Nadciąga wrzesień – piszą z niepokojem zestresowani rodzice przedszkolaków z celiakią, na diecie bezglutenowej i innych dietach eliminacyjnych. Dla nich rozpoczyna się czas nocnego gotowania posiłków, porannego pakowania pudełek z jedzeniem, walki z dyrektorkami, kucharkami i wychowawczyniami w przedszkolach. Bo dla polskich żłobków, przedszkoli i szkół dziecko z celiakią to nadal kłopot, którego nie chcą…. Po Waszych komentarzach pod wczorajszym postem na profilu Bezglutenowej Mamy na Facebooku KLIK widzę, że od 2015 r., odkąd moje dzieci opuściły przedszkole, w polskich placówkach oświatowych nadal pracują wykształceni ludzie pozbawieni empatii, życzliwości i chęci pracy z ludźmi…. Zapraszam – zerknijcie na podany wyżej link – przeczytajcie, jak w praktyce wygląda sytuacja dziecka na diecie bezglutenowej w przedszkolu. Jak dyrektorki mają śmiałość mówić, że to kłopot albo proponować, by malucha przyprowadzać po śniadaniu, a odbierać przed obiadem…. Przypomina mi to sytuację, gdy od dyrektorki w moim przedszkolu usłyszałam w 2015 r., że chore dziecko powinno siedzieć w domu z mamą…. Przypomniał mi się też moment, gdy w 1984 r. nie przyjęto mnie do zerówki z powodu diety bezglutenowej.
Choć z roku na rok sytuacja się zmienia i w całej Polsce powstają przedszkola z dietą bezglutenową, to nadal jest to kropla w morzu potrzeb. Generalnie postawa personelu żłobków, przedszkoli i szkół jest na „NIE”. Jak wiem z licznych szkoleń i rozmów z pedagogami, takie zachowanie najczęściej wynika z braku świadomości o tym, co to jest gluten, celiakia, dieta bezglutenowa czy dyskryminacja z uwagi na sposób żywienia. Bywają i tacy, którzy mówią wprost: „to dla nas kłopot”, więc najlepiej odesłać je jak kukułcze jajo gdzieś indziej…. Oczywiście to nie usprawiedliwia kadry pedagogicznej – po to pracuje z dziećmi i młodzieżą, by kształcić się i doszkalać. A obecnie sytuacja jest taka, że przybywa dzieci z nietolerancjami pokarmowymi i polskie placówki oświatowe nie uciekną przed tym tematem.
Rodzice dzieci na diecie bezglutenowej i innych dietach eliminacyjnych radzą sobie, jak potrafią, by zapewnić przedszkolakowi wyżywienie. Kupują do przedszkolnej kuchni garnki lub małe piecyki i garnuszki. Rozmawiają lub toczą boje z dyrekcją, szefową kuchni, wychowawcą. Nocami gotują obiady i smażą pączki, a o świcie pakują jedzenie do pudełeczek i zanoszą przed pracą do przedszkola. Często daje im się odczuć, że są na łasce i niełasce dyrektorki. Po czterech latach takiego życia padają ze zmęczenia. I właśnie dlatego pod koniec sierpnia mówią, że NADCIĄGA wrzesień. Więcej na ten temat przeczytacie w komentarzach rodziców pod postem na FB – KLIK.
Z roku na rok sytuacja dzieci na dietach eliminacyjnych w polskich przedszkolach wygląda coraz lepiej, ale nadal mamy do przeskoczenia kilka pokoleń w porównaniu z krajami Europy Zachodniej. Aby to było możliwe, musimy walczyć o swoje i inne dzieci na dietach. Dlatego zawsze podpowiadam rodzicom, by nie dali się zastraszyć dyrekcji przedszkola, by nie słuchali kłamstw o jakichś zakazach sanepidu, by nie zgadzali się na bierność wychowawcy, który planuje wycieczkę do piekarni czy mleczarni…. Zachęcam rodziców, by na wywiadówkach i spotkaniach z personelem otwarcie mówili o diecie dziecka, o jego potrzebach, o torcie i słodyczach na urodzinkach, o prezentach na Mikołajki czy Zajączka. Kochani, nie bójcie się poprosić o pomoc i nie bójcie się oczekiwać równego traktowania swojego dziecka na diecie bezglutenowej. Któż inny ma o nie zawalczyć, jak nie mama, tata, babcia, dziadek?
Na pocieszenie powiem, że przybywa w Polsce przedszkoli przyjaznych dzieciom na diecie bezglutenowej. Jednym z nich jest Przedszkole Miejskie nr 13 w Lesznie (na zdjęciu grupa dzieci z Tymkiem na diecie bezglutenowej), w którym cały personel zna specyfikę diet eliminacyjnych i ma certyfikat Bezglutenowej Mamy „Gotujemy bez glutenu”. Zdobycie certyfikatu było możliwe dzięki mamie Tymka, która zabiegała u dyrekcji przedszkola o profesjonalne przygotowanie personelu do żywienia i nauki dziecka z celiakią. I to jest światełko w tunelu ;)
KOMENTARZE