Dostaję sporo pytań, czy istnieje cos takiego jak bezglutenowy gorący kubek. Ważna sprawa. Zbliżają się wakacje bez glutenu, wyjazdy pod namiot, za granicę i w miejsca, w których nikt nam nie zapewni bezglutenowego jedzenia. Czy kupimy tam bezpieczne dla nas produkty? Celiak nigdy nie może być tego pewien, zabiera więc ze sobą torby pełne bezglutenowego chleba, konserw, makaronów i trwałej żywności. Ja wrzucam jeszcze bezglutenowy gorący kubek, i to kilka smaków (jest m. in. pomidorówka, barszcz, rosół, pieczarkowa)! Moja Zosia też jest fanką tych bezglutenowych zupek w proszku, zwłaszcza pomidorówki z makaronem 😍
Bez obaw: gorący kubek bezglutenowy to w obecnych czasach produkt, który smakuje jak pełnoprawna zupka z proszku, znana na całym świecie. Nawet glutenożerca nie pozna, że to jedzenie gluten-free.
A co taki bezglutenowy gorący kubek ma w składzie? oto przykład pomidorówki. Proszek pomidorowy 32%, makaron bezglutenowy 24% (skrobia kukurydziana, woda, sól, emulgator: mono i diglicerydy kwasów tłuszczowych, substancja zagęszczająca: E464; regulator kwasowości: E575; barwnik: beta karoten); maltodekstryna, cebula, skrobia ziemniaczana, sól, cukier, czosnek, marchew, olej rzepakowy, liść selera, pietruszka, seler, liść pietruszki, por, regulator kwasowości: kwas cytrynowy, pieprz
Generalnie jest OK, kilka razy w roku, na bezglutenowych wakacjach pod namiotem albo w hotelu, można śmiało zjeść. Oczywiście odradzam zupki w proszku jako stała pozycję w jadłospisie bezglutenowym. Na co dzień to się jada prawdziwe zupy, ugotowane w domu od podstaw. Prawdziwa zupa ma być domowa: gotowana na kawałku mięsa z kością, na warzywach i z przyprawami, posypana świeżą natką pietruszki, bez dodatku mąki i jakichkolwiek poprawiaczy smaku. Uwielbiam pomidorową z ryżem (to ślad z dzieciństwa, gdy na rynku nie istniał bezglutenowy makaron), a moje dzieci lubią ją zarówno z ryżem, makaronem i quinoa.
Bezglutenowy gorący kubek to idealny prowiant pod namiot, awaryjny posiłek na kolonię lub obóz (na wszelki wypadek, gdy dziecko chwyci nagły głód), na zagraniczne wyjazdy i na wszelkie wyprawy, podczas których może nam brakować bezglutenowego jedzenia. Warto mieć go pod ręką w plecaku i podróżnej torbie.
Mam zwyczaj, że bezglutenowe gorące kubki serwuję raz (tylko raz) podczas moich terapeutycznych kolonii dla dzieci z celiakią. Każdy sam sobie otwiera paczuszkę, wsypuje zupkę w proszku i miesza w kubku z wrzątkiem. Zdziwilibyście się widząc, jaka to frajda dla większości dzieci i nastolatków. A ja chcę, żeby poznały to, co jedzą ze smakiem ich rówieśnicy. Żeby zobaczyły, że dieta bezglutenowa nie jest ograniczeniem, że takie produkty też istnieją na rynku i w razie potrzeby można po nie sięgnąć, by wakacje bez glutenu były łatwiejsze w organizacji. A, jeszcze coś. Zauważyłam, że największym hitem jest bezglutenowy gorący kubek – pomidorowy!
Gdy jadę na wakacje pod namiot czy gdziekolwiek poza dom na przynajmniej 2-3 dni, do torby z jedzeniem zawsze wrzucam bezglutenowe gorące kubki. Rzadko je jadam, ale zawsze mam 😍
Takie szybkie, bezglutenowe zupki w proszku ma w ofercie kilku polskich producentów, m. in. Balviten, Bezgluten, a także sklep Jedzbezglutenu.pl, który dodatkowo sprzedaje czeskie i słowackie dania na wyjazdy.