Faworki robiłam raz w życiu, jeszcze jako dziecko, z glutenowej mąki. Nie wyszły mi, bo smażyłam je na patelni, zamiast na głębokim tłuszczu… Teraz, bogatsza w doświadczenia i wiedzę, przygotowałam faworki bezglutenowe, zwane też chrustami bezglutenowymi. Wyszły może nieporadne w kształcie, ale w smaku były idealne! To najlepsze faworki bezglutenowe na świecie! Nie poprzestanę jednak na przepisie z miksu i już jutro zaeksperymentuję z mąkami naturalnymi. A tak na marginesie: używacie nazwy faworki bezglutenowe czy chrusty bezglutenowe?
KLIK KLIK - ruszyły zapisy na specjalistyczne kolonie bezglutenowe 2023!
Składniki:
– 250 g bezglutenowej mąki uniwersalnej lub do słodkich wypieków (np Mix C Schar)
– 150 ml gęstej śmietany 18%;
– 10-15 g masła;
– 4 żółtka;
– pół łyżeczki cukru;
– pół łyżeczki soli;
– łyżeczka spirytusu lub octu jabłkowego;
– naturalny ekstrakt z wanilii (opcjonalnie);
Mąkę przesiałam z cukrem i solą. Dodałam żółtka, śmietanę, miękkie masło, spirytus, ekstrakt. Zagniotłam dłońmi elastyczne ciasto. Wyłożyłam je na stolnicę posypaną mąką ziemniaczaną i rozwałkowałam na grubość 2 mm.
Nożem wycinałam podłużne pasy o szerokości 4 cm, a potem na krótsze odcinki o długości około 8-10 cm.
Jak powstały moje bezglutenowe chruściki? Nacięłam każdy pasek w środku i przez otworek przeciągnęłam jeden koniec (uwaga, delikatna sprawa :)).
W garnku rozgrzałam niemal litr oleju (sprawdziłam końcówkę drewnianej łyżki: gdy powstały wokół niego bąbelki, olej był gotowy do smażenia). Wrzuciłam faworki, a gdy się przyrumieniły, obróciłam je na drugą stronę. Po chwili smażenia wyjęłam je łyżką cedzakową i odsączyłam z oleju na papierowym ręczniku. I smażyłam drugą turę.
Gdy faworki bezglutenowe przestygły, obsypałam je cukrem pudrem z ksylitolu (może być zwykły cukier puder).
Nadszedł czas degustacji. Ten smak pamiętałam z dzieciństwa, gdy w czasie licznych prowokacji glutenem zajadałam takie smakołyki. Moje bezglutenowe chrusty różniły się tym, że miały dodatkowo posmak wanilii. Zosi zasmakowały, ale Antek nie chciał nawet spróbować (nie lubi nawet pączków).
Faworki bezglutenowe zniknęły w mig, ale czuję pewien niedosyt, bo…. nie użyłam ani odrobiny jednorodnej mąki. Jutro przygotuję więc bezglutenowe faworki na naturalnie bezglutenowych mąkach: na gryce, amarantusie i kukurydzy.