Rodzice naszych kolonistów na diecie bezglutenowej dopytują, jakie musli serwowałyśmy na bufecie szwedzkim w Jagusi. Bardzo smakowało dzieciom i chcieliby je wprowadzić do menu w swoich domach. Spieszę z odpowiedzią: codziennie podawałyśmy bezglutenowe musli z truskawkami i malinami Incola, które ma świetny skład i jest chrupiące. Na bufecie pojawiała się również jaglanka z malinami, czekoladowe kuleczki bezglutenowe oraz płatki w deserowej czekoladzie.
Na naszych koloniach z dietą bezglutenową po musli można było sięgać dopiero, gdy opustoszały talerze śniadaniowe. Dzieci same podchodziły do bufetu szwedzkiego i wybierały to, co lubią. A Bezglutenowa Mama czuwała, by znalazły się tam same najlepsze produkty, m. in. bezglutenowe musli z Incoli z owocami lata.
Już wyjaśniam: chodziło o bezglutenową jaglankę z malinami Amarello.
Od początku istnienia kolonii z Bezglutenową Mamą dbamy, by na bufecie szwedzkim pojawiały się płatki i musli o jak najlepszym składzie, unikamy natomiast powszechnie znanych bezglutenowych płatków śniadaniowych. Raz po raz serwujemy natomiast (tak było też w tym roku w Domu Wczasów Dziecięcych Jagusia w Kudowie-Zdroju) czekoladowe dodatki do jogurtu i mleka. Na bufecie szwedzkim pojawiały się zatem bezglutenowe kuleczki zbożowe Balvinki Coco oraz bezglutenowe płatki kukurydziane i ryżowe w czekoladzie Glutenex. W dzień wyjazdu żegnaliśmy naszych kolonistów bezglutenowymi czekoladami bez cukru: deserową, białą i mleczną.
KOMENTARZE