Przykra wiadomość: doskonałe, fantastyczne mixy na chleb bezglutenowy Bakels znikają z rynku. Niestety, polski dystrybutor z różnych względów nie zdołał wprowadzić ich do powszechnej sprzedaży internetowej i stacjonarnej, a co za tym idzie – sprzedaż na polskim rynku nie była zadowalająca. Jak ustaliła Bezglutenowa Mama, mixy na pieczywo Bakels do wyczerpania zapasów będą dostępne w kilku sklepach internetowych w Polsce.
Bez dwóch zdań – bezglutenowe mixy na chleb Bakels rozreklamowała w Polsce Bezglutenowa Mama. Kilka lat temu przypadkiem zdobyłam jedno opakowanie mieszanki, upiekłam piękny bochen chleba i od razu pokochała go cała moja rodzina. Opisałam go na blogu jako najsmaczniejszy chleb bezglutenowy dla dzieci i dorosłych.
Faktycznie – otrzymywałam potem wiele e-maili od rodziców, których dzieci dotąd miały trudności z akceptacją nowego smaku pieczywa bezglutenowego. A chleby Bakels przypadły im do gustu, bo najbardziej przypominał w smaku, wyglądzie i teksturze chleb glutenowy. Żadna inna bezglutenowa kromka nie daje się tak pięknie wygiąć, jak ta z chleba Bakels – na zdjęciu poniżej. A jakie wychodziły z tego mixu pyszne wiejskie bułeczki bezglutenowe! Na samo wspomnienie robię się głodna. Dlatego mieszanki Bakels gluten-free zawsze towarzyszyły nam na koloniach bezglutenowych dla dzieci i młodzieży. Ich dodatkową zaletą był fakt, że wystarczała godzina od wsypania mixu do misy miksera do wyjęcia z piekarnika gotowego chleba czy bułek.
Dlaczego mieszanki bezglutenowe Bakels znikają z rynku? Przyczyn jest kilka. Po pierwsze: angielska fabryka zawiesza pakowanie mieszanek gluten – free w woreczki detaliczne po 300 g. Nie będą już dostępne w detalu nawet w Anglii. Podobno będzie je można kupić jedynie w opakowaniach po 12,5 kg.
Po drugie: te mixy, mimo że są doskonałe, nie stały się w Polsce hitem. Nie miały bowiem sprzedaży satysfakcjonującej dla polskiego dystrybutora. I tu jest pies pogrzebany. Otóż moim zdaniem te mixy nie sprzedawały się dobrze, bo były bardzo trudno dostępne w sklepach internetowych i stacjonarnych, a to z kolei wynikało z niezrozumiałej polityki dystrybutora. Na dodatek miały cenę trudną do zaakceptowania przez polskiego klienta bezglutenowego – około 12 zł za 300 g mąki. Owszem, mogłyby znów się znów pojawić w Polsce, gdyby rocznie sprzedawało się ich 25 tysięcy opakowań (to minimum logistyczne dla obecnych zamówień detalicznych). I kółko się zamyka….
KOMENTARZE