Minął rok odkąd zmierzyłam się z bezglutenową babka makową. Przede mną kolejne bezglutenowe Boże Narodzenie, a na dodatek w sklepie Jedz Bez Glutenu odkryłam promocje na słowackie produkty do pieczenia marki Liana – wszystko 15% taniej. Żal nie skorzystać. Naprędce złożyłam zamówienie, zebrałam składniki i upiekłam babę. Makową, pachnącą orzechami włoskimi i migdałami. I bez zakalca :). Uwierzcie lub nie, ale ta bezglutenowa piaskowa babka z orzechami i makiem smakuje również glutenożercom.
Piekarnik nagrzej do 180 stopni C. W dużej misce jajka ubij z cukrem na puch. Jaja muszą osiągnąć ten stan, inaczej wyjdzie zakalec. Ciągle ubijając dodaj olej i mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia oraz aromat. Na końcu wsyp mak i orzechy. Wymieszaj składniki drewnianą łyżką. Dużą formę na babkę posmaruj masłem i obsypałam bułka tartą. Przełóż do niej ciasto i wstaw formę do piekarnika na około 50 minut.
Bezglutenową babkę makową piecz do suchego patyczka. Tak, tym razem sukces! Muszę się pochwalić, bo ta pierwsza udana bezglutenowa babka makowa wprawiła mnie w niebywały zachwyt. Potem upiekłam takich babek dziesiątki, ale żadna nie smakowała jak ta pierwsza…. Też tak macie? ;) Po ostygnięciu rozkroiłam tę pierwszą udaną babkę i bez ceregieli przystąpiłam do degustacji. Popijałam babkę bezglutenową Inką z mlekiem bezlaktozowym i pomyślałam, że święta mogłyby nadejść jak najszybciej….