Wczoraj na warsztatach kulinarnych stworzyłam przepis na naturalne drożdżówki bezglutenowe – bez miksów, wyłącznie z mąk jednorodnych. Wyszły znakomite i były świeże przez dwa dni! Aromatyczne, puszyste, lekkie, z jabłkami, a niektóre z dodatkiem czekoladowego kremu daktylowego – zachwyciły i dzieci i dorosłych. Były to naturalne drożdżówki bezglutenowe bez miksów, z chrupiącą kruszonką. I ta bezglutenowa kruszonka też zrobiła furorę!
Oczywiście jabłka można zastąpić dżemem, kremem czekoladowym, dowolnymi owocami świeżymi, suszonymi lub mrożonymi. Jeśli pominiesz cukier, na bazie tego samego ciasta możesz upiec cebularze albo nawet pizzerki. Bo naturalne drożdżówki bezglutenowe bez miksów mają neutralny smak i można swobodnie komponować dodatki. Rzecz jasna kruszonka bezglutenowe będzie pasowała tylko do słodkiej wersji drożdżówek 🍩
Kulinarne warsztaty bezglutenowe już za nami, były świetną zabawą dla wszystkich gości pensjonatu Moje Tatry. W ciągu dwóch godzin upiekliśmy wspólnymi siłami naturalne drożdżówki bezglutenowe bez miksów, z chrupiącą kruszonką. Ile sztuk? Z 500 g mąk powstało 15 puchatych drożdżówek. Miód malina, zapraszam na przepis.
Składniki na naturalne drożdżówki bezglutenowe bez mixów
15 sztuk
Osoby z celiakią i na diecie bezglutenowej nie mogą w cukierni na każdym roku kupić drożdżówek. Dlatego każda kuchnia bezglutenowa powinna być wyposażona w dużą zamrażarkę. Teraz, gdy podałam Ci świetny przepis bezglutenowy na drożdżówki bez miksów, upiecz je z całej porcji, część zjedz, a część zamroź. Potem wystarczy je odmrozić w pokojowej temperaturze, a następnie podpiec w piekarniku przez około 5 minut w temperaturze 150 – 180 stopni C. Będą jak świeżo upieczone, puszyste i pyszne!
A jak przechowywać świeże drożdżówki bezglutenowe bez miksów? Wystarczy owinąć je bawełnianą lub lnianą ściereczką i zostawić na blacie kuchennym (w żadnym wypadku nie wkładaj ich do lodówki). Do następnego dnia powinny zachować świeżość, ale jeśli będziesz oczekiwać większej puszystości, wstaw je na 5 minut do piekarnika. I gotowe. Smacznego!
KOMENTARZE