Znasz bezglutenowe serniczki? U nas schodzą na pniu, bo to miniserniczki, czyli malutkie porcje sernika, upieczone w foremkach do ciastek lub muffinek. A dzieci lubią wszystko, co małe ❤ Miniserniczki bezglutenowe docenią też wszyscy, którzy uwielbiają ciasto „z brzegiem”, czyli z przyrumienionymi bokami. Tutaj każdy serniczek bezglutenowy ma takie boskie boki 😍 Jest jeszcze jedna opcja: bezglutenowe serniczki z daktylami i imbirem lub udekorowane posypka, migdałami czy suszona śliwką. Pole do popisu jest nieograniczone. Równie dobrze można to ciasto upiec w dużej formie, wydłużając czas w piekarniku.
Przepis na serniczki bezglutenowe jest prosty, a składniki ogólnodostępne. Piekłam ten sernik już wtedy, gdy z kuchnią byłam mało oswojona… I zawsze wychodził. Dlatego mogę zapewnić, że to przepis bezglutenowy dla obustronnie leworęcznych.
Oczywiście to ciasto bardzo łatwo można przygotować w thermomixie, wtedy obędzie się bez mielenia twarogu: wystarczy wszystkie składniki (oprócz białek jaj) zmiksować przez 3 minuty/obr. 6. Osobno ubija się pianę (mikserem lub w thermomixie) i gotowe.
Ilu cukierników, tyle serników… U nas na pniu schodzą serduszkowe ciasteczka z dodatkiem daktyli i szczyptą imbiru, z lekko przyrumienioną skórką. Równie dobrze upiecze się ten sernik w dużej blaszce.
Przepis jest prosty, a składniki ogólnodostępne. Piekłam ten sernik już wtedy, gdy z kuchnią byłam mało oswojona… I zawsze wychodził :).
– 4 jajka
– 200 gram miękkiego, nie płynnego, masła
– 500 gram białego sera
– niepełna szklanka cukru (pół na pół biały i dark muscovado)
– cukier waniliowy, imbir, karob, daktyle
– 2 łyżki bezglutenowej mąki uniwersalnej (albo np. skrobi ziemniaczanej)
Piekarnik nagrzewam do 180 stopni C. Foremki (silikonowe, papierowe lub wszelkie inne) smaruję lekko masłem i posypuję poppingiem z amarantusa (niekoniecznie, może być bezglutenowa kaszka kukurydziana, bezglutenowa bułka tarta itp.). Do miski miksera wrzucam twaróg w kawałkach, 4 żółtka, cukier, łyżkę bezglutenowego cukru waniliowego, 2 łyżki bezglutenowej mąki (koncentrat lub skrobia), szczyptę imbiru, łyżeczkę karobu (opcjonalnie), pokrojone masło.
Miksuję składniki na w miarę gładką masę. W osobnej, suchej misce ubijam „na sztywno” 4 białka, w których nie może być grama żółtka. Idealnie suche muszą być też mieszadła miksera.
Ubite białka stopniowo dodaję do masy twarogowej, delikatnie mieszam łyżką. Ciasto przekładam do foremek, dekoruję pokrojonymi, suszonymi daktylami. Zamiennie można użyć wszystkiego, co znajdziemy w szafce: moreli, orzechów, fig…
Wypełnione foremki stawiam do nagrzanego piekarnika. Duża forma na górnej, kratkowanej półce, a małe – na dolnej. Po około 40 minutach zaglądam przez szybę piekarnika. Ciasto unosi się ponad brzeg foremki i zaczyna się przyrumieniać.
By skórka nie przypaliła się, nakrywam ciasto folią aluminiową i piekę je jeszcze około 10-15 minut.
Niezależnie od tego, czy foremki zostawię w stygnącym piekarniku, czy od razu je wyjmę, i tak sernik opadnie. Taka jego uroda i wcale z tym nie walczę. Ciasto kroimy dopiero po ostygnięciu.
Uwielbiamy takie ciasteczka, a im cieńsze, tym smakowiciej zagryzamy je do kawy, a dzieci – do cykorii z mlekiem ryżowym lub pokrzywowej herbaty. Dla urozmaicenia zimne serniczki dekorujemy czasem z Zosią czekoladą albo cukrem pudrem.
Czyż nie jest to prosty przepis, idealny na bezglutenową Wigilię?
TUTAJ ZNAJDZIESZ PRZEPISY NA INNE BEZGLUTENOWE SERNIKI:
TRADYCYJNY SERNIK BEZGLUTENOWY
BEZGLUTENOWY SERNIK Z ZIEMNIAKAMI
BEZGLUTENOWY SERNIK NA CZEKOLADOWYCH CIASTECZKACH
BEZGLUTENOWY SERNIK Z GALARETKĄ