namówiłam ją na pizzę domową dla gości. W tym roku nie chciała żadnego prawdziwego jedzenia, tylko przekąski. Poszła z Tatą na bezglutenowe zakupy i przyniosła stos czipsów, żelków, pop cornu, pianek, ciasteczek, ale i napoje: coca-colę, fantę i soki owocowe. OK – jej urodziny, jej wybór, za duża jest, żebym ingerowała w menu na bezglutenowe urodzinki.
Bezapelacyjnie jednak mistrzem ceremonii urodzinowej był bezglutenowy tort ze Scobby Doo. Perfekcyjnie udekorowany, przystrojony masą cukrową i figurkami z jadanego papieru, wielki dla 30 osób! Zosia była w siódmym niebie, a jej przyjaciółki – zachwycone. W najgorszej sytuacji byłam ja, bo musiałam to cudo ładnie pokroić na porcje…. Udało się, kroiłam równe kawałki jak zawodowy cukiernik 😁
Imprezka Zosi trwała blisko do północy, więc nie mogłam pozwolić, by nastolatki spędziły sześć godzin na samych czipsach i coli. Koło godz. 21 zaproponowałam im zapiekanki bezglutenowe z salami i serem mozarellą oraz coś mega fit: koreczki bezglutenowe na ziarnistym chlebie owsianym od Putki Bez Glutenu. Oczywiście oba dania cieszyły się ogromnym powodzeniem, podobnie jak talerz świeżych warzyw i dzbanek wody. By nie naruszać rytmu imprezy, nie bawiłam się w żadne talerzyki, krzesełka, serwetki. Nic z tego. Zaniosłam zapiekanki na drewnianej deseczce, koreczki na jednym talerzyku, a dziewczyny sięgały tam, dopóty nie pokazało się dno 😁
To jest ogromna zaleta urodzinowej imprezy bezglutenowej dla nastolatki: nie trzeba się o nic martwić, szykować stołów, krzesełek, zabawek, nie trzeba zatrudniać animatora ani wynajmować sali dla dzieci. Nastolatki bawią się same 😍
KOMENTARZE