Mam na blogu wiele przepisów na bezglutenowe bułeczki, ale dziś zupełnie przypadkiem wymyśliłam nową recepturę. Skorzystałam ze składników, które miałam pod ręką i tak powstały cynamonowe bułeczki bezglutenowe z kandyzowanym cukrem. Dobrze wyrośnięte, rumiane i błyszczące. A jakie pyszne! Dlatego wybaczam sobie, że przerwałam cukrowy detoks – bo tym bułeczkom naprawdę trudno było się oprzeć. Zgodnie orzekła to cała rodzina. Cynamonowe bułeczki bezglutenowe z kandyzowanym cukrem podałam na podwieczorek ze szklanką ciepłego mleka. Nawet się nie spostrzegliśmy, jak nadszedł wczesny wieczór… Zapraszam na przepis, na pewno wam się uda! Bo dla pewności te cynamonowe bułeczki bezglutenowe upiekłam rano jeszcze raz :).
Mąkę przesiej i wymieszaj z drożdżami oraz z cynamonem. Jajka ubij ze szczyptą soli i z cukrem na kogel-mogel. Miękkie masło rozpuść w letnim mleku. Do masy jajecznej stopniowo dodawaj na przemian mąkę z dodatkami i mleko z masłem. Cały czas wyrabiaj ciasto mikserem, najlepiej hakami. Powinno powstać elastyczne ciasto o konsystencji dobrze wyrobionej ciastoliny – nie rzadkie, ale również nie zbite. W razie potrzeby dodaj kilka łyżek mleka lub łyżkę mixu. Pamiętaj, że to najważniejszy etap. Ze zbitego ciasta nie wyrosną puszyste bułeczki, tylko kamienie :). Natomiast cynamonki z ciasta zbyt rzadkiego trochę rozpłyną się na blaszce… Z dwojga złego lepsze to drugie rozwiązanie :).
Przykryj miskę i odstaw w ciepłe miejsce na około 30 minut do wyrośnięcia. Po tym czasie wymieszaj mokrymi dłońmi napowietrzone ciasto. Formuj bułeczki i układaj je w odstępach na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Cynamonowe bułeczki bezglutenowe oprósz lekko mąką bezglutenową, przykryj ściereczką i odstaw ponownie na około 30 minut do wyrośnięcia.
Piekarnik nastaw na 180 stopni C. Wyrośnięte bułeczki posmaruj rozkłóconym jajkiem, zrób delikatne nacięcia i posyp cukrem kandyzowanym. Wstaw blachę do nagrzanego piekarnika i piecz bułeczki około 25 minut – do suchego patyczka. Studź na metalowej kratce, z dala od przeciągu. I choć babcie mawiają, by nie jeść ciepłego ciasta drożdżowego, to tym cynamonowym bułeczkom nie da się oprzeć…. Ale równie świetnie smakują po ostudzeniu, a nawet na następny dzień. Wtedy jednak najlepiej je przechowywać w lnianym worku, a przed podaniem skropić wodą i odpiec przez około 5 minut w 180 stopniach C. Będą smakować jak świeżo upieczone :), ale przetrwają w świetnym stanie również przez kilka godzin w szkolnej śniadaniówce.
To nieprawda, że cynamon pasuje tylko do zimowego lub świątecznego czasu. Tak naprawdę cudowny smak, zapach i właściwości zdrowotne tej przyprawy powinny nam towarzyszyć przez cały rok. Cynamon pomaga obniżyć poziom cholesterolu, pomaga przy zatruciach pokarmowych i przy zwalczaniu pasożytów przewodu pokarmowego, rozgrzewa i wspiera rozwój dobrej mikrobioty w naszych jelitach. Oczywiście cynamon najlepiej jeść bez dodatku cukru ;) (np. w kawie, w owsiance, kompocie), ale tego składnika nie da się pominąć w cynamonowych bułeczkach bezglutenowych. Po pierwsze cukier jest w składzie ciasta, a po drugie tworzy bursztynową, chrupiącą posypkę. I jak tu prowadzić detoks cukrowy?