Odwiedziłam wczoraj targi Natura Food be ECO 2019 w Łodzi, by zerknąć na nowości na rynku bezglutenowym. Cieszę się, bo znalazłam sporo perełek dla dzieci i dorosłych z celiakią. Były to m. in. drożdżowe płatki bezglutenowe, nowe pieczywo i mixy włoskiej marki, wysokiej jakości hiszpańska oliwę z oliwek, a także kruszony karob i suszone warzywa jako zdrowe drugie śniadanie. Niestety – spotkałam również kilku lokalnych producentów, oferujących „bezglutenowe” wyroby – dwoje z nich poznałam niedawno na Polagrze w Poznaniu…
Choć targi Natura Food w Łodzi nie są dedykowane głównie osobom na diecie bezglutenowej, to jednak co roku jest tam sporo produktów gluten-free. Tym razem obecne były m. in marki: Grano bez glutenu, Pięć Przemian, czeskie PROBIO, EkoWital, Denver Food, Bob Snail, Celiko, Helcom, Schnitzer, Kowalewski, Bakra, Nowicki Naturalnie, Super Krówka, Polfem, BIO Planet, Foods by Ann, Bacówka i inne. Sprawdzałam etykiety i rozmawiałam z większością producentów. Deklarowali, że ich wyroby bezglutenowe są dedykowane osobom z celiakią, dlatego dbają o procedury i regularnie zlecają badania na zawartość glutenu. Z kilkoma umówiłam się, że po targach prześlą mi skany badań dokumentujące cykliczność badań.
Na wielu stoiskach prezentowano nowości na rynku bezglutenowym, m. in. nowe mieszanki na pieczywo i ciasta, nieaktywne płatki drożdżowe, chrupki 100% teff, suszone banany, ciasteczka owsiane czy mielona żurawina liofilizowana. Wszystkiego można było spróbować, choć nie wszystkie stoiska prowadziły sprzedaż. Na targach spędziłam kilka smacznych godzin i spotkałam wielu znajomych Bezglutenowej Mamy ;)
Wbrew pozorom najbardziej ucieszyłam się nie z odkrycia nowych mieszanek na chleb, ale z odnalezienia doskonałej oliwy z oliwek. To hiszpańska marka Casas de Hualdo, pachnąca świeżo skoszoną trawą i owocami. Oliwa jest wytłaczana na zimno, w ciągu 4-6 godzin od zbioru i ma idealną kwasowość, a co za tym idzie – zawiera dużą ilość polifenoli. Nie mogłam odejść od stoiska Oliwnego Raju, degustowałam i degustowałam ten boski płyn w kilku odmianach. Oliwa pikantna, łagodna, ostra, dla dzieci…. Nie próbowałam jednak oliwy z miseczek, w których inni odwiedzający maczali glutenowy chleb, lecz popijałam oliwę z kubeczków, niczym dobre wino. Tak, ta oliwa jest nawet lepsza, niż dobre wino, bo na długo, długo zostawia smak w ustach, no i można po niej prowadzić samochód ;) .
Do domu przywiozłam kilka odmian tej oliwy i już następnego dnia rano rozkoszowaliśmy się smakiem świeżo upieczonego chleba bezglutenowego z burakami – KLIK PRZEPIS, skrapianego boską oliwą…. Co za poranek….
Niestety, na targach natknęłam się też na kilku lokalnych producentów, oferujących pseudo bezglutenowe wyroby. Pani z piekarni BA-JA w Jaworze, podobnie jak dwa tygodnie temu na Polagrze w Poznaniu, również tutaj sprzedawała ciasteczka z mąk bezglutenowych.
Na stoisku EKO Młyna Jachymski znalazłam z kolei kaszę gryczaną opisaną jako produkt bezglutenowy. Stojąca obok mąka gryczana miała na etykiecie ostrzeżenie o ewentualnych śladowych ilościach glutenu (!) – KLIK. W rozmowie z właścicielem małego młyna dowiedziałam się tego, co sama stwierdziłam oglądając całą ofertę tej marki. Otóż młyn przetwarza wszystkie zboża, nie ma osobnych magazynów ani dostawców gryki, a właściciel nie miał pojęcia, jakie jest obecnie znaczenie określenia „produkt bezglutenowy”. Tym bardziej podkreślam, aby osoby z celiakią w kwestii produktów bezglutenowych ufały tylko znanym producentom lub markom specjalistycznym, jak Pięć Przemian, SONKO, GRANO, a nie mało znanym firmom.
KOMENTARZE