Piekarnia PUTKA BEZ GLUTENU wprowadziła właśnie bezglutenowe bułki hamburgerowe. To bezglutenowe pieczywo bez kukurydzy i bez gumy guar i pszenicy. Nie uwierzycie, jaki ma prosty skład i jak długo pozostaje świeże! Te bezglutenowe bułki bez kukurydzy degustowaliśmy na niedzielnych warsztatach w Lesznie. Myślałam, że producenci żywności bezglutenowej już mnie nie zaskoczą, a jednak…
Bezglutenowe bułki hamburgerowe PUTKA są strzałem w dziesiątkę: to pieczywo bezglutenowe bez kukurydzy i bez skrobi pszennej bezglutenowej, dodatkowo bez gumy guar i innych zagęstników, bez proszku do pieczenia. Nie wiem, jak tej piekarni udało się upiec takie cudo z tak prostych składników…. Na dodatek te bułki po odpieczeniu są mięciutkie i długo zachowują świeżość. Mają delikatny smak i są bardzo sycące. Świetnie sprawdzają się w bezglutenowych śniadaniówkach. Ale zobaczcie sami ten skład: mąka ryżowa, skrobia ryżowa, skrobia z tapioki, woda, sezam, cukier, olej rzepakowy, drożdże, sól.
Bułki hamburgerowe od PUTKI to doskonała alternatywa dla osób z licznymi nietolerancjami pokarmowymi. Coraz więcej osób poszukuje pieczywa bezglutenowego bez kukurydzy i skrobi pszennej bezglutenowej. Równocześnie poszukiwane jest pieczywo bezglutenowe bez gumy guar i innych zagęstników zastępujących mąkę pszenną. Niestety, to wciąż rzadkość, bo większość pieczywa bezglutenowego bazuje na skrobi kukurydzianej czy mące kukurydzianej, a także na skrobi pszennej bezglutenowej. Ważnym składnikiem są również zagęstniki, dzięki którym pieczywo bezglutenowe jest puszyste, miękkie i porowate. Ale tej warszawskiej piekarni bezglutenowej udało się coś wyjątkowego: stworzyła świetną bułkę o znakomitym składzie i strukturze. Jestem pod wrażeniem.
W opakowaniu są dwie świeże (ważność – 7 dni) bezglutenowe bułki hamburgerowe, w cenie niespełna 8 zł (170 g). Bułki są stworzone do hamburgerów, ale u nas służą po prostu za pieczywo bezglutenowe (jeszcze nie miałam czasu na przygotowanie rasowych hamburgerów). Skrapiam bułki lekko wodą i wstawiam do piekarnika nagrzanego na 200 stopni C na około 5 minut. Odpiekam do lekkiego zrumienienia. Studzę na metalowej kratce i przekrawam. Smaruję obie połówki masłem, obkładam szynką bezglutenową, sałatą, ogórkiem kiszonym i białą rzodkiewką. Zawijam w papier śniadaniowy i pakuję dzieciom do bezglutenowych śniadaniówek. I wiecie co? Po szkole śniadaniówki są puste…
I nie dziwię się – sama miałam okazję jeść w podróży te bezglutenowe bułki bez kukurydzy. Nawet osiem godzin po odpieku bułki są miękkie i świetnie smakują. Przyznacie, że to wyjątkowa zaleta bezglutenowego pieczywa? Spróbujcie sami i podzielcie się opinią w komentarzach :).