Znacie markę Sano Gluten Free? Niedawno w jednym z hoteli podano na śniadanie bezglutenowy chleb dyniowy tej marki, który był smaczny i miękki, dostał ocenę dobrą, ale nie zdobył mojego podniebienia. Wystarczyło to jednak, bym przypomniała sobie o Sano Gluten Free. Ich produkty widziałam na targach w Warszawie. Zapamiętałam wtedy, że są przyjazne alergikom, bo nie zawierają mleka, soi, pszenicy bezglutenowej, a większość wyrobów jest również wolna od jajek i kukurydzy. Ciekawa nowych smaków jeszcze w hotelu złożyłam zamówienie w sklepie internetowym producenta. Postanowiłam przetestować pieczywo, ciacha i różne mąki. Niestety, dopiero po czasie zorientowałam się, że to chyba jedyne miejsce w Polsce, gdzie można kupić skrobię ryżową i tapiokową bezglutenową... Spytacie pewnie o ceny w sklepie- otóż są porównywalne do wyrobów innych marek, więc kamień z serca, nie zdzierają z nas ;) Testy wypadły bardzo pomyślnie, a najbardziej zachwycił mnie chleb bezglutenowy „3 Ziarna”, więc jak się domyślacie – od razu zapomniałam o chlebie dyniowym z hotelu. Chleb „3 Ziarna” uważam wręcz za jeden z najlepszych na polskim rynku bezglutenowym. Daję mu szóstkę z plusem. Jest mięciutki od razu po otwarciu opakowania, pachnący i delikatny, a jednocześnie łatwo go posmarować masłem (bo nie kruszy się, jak niektóre pieczywo gluten free). Można go jeść, jeść, jeść….. Wiem, że zasmakował również Zosi i Antkowi, bo zjedli w szkole wszystkie kanapki. Ale wypróbowałam też kilka innych produktów Sano Gluten Free, więc dzielę się spostrzeżeniami. Posłuchajcie…
Chleb bezglutenowy „3 Ziarna” KLIK pokochałam od pierwszej kromki ;) Gdyby nie moja dieta niskowęglowodanowa, mogłabym żyć tylko o nim przez cały miesiąc. Oprócz tego, że świetnie smakuje i pachnie, jest puszysty i ma dobry skład. To m. in. zakwas ryżowy, mąki: jaglana i ryżowa, tapiokowa i ziemniaczana, sporo ziaren i błonnika. Dzięki doborowi mąk zasmakuje dzieciom, bo choć zawiera ziarna, w niczym nie przypomina chleba razowego, bo jest mięciutki. Jak dla mnie – pycha, a glutenowy Daniel orzekł, że jest podobny do glutenowego. Chleb „3 Ziarna” zawiera białko jaja, ale już bułki bezglutenowe „3 Ziarna”, wypieczone na bazie tych samych składników, są wolne od jajek, co z pewnością ucieszy alergików z celiakią.
Opakowanie zawiera 350 g chleba – idealnie dla dorosłego na diecie bezglutenowej. Znam nastolatka z celiakią, który dziennie zjada 300 g chleba bezglutenowego, więc takie opakowanie zje praktycznie w ciągu doby :). Jeśli jednak kupicie taki chleb dla dziecka na diecie bezglutenowej, to albo zjecie go wspólnie (co polecam) albo zamroźcie część kromek.
Do niedawna naszym ulubionym chlebem tostowym był Pan Blanco Dr. Schar. Dzieci uwielbiały takie tosty z masłem, koncentratem pomidorowym, szynką lub serem mozarellą albo żółtym. Ale odkąd ten chleb ma nową recepturę, nie przypieka się w tosterze tak idealnie chrupiąco, jak kiedyś. Ku zadowoleniu Zosi i Antka, biały chleb bezglutenowy SANO Gluten Free KLIK spieka się fantastycznie i tosty znów są przepyszne :). Ale uwaga, to nie jest typowy chleb tostowy, lecz klasyczny biały chleb, od razu miękki po otwarciu opakowania i gotowy do szykowania szkolnych kanapek. Na pewno pokochają go dzieci z celiakią i na diecie bezglutenowej. Opakowanie zawiera aż 350 g chleba, więc żadne dziecko nie pochłonie tyle pieczywa w 2-3 dni ;) Dlatego najlepiej mu pomóc w jedzeniu lub część kromek najlepiej zamrozić po otwarciu paczki.
Biały chleb ma swój odpowiednik w bułce, co zresztą jest znakiem rozpoznawczym tej marki. W ofercie SANO Gluten Free są trzy rodzaje chleba oraz ich odpowiedniki w grupie bułek oraz mieszanek do samodzielnego wypieku. Co ciekawe – wszystkie 3 chleby zawierają białko jaja, ale ich bułkowe odpowiedniki są wolne od tego alergenu.
Hitem dla naszych dzieci okazały się ziarniste i białe bułeczki bezglutenowe SANO Gluten Free KLIK, miękkie od razu po otwarciu opakowania. Nie trzeba ich podpiekać – są puszyste i gotowe do zapakowania do szkolnej śniadaniówki, podobnie jak bułki śniadaniowe czy kajzerki Incoli. Zosia zajadała je na sucho z serkiem wiejskim, a Antek z masłem, bez żadnych dodatków.
Opakowanie bułek kosztuje niewiele ponad 5 zł za 100 g – to cena porównywalna do tego typu bułek innych producentów. Zaletą bułeczek jest to, że nie mają żadnych, dosłownie żadnych alergenów. To bułki bezglutenowe bez kukurydzy, co z ulgą przyjmą osoby na diecie bezglutenowej i jednocześnie uczulone na kukurydzę. Kolejny plus to dodatek zdrowego zakwasu ryżowego, który jest niewyczuwalny w smaku.
W sklepie internetowym SANO Gluten Free można również kupić jednorodne mąki bezglutenowe i mieszanki. Zamówiłam na próbę mieszankę śniadaniową, mixy na chleb oraz ciasto kakaowe. Podoba mi się, że mixy bezglutenowe są w solidnych, papierowych opakowaniach. Jedna mąka = tylko jedno opakowanie, więc jest ekologicznie. Każde opakowanie ma strunowe zamknięcie, więc łatwo je przechowywać po otwarciu. Mixy są znacznie bardziej opłacalne, niż gotowe wyroby. Przykład: gotowy chleb 350 g kosztuje w Sano Gluten Free 9 zł. Natomiast 350 g mieszanki kosztuje około 8 zł, ale uzyskamy z niej około 600-700 g pysznego pieczywa bezglutenowego.
Ten producent w dziale mąk ma jeszcze mąki jednorodne, w tym chyba jedyną na rynku bezglutenową skrobię z tapioki oraz skrobię bezglutenową ryżową KLIK! Żałuję, że ich nie zamówiłam. Ceny tych mąk są fajne, np. mąka kokosowa bezglutenowa kosztuje około 5 zł za pół kilo. W sklepie są jeszcze do kupienia ziarna i błonniki, które poszerzają ofertę i wskazują na zainteresowanie producenta zdrowymi i dobrymi surowcami.
Mieszanka śniadaniowa – na bazie mąki i skrobi kukurydzianej oraz mąki ryżowej. Zawiera proszek do pieczenia. Polecana jest do naleśników, gofrów i racuszków. Na każde z tych trzech dań znajdziemy na opakowaniu przepis. Przetestowałam wszystkie oprócz racuszków. Naleśniki smażyły się bez zarzutu, a gofry rosły w oczach i były puszyste. Piątka z plusem ;) Cena – prawie 8 zł za pół kilograma, więc tanio to nie jest.
Mieszanka na chleb biały bezglutenowy – nie zawiera ani grama kukurydzy, jajek, mleka i białka sojowego, jest w niej za to mąka jaglana i ryżowa, a także skrobie: ziemniaczana oraz tapiokowa. Zdziwiło mnie, że do przygotowania dużego bochenka z pół kilo mąki chleba potrzeba aż 40 g drożdży, ale widocznie tyle potrzeba, bo chleb wyszedł fenomenalny. Smakował nam wszystkim i przez 4 dni zachował miękkość i świeżość (przechowywany w lnianym worku), więc brawa dla producenta. Co ciekawe smakował identycznie jak gotowy biały chleb tej firmy. Z tej samej mieszanki można pewnie upiec również bułeczki bezglutenowe, ale by to przetestować, muszę złożyć nowe zamówienie.
W SANO Gluten Free kupiłam również mieszankę na chleb z ziarnami bez kukurydzy, ale wypiek dopiero przede mną. Podejrzewam jednak, że będzie rewelacyjny tak samo, jak biały. 350 g tych mieszanek na chleb kosztuje w sklepie internetowym prawie 8 zł.
Mix na ciasto kakaowe w odróżnieniu od pozostałych mieszanek zawiera kukurydzę, ale to jego jedyny grzech. W przepisie na opakowaniu podano, by do mixu dodać jaja, roztopione masło, dżem i płyn (mleko lub wodę). Wymieszać, upiec i gotowe – ciasto w formie lub muffinki czekoladowe.
Jeszcze nie testowałam tej mieszanki, ale już widzę, że to przepis idealny dla dzieci. Chyba dziś dam Antkowi zadanie po szkole ;)
Dobrze, że w sklepie tej marki jest nie tylko pieczywo, ziarna i mąki, ale również coś na szybką osłodę. Kupiłam wszystko, czyli ciasteczka kokosowe i ciasteczka z czekoladą. Kokosowe ciacha nie zawierają soi, kukurydzy ani mleka, mają super skład, ale jak wszystkie bezglutenowe kruche słodycze są niczym „piasek pustyni” jak ocenia glutenowy Daniel. To jednak w niczym nie przeszkadza – jako łasuch zjadłam całą paczkę do kawy :). Co do ciastek z czekoladą nie mam zdania, bo… oba opakowania zwinęła Zosia i tyle je widziałam… Zapewniła mnie jednak, że były pyszne ;)