Dziś mamy niemal powszechny dostęp do bezglutenowych bułek, ale i tak nic nie zastąpi domowego pieczywa gluten-free. Świeże, pachnące, ze sprawdzonych składników, a na dodatek puszyste i pełne wartości odżywczych. Pamiętacie mój dawny przepis na bezglutenowe bułki gryczane? Kto go jeszcze nie testował, zachęcam, by właśnie dziś, przy sobocie, urządzić w kuchni małą piekarnię bezglutenową. Zapewniam, że moje puszyste bułki bezglutenowe z mąką gryczaną nie tylko wszystkim smakują, ale dostarczają również cennych składników. Do ich wypieku używam mixu bezglutenowego, gdyż jest konieczny do uzyskania puszystego wypieku w domowych warunkach. Jeśli jednak macie swoje sprawdzone przepisy na zdrowe bułki z mąk jednorodnych, bez miksów, piszcie proszę w komentarzach – będziemy je testować :). A, zapomniałabym: zanim zaczniecie pracę w kuchni, koniecznie przeczytajcie mój poradnik „Dlaczego tak trudno upiec bezglutenowe bułki”?
Bezglutenowe bułki gryczane dzięki dodatkowi mąki pełnej błonnika zachowują świeżość dłużej, niż zwykłe białe kajzerki bezglutenowe. Można je przechowywać 2-3 dni w lnianym worku, ale przed jedzeniem warto je skropić wodą i odpiec przez 5 minut w piekarniku w 180 stopniach C. Można też zamrozić część bułek po ostudzeniu i odpiekać je przed posiłkiem lub zostawić na stole, by same się rozmroziły (trwa to około godziny).
Gryczane bułki bezglutenowe świetnie smakują z wszelkimi dodatkami: słodkimi i słonymi, można je również użyć do przygotowania tak lubianych przez dzieci kanapek na ciepło, np. z serem żółtym, wędliną. Nie zapomnijcie też o porządnej porcji warzyw do każdego posiłku.
KOMENTARZE