Dobra wiadomość: w sprzedaży jest już zdrowa mieszanka na jasne i ciemne bezglutenowe bułki owsiane z Pięciu Przemian dla wygodnych ;) Wystarczy dodać wodę i gotowe ;) Podkreślam „zdrowa mieszanka”, ponieważ skład ma rewelacyjny i niespotykany u innych producentów, a jednocześnie wypieczone z niej bezglutenowe bułki owsiane są puszyste, wyrośnięte, lekko wilgotne i długo świeże. Nie znajdziemy tu gumy guar, gumy ksantan i innych zagęstników. „Klejem” zastępującym gluten jest tutaj jest łuska babki jajowatej, inulina i siemię lniane. Testowałam tę mieszankę kilka tygodni temu, a bułkami zajadała się cała rodzina i pół osiedla ;) Jeśli i Wam zależy na zdrowej diecie bezglutenowej, koniecznie je wypróbujcie. Mieszanka na bezglutenowe bułki owsiane Pięć Przemian jest już w sklepie internetowym producenta, ale można jej szukać także w sklepikach eko.
Bezglutenowe bułki owsiane Pięć Przemian dostępne są w dwóch wersjach: jasne i ciemne. Obie mieszanki mają doskonały skład, a bułki to mistrzostwo świata w każdym zakresie i sprawdzą się na 100% w zdrowej diecie bezglutenowej. Mnie zachwyciły. W zasadzie nie mam się do czego „przyczepić”. Tutaj znajdziecie pełen skład i cenę bezglutenowych bułek owsianych KLIK, możecie też od razu złożyć zamówienie. Podczas moich testów KLIK okazało się, że trzeba dodać około 50 ml wody więcej, niż podawał przepis na opakowaniu, by uzyskać ciasto o konsystencji dobrze wyrobionej ciastoliny. Zatem: kierujcie się konsystencją, bo jeśli ciasto będzie zbyt zbite, wyjmiecie z piekarnika bezglutenowe bułki twarde jak kamienie ;) Jeszcze jedno: to naturalne, że przy wypieku bułek bezglutenowych dozujemy wodę indywidualnie. Pisałam o tym tutaj KLIK – Dlaczego tak trudno upiec dobre bułki bezglutenowe.
Z mieszanki uzyskujemy 9 bułek. Opakowanie kosztuje 11 zł w sklepie internetowym Pięciu Przemian. Zatem koszt jednej bułki – dobrej i rewelacyjnym składzie – 1,20 zł. Nigdzie nie kupicie dobrych bułek bezglutenowych w tej cenie. Jeśli obawiacie się, że Wasze dziecko nie zje 9 bułek w ciągu 3-4 dni, część zamroźcie po ostudzeniu. Już teraz życzę smacznego. Jestem ciekawa Waszych opinii:)
KOMENTARZE