Po latach zachwytu nad coraz bogatszą ofertą produktów bezglutenowych, nadszedł czas na nowe wymagania wobec producentów żywności specjalistycznej. Mam na myśli tak zwaną „czystą etykietę”, która oznacza produkt zdrowy, wytworzony z naturalnych składników, bez chemii. Jakich składników unika Bezglutenowa Mama? Margaryny, oleju palmowego, kwasu cytrynowego, aromatów i barwników, mono – i diglicerydów kwasów tłuszczowych, emulgatorów itd. Niestety – produkty bezglutenowe i tak są dużo droższe, a te z „czystą etykietą” – jeszcze droższe. Ale nie zawsze. Porównajmy na przykład ciastka bezglutenowe dwóch polskich producentów. Te zdrowsze są tańsze w przeliczeniu na 100 g.
Piekarnia Bezglutenowy HERT spod Wrocławia wprowadziła niedawno ciastka owsiane z żurawiną. Nie zawierają cukru, mąki ani mleka, co docenią osoby z cukrzycą i celiakią, a jednocześnie z nietolerancją białek mleka. Mnie jednak zniechęca do tych bezglutenowych ciastek margaryna, której jest całkiem sporo, bo na etykiecie znajduje się na drugim miejscu.
Opakowanie ciastek o wadze 110 g kosztuje w sklepie producenta 8 zł. Termin ważności to 21 dni od daty produkcji.
Oto pełen skład, płatki owsiane bezglutenowe (48%), margaryna (olej roślinny:rzepakowy, woda, emulgatory:mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych, sól, aromat), substancja słodząca: maltitol, syrop maltitolowy, żurawina suszona(10%) , jaja, substancja spulchniająca: wodorotlenek sodu, aromat waniliowy, sól. Zawiera substancję słodzącą: maltitol. To i tak jest OK w porównaniu z ciastkami z czekoladą tej samej marki, które na pierwszym miejscu listy składników mają… margarynę.
Bezglutenowe ciastka owsiane z Glutenexu to jeden z najmłodszych produktów tej specjalistycznej firmy ciastkarskiej. Ich głównym składnikiem są płatki owsiane i prawdziwe jaja, ogromnym atutem jest zawartość masła. Nie ucieszy to osób z celiakią, z dodatkową nietolerancją na białka mleka krowiego, ale z drugiej strony – dla nich w ofercie Glutenexu jest kilkanaście rodzajów innych ciastek bez mleka, jajek, cukru itp.
Cena za opakowanie owsianych ciastek bezglutenowych o wadze 140 g – 6,99 zł w sklepie internetowym producenta. Termin ważności – 8 miesięcy.
Oto skład ciastek owsianych z Glutenexu: płatki owsiane bezglutenowe (33%), jaja, cukier, olej rzepakowy, skrobia kukurydziana, masło (mleko), wiórki kokosowe, mąka kukurydziana, mąka ryżowa, proszek do pieczenia bezglutenowy (regulator kwasowości: difosforany, substancja spulchniająca: węglany sodu, skrobia ziemniaczana, skrobia kukurydziana), aromat, sól.
Dorośli i dzieci z celiakią, z uwagi na obniżoną odporność oraz zaburzenia wchłaniania jelitowego, powinni szczególną uwagę zwracać na czystą etykietę produktów bezglutenowych. Im mniej w nich chemii, tym zdrowiej. Oczywiście nie namawiam nikogo do „bezchemicznej ortodoksji”, bo wszystko jest dla ludzi. Warto jednak skrupulatniej czytać etykiety produktów bezglutenowych. A czego unikać? Przede wszystkim składników, których nie znamy lub trudno nam je wymówić ;)
Jako osoba mająca celiakię od 41 lat bardzo doceniam dzisiejszy rynek produktów bezglutenowych w Polsce. Ale w dobie przemysłowej produkcji naprawdę ma sens czytanie etykiet i eliminowanie z jadłospisu mega przetworzonej żywności. Czytałam o tym m. in. w książce „Eat real food” – odkryj moc prawdziwego jedzenia i zacznij żyć (naprawdę) zdrowo”, wydawnictwa Znak – polecam lekturę, zwłaszcza nas czas koronaferii, czyli akcji „Zostań w domu” związanej z pandemią koronawirusa KLIK.
KOMENTARZE