Blog

17

Ścisła dieta bezglutenowa naprawdę działa!

27/12/2017

Ścisła dieta bezglutenowa naprawdę działa!

27/12/2017

Drukuj
UDOSTĘPNIJ

Na własnej skórze przekonałam się, że ścisła dieta bezglutenowa jest skutecznym – i jedynym – lekiem w celiakii. Właśnie tuż przed świętami odebrałam wyniki biopsji jelita cienkiego, wykonanej po niemal ośmiu latach stosowania ścisłej diety bezglutenowej. To najcudowniejszy prezent, jaki dostałam pod choinkę. Tak, po raz pierwszy w życiu mam tak dobre wyniki: kosmki jelitowe są całe, a histopatolog ocenił ich stan na 2 stopień w skali Marsha. Co oznacza, że na celująco zdałam sprawdzian z restrykcyjnej diety bezglutenowej. 

Ścisła, restrykcyjna dieta bezglutenowa się opłaca!

Od niemal ośmiu lat jestem wraz z Zosią na ścisłej diecie bezglutenowej. Właśnie wtedy, gdy w 2010 r. u Zosi wykryto celiakię, z domu zupełnie wyeliminowałam gluten i cała rodzina przeszła na dietę. No, z małym wyjątkiem: Daniel i Antek, którzy nie mają celiakii, jedzą swój ulubiony, glutenowy chleb, który jest przechowywany w osobnym chlebaku, z dala od naszej żywności.  Ale poza tym jedzą z nami bezglutenowo, bo tylko tak gotujemy.

Na czym polega ścisła dieta bezglutenowa? Nie kupujemy produktów zawierających gluten lub jego śladowe ilości. Mąki bezglutenowe, makarony, pieczywo bezglutenowe i wszelkie produkty zbożowe kupujemy jedynie od sprawdzonych producentów. W domu jest osobna maselniczka do chleba bezglutenowego i glutenowego. Poza domem korzystamy z własnego prowiantu bezglutenowego. Nie jemy w przypadkowych miejscach, nie ufamy ślepo kelnerom ani kucharzom w restauracjach, szpitalach czy pensjonatach. Zanim cokolwiek zjemy, oglądamy etykietę. Zresztą, nie ufamy wszystkim etykietom. I mamy efekty w leczeniu celiakii. Od dawna nie mamy przeciwciał związanych z celiakią, a ja własnie odebrałam pierwszy w życiu, pozytywny wynik biopsji jelita cienkiego! Hurra!!!

Historia mojej celiakii

Kiedyś opiszę to szczegółowo, ale teraz powiem krótko: mimo, że mam celiakię stwierdzoną przed 1 rokiem życia, to tak naprawdę na ścisłej, totalnie restrykcyjnej diecie bezglutenowej jestem dopiero od momentu, gdy chorobę wykryto u naszej Zosi. Czyli od 2010 r. Wcześniej moi lekarze wiedzieli, że ścisła dieta bezglutenowa jest jedynym lekiem w celiakii, ale w latach 70-80 – tych, a nawet później, jej przestrzeganie było bardzo trudne. W Polsce brakowało żywności bezglutenowej (nawet najzwyklejszej mąki kukurydzianej), błędy popełniali jej producenci. Poza tym lekarze wówczas mieli nadzieję, że celiakię daje się trwale wyleczyć po kilku miesiącach czy latach stosowania diety bezglutenowej. Dlatego naprzemiennie stosowali dietę bezglutenową i prowokację glutenem, dietę i prowokację… Po każdym takim cyklu robili biopsję jelita cienkiego  i z żalem stwierdzali całkowity zanik kosmków jelitowych… No a jak miały nie zaniknąć, skoro były trute glutenem?! Trudno, ale tak wyglądało dochodzenie do wiedzy o celiakii i malutka Bezglutenowa Mama była jednym z niewielu w Polsce królików doświadczalnych. Pewnie dlatego jestem najniższą osobą w rodzinie :). 

Moja Mama spod ziemi zdobywała dla mnie żywność bezglutenową i dokonywała w kuchni cudów, by mnie zdrowo i bezglutenowo karmić. Jednakże, jak wspomniałam, w tamtych latach nie było przepisów regulujących wytwarzanie żywności gluten-free, nie było oznaczeń na etykietach, więc trudno było uniknąć ukrytych źródeł glutenu. Potem, już na studiach i w dorosłym życiu niezbyt przejmowałam się dietą bezglutenową, tym bardziej, że mój gastrolog twierdził, że raz po raz można zjeść coś glutenowego i to nie zaszkodzi (masakra, prawda?!) Trudno się dziwić, że przez całe życie wynik biopsji jelita cienkiego był u mnie ten sam: IV stopień zaniku kosmków jelitowych. Gdy potem zmieniono skale, nadal miałam zawsze najgorszy wynik: III c lub III b. Mogę powiedzieć, że uratowała mnie dopiero nasza Zosia i restrykcyjna dieta bezglutenowa. 

Biopsja prawdę Ci powie

Gdy w 2010 r. lekarz wykonał mi biopsję jelita cienkiego przy okazji gastroskopii (związanej z jakimś stanem zapalnym), wynik był kiepski, choć nie najgorszy: stopień III b w skali Marsha. Kosmki jelitowe były w marnym stanie, mimo że ja w zasadzie byłam na diecie bezglutenowej. A raczej tak mi się tylko wydawało. Owszem, jadłam wyłącznie pieczywo i makarony bezglutenowe, ale nie miałam pojęcia, że gluten jest w tysiącu innych produktów. No więc stan kosmków jelitowych nie mógł być inny…

Wtedy się otrząsnęłam, co zbiegło się z wykryciem celiakii u Zosi. Zaczęłam pochłaniać książki o diecie bezglutenowej, jeździłam na wykłady i spotkania, chłonęłam wiedzę, rozmawiałam z producentami. Od 2010 r. byłyśmy z Zosią naprawdę na ścisłej diecie bezglutenowej. Wyniki przeciwciał miałyśmy super, ale biopsję wykonałam dopiero teraz, w grudniu 2017 r. (znów przy okazji gastroskopii). W zasadzie byłam pewna dobrego wyniku, ale i tak czekałam nań z niecierpliwością. Wynik odebrałam tuż przed Wigilią. I to był najlepszy świąteczny prezent, jaki otrzymałam w życiu: biopsja potwierdziła, że jestem naprawdę na ścisłej diecie bezglutenowej! Stopień II w skali Marsha, doskonały stan kosmków jelitowych – nigdy nie miałam takiego wyniku! Niech te słowa przypadną każdemu, kto nie wierzy, że restrykcyjna dieta bezglutenowa to jedyne lekarstwo w celiakii. 

KOMENTARZE (17)

Karolina 30/11/2022 18:55
Podziwiam Was wszystkich, ja dopiero 2 tydzień bez glutenu i już mam chwilę załamania....nie wiem czy sxm rade
Bezglutenowa Mama 08/12/2022 12:32
Głowa do góry, witaj w bezglutenowej rodzinie :) Zobaczysz, że z tygodnia na tydzień będzie coraz łatwiej; zerkaj na profil Bezglutenowej mamy na FB iInstagramie, TikToku itp. :) - tam są codziennie nowe porady :)
Karolina 30/11/2022 18:55
Podziwiam Was wszystkich, ja dopiero 2 tydzień bez glutenu i już mam chwilę załamania....nie wiem czy sxm rade
Krzysztof 17/12/2019 10:56
dzien dobry, Mam pytanie: Czy po odebraniu dobrych wynikow nie miala juz Pani zadnych objawow? Ja odebralem wynik po roku diety bezglutenowej "blona sluzowa zoladka prawidlowa, blona sluzowa jelita o prawilowej budowie" i mimo to objawy jeszcze miewam. Pozdrawiam.
Bezglutenowa Mama 19/12/2019 07:48
Krzysztof - to sprawa indywidualna. Różne objawy mogą się nakładać - np. zaparcia mogą być związane z małą ilością błonnika w diecie, wzdęcia - z powodu nadmiaru fruktozy i węglowodanów w menu. Może przeanalizuj swoją dietę jeszcze pod kątem zbilansowania? Skoro wyniki są OK i przeciwciała też, to nie powinno być już objawów związanych z samą celiakią. pamiętaj jednakże, że nawet w ścisłej diecie jelita osób z celiakią nigdy nie będą pracować tak samo, jak u zdrowych ludzi. Dlatego warto je wspierać dobrym probiotykiem, w rozsądnej cenie jest np. Sanprobi Barier, a oprócz tego domowe probiotyki: maślanka, kefir, jogurt, kiszonki.
Iwona 05/02/2018 00:52
Gratuluję wytrwałości i super wyników! Dobrze ze jesteś Bezglutenowamamo. Dzięki Tobie uczymy się życia od nowa, moja trzyletnia Misia właśnie staje się małym bezgkutenem( celiakia). Początki są trudne i bolesne. Krew pot i łzy . Ale mam nadzieje ze z każdym dniem będzie lepiej. Zaglądam do Ciebie milion razy na dobę ! Pozdrawiam, nieco podłamana mama Marysi
Bezglutenowa Mama 05/02/2018 08:36
Kochana Iwono, zapewniam, że z tygodnia na tydzień mniej będzie potu, a więcej uśmiechu :). Pozwól sobie na błędy, a wtedy pozbędziesz się presji bycia idealną od razu :) Dużo apetytu i zdrówka dla Misi :). Pozdrawiam, Bezglutenowa Mama.
Agata 16/01/2018 22:25
Szczerze gratuluję wyniku. Jesteś Bezglutenowa Mamo moim najlepszym drogowskazem do zdrowia. Ja dopiero od pół roku na bezglutenowo. Właściwie mój syn rocznik 2006. Chcę go namówić na kolonie, ale brak mu odwagi. Przy okazji. Ile wynosi 1rata i do kiedy. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.
Marta Krzyżanowska-Sołtysiak 19/01/2018 11:58
Dzięki Agato :) mamy dzieci w tym samym roczniku :) Czy twój syn ma celiakię? Informacje o koloniach znajdziesz tutaj: https://bezglutenowamama.pl/zapisy-na-kolonie-z-dieta-bezglutenowa-2018-r/. Niestety nie ma już miejsc, skończyły się w drugim dniu zapisów, ale zachęcam do przesłania zgłoszenia na listę rezerwową.Pozdrawiam śnieżnie :)
Nata 30/12/2017 21:10
Moja córka była badana z powodu niskorosłości, wykryto u niej wadę przysadki mózgowej odpowiedzialnej za hormon wzrostu, przy okazji również zrobiono badania na celiakię co okazało się strzałem w dziesiątkę. Dopiero gdy przeszła na dietę bezglutenową i poziom przeciwciał unormował się córka zaczęła rosnąć. W tym roku urosła 10 cm w ciągu 6 m-cy.
Bezglutenowa Mama 31/12/2017 09:40
Fantastycznie, że udało się znaleźć sprawcę - bo rozumiem, że nie musicie brać hormonu wzrostu?
ada 28/12/2017 21:29
Co do wzrostu- mam celiakię wykrytą dopiero w dorosłym życiu ale po zgłębieniu tematu podejrzewam, że miałam ją latami i prawdopodobnie od dzieciństwa (ciągłe anemie, chudość (lekarze: ma pani świetną przemianę materii, można się tylko cieszyć)). Mimo to mam 173 cm. Tak więc pamiętajmy, to że ktoś nie jest niski nie znaczy, że nie może mieć celiakii! Nikt przecież nie ma dokładnie wszystkich objawów, może być i wysoki celiak, i otyły, i z problemami żołądkowymi i bez (ja bardzo długo nie miałam objawów "brzusznych"). Na pocieszenie dodam, że po okołu roku od przejścia na dietę przytyłam, pierwszy raz w życiu, prawie 10 kg i wreszcie wyglądam "normalnie" (i mogę kupować ciuchy w standardowej rozmiarówce :D). Przewciwciała ciągle nieco ponad normę chociaż bardzo się staram unikać wszelkich zanieczyszczeń. Pozdrawiam Bezglutenowa Mamo!
Bezglutenowa Mama 29/12/2017 10:37
Oczywiście Ado - niski wzrost nie jest zawsze wyznacznikiem celiakii, ale w moim przypadku akurat tak gluten zadziałał. Znam wiele wysokich i tęgich osób z celiakią - bo u każdego z nas ta choroba daje inne objawy. Trzymam kciuki za szybkie zejście z przeciwciał.
Natalia 28/12/2017 13:48
Gratuluję z całego serca. Mam też pytanie. Co ma wspólnego wzrost z celiakią? Mój syn ma alergie na pszenice. Kupowalam dla niego bezglutenowe jedzenie, oczywiscie sprawdzajac czy nie ma tam skrobii pszennej. Ale zdarzały sie sytuacje ze syn jadl normalne jedzenie. Juz nie bede sie rozposywac dlaczego. ALE postanowilam ze od nowego roku bedzie na scisles diecie bezlutenowej bezpszennej. I tez chce sie jak najwiecej dowiedziec. Dzieki pani tez dowiedziałam sie juz wiele rzeczy o ktorych nawet bym nie pomyślała.
Bezglutenowa Mama 28/12/2017 14:00
Natalio, jednym z objawów nieleczonej celiakii jest zahamowanie wzrostu dziecka. Dziecko, które nie przestrzega ścisłej diety bezglutenowej, może rosnąć wolniej, niż rówieśnicy. Nie wiem niestety, czy ta zasada może dotyczyć alergii na pszenicę Trzyma kciuki za ścisłą dietę :)
Marta 27/12/2017 21:47
Jedno napiszę - gratulacje! Prawdopodobnie czułam się jak Pani gdy pediatra powiedział że syn urósł dwa centymetry. Pozdrawiam.
Bezglutenowa Mama 28/12/2017 10:26
Marto, gratulacje! Sukcesy w leczeniu dzieci cieszą podwójnie :). Wszystkiego dobrego :)
Co nowego?

Instagram

Bądź na bieżąco

Newsletter

Zapisz się