Powiem to wprost: drugiego dnia bezglutenowych ferii w Białym Dunajcu nadal trwało wielkie żarcie u podnóża Tatr :). W poniedziałek, 14 stycznia w menu pojawiły się bezglutenowe moskole, dwa rodzaje ciasta, sałatka grecka, krupnik z białą kaszą gryczaną, racuchy bezglutenowe bez drożdży i uwielbiane przez dzieci gołąbki w sosie pomidorowym. Brakowało nam jedynie domowych bułeczek bezglutenowych na śniadanie, ale to wyłącznie z winy zakazu handlu w niedzielę… Markety były bowiem nieczynne, a w lokalnym sklepiku skończyły się drożdże… Ale co tam, głodny na pewno nikt nie wyszedł ze śniadania z Bezglutenową Mamą. Ale nie tylko o jedzeniu opowiem, wspomnę też o atrakcjach dla dzieci i dorosłych. Otóż w programie pierwszego w Polsce, zimowego turnusu dla rodzin na diecie bezglutenowej znalazły się narciarskie wyprawy i kulig z ogniskiem i kiełbaskami bezglutenowymi, a także pogaduchy w karczmie w naszym pensjonacie. Mnie największą frajdę sprawił w poniedziałek wyjazd na stok Zadział do Nowego Targu. Gdy nasze dzieci zjeżdżały na nartach, spacerowaliśmy z psem wzdłuż wyciągu i zachwycaliśmy się zimowymi pejzażami.

Domowe wypieki bezglutenowe na śniadaniu w pensjonacie

Jak często w hotelach czy pensjonatach serwują Wam do bezglutenowego śniadania również jakieś rogaliki czy ciasteczka do kawy? Bo ja spotykam się z tym niezwykle rzadko. Zazwyczaj tylko patrzymy z Zosią, jak glutenożercy zajadają te swoje pączki z bufetu szwedzkiego…

W pensjonacie Moje Tatry w Białym Dunajcu tradycją jest, że do śniadania podaje się słodkości do kawy – tak jak w dobrych hotelach. Najczęściej są to domowe wypieki Zosi i Teresy, które mają zeszyt pełen przepisów. Specjalnie dla naszego zimowego turnusu bezglutenowego przerabiają je na bezglutenowe pyszności. Na poniedziałkowe śniadanie upiekły nam babkę marmurkową z makiem. Mąkę pszenną zastąpiły mixem C. Z kolei Bezglutenowa Mama naprędce upiekła bezglutenowe ciasto czekoladowe z gotowej mieszanki Balviten. Do mixu wystarczyło dodać jaja, wodę, masło i cukier. Oba ciasta smakowały gościom, bo zniknęły wraz z końcem śniadania :). Mnie, jako miłośniczce czekolady deserowej, bardziej przypadło do gustu ciasto czekoladowe.

Bezglutenowe moskole, czyli góralskie kopytka

Bezglutenowe śniadanie obfitowało jednak przede wszystkim w pożywne dania. Na drewnianej, zabytkowej beczce, pełniącej funkcję bufetu szwedzkiego, pojawiły się: lokalny twaróg ze śmietaną, sałatka grecka z serem feta, pieczony boczek, jajecznica, pasztet, domowe i gotowe wędliny bezglutenowe (m. in. Nik-Pol i Drobimex), dwa rodzaje chleba bezglutenowego, ser żółty, warzywa. Wszystko pyszne i świeże.

Nie mogło też zabraknąć sztandarowej potrawy śniadaniowej w tym pensjonacie z dietą bezglutenową. Mowa o moskolach, czyli góralskich kopytkach smażonych na suchej patelni. Wszyscy goście spotkali się po raz pierwszy z tymi placuszkami i zgodnie orzekli, że były świetne. Przepis na moskole bezglutenowe – KLIK.

KLIK – ZOBACZ PRZEPIS NA MOSKOLE BEZGLUTENOWE Z MOICH TATR

Krótka historia o racuchach bezglutenowych bez drożdży

Zosia i Teresa wiedzą, że goście pensjonatu uwielbiają ukraińskie racuchy na proszku do pieczenia. Ale nie spodziewały się takie powodzenia racuszków na naszym zimowym turnusie dla rodzin. Rankiem usmażyły 80 racuszków bezglutenowych bez drożdży i…. zabrakło ich niemal dla połowy gości. Oczywiście nikt nikomu nie wypomniał łakomstwa, ale wiele osób spałaszowało po 4-5 racuszków. Takie były pyszne!

By wynagrodzić stratę poszkodowanym gościom, bezglutenowe racuszki bez drożdży pojawiły się również następnego dnia na śniadaniu. Bezglutenowa Mama musiała pomóc w tym przedsięwzięciu – we wtorek od godziny 6.30 smażyłam i smażyłam te racuszki, a dziewczyny w tym czasie szykowały inne specjały śniadaniowe.

KLIK – ZOBACZ PRZEPIS NA RACUCHY BEZGLUTENOWE BEZ DROŻDŻY Z MOICH TATR

Zdrowy krupnik bezglutenowy z białą kaszą gryczaną

Na wyjazdach z Bezglutenową Mamą promowane są dania zdrowe, oparte na wartościowych składnikach. Do moich ulubionych surowców należą kasze jaglana i gryczana. Nic dziwnego, że na zimowym turnusie bezglutenowym w menu pojawił się krupnik bezglutenowy z kaszą gryczaną. Kasza gryczana ma właściwości rozgrzewające, zawiera żelazo, krzem, dlatego warto jak najczęściej włączać ją do jadłospisu osób z celiakią i na diecie bezglutenowej. Ale uwaga: musimy używać kaszy gryczanej oznaczonej jako bezglutenowa.

Nauka pieczenia bezglutenowego ciasta drożdżowego

Gdy goście, zmarznięci po szaleństwach na stoku, rozgrzewali się obiadem, w kuchni trwało pieczenie bezglutenowego ciasta drożdżowego z jabłkami. Panie Zosia i Teresa dotąd nie piekły takiego placka, więc wykorzystałyśmy wolną chwilę na szybkie warsztaty. Panie chciały przede wszystkim poznać składniki i konsystencję ciasta. Z niemal 2 kg mixu B upiekłyśmy 3 blachy ciasta. Nieskromnie powiem, że udało się znakomicie i zachowało świeżość przez kilka dni.

Kulig, ognisko, bezglutenowe kiełbaski i cytrynówka góralska

Wieczorną atrakcją ferii bez glutenu 2019 był góralski kulig. Okryci kocami, w okowach mrozu i sypiącego śniegu, dotarliśmy saniami na polanę, gdzie czekało już na nas ognisko, bezglutenowy chleb i kiełbaski bezglutenowe. Nad smażeniem kiełbasek czuwała Bezglutenowa Mama, instruując dzieci i dorosłych, że kiełbaski glutenowe należy trzymać niżej, a bezglutenowe – wyżej. Nie chodziło oczywiście o temperaturę, lecz o kapanie tłuszczu z glutenem.

W termosach była uszykowana herbata, a chętnym górale polewali lokalną cytrynówkę. Bezglutenowa Mama uczciwie powiedziała, że osoby z celiakią nie powinny ryzykować z degustacją takich trunków. Alkohol nieznanego pochodzenia nie jest bowiem dla nas bezpieczny.

Czas dzieci

Po poniedziałkowym ognisku, ale również w inne dni, dzieci obecne na zimowisku bezglutenowym spędzały czas w gronie rówieśników. Grały w piłkarzyki i ping-ponga, w gry planszowe i karty. Zgodnie z założeniem bezglutenowego turnusu, na wspólnych stołach mogły się pojawiać wyłącznie bezglutenowe przekąski, tak aby bezpiecznie mogły po nie sięgać wszystkie dzieci.