Jesienno-zimowy czas to pora na czekoladę, bez dwóch zdań. Miło usiąść pod kocem z książką, z kubkiem herbaty i czekoladowym smakołykiem. Co powiecie na bezglutenowe bułeczki z czekoladą? Mięciutkie i puszyste, dobrze nadziane deserową czekoladą i posypane kandyzowanym cukrem? Idealne na chłodne poranki i wieczory, prawda? Moimi bezglutenowymi bułeczkami z czekoladą raczą się nie tylko dzieci z celiakią, ale również dorośli na diecie bezglutenowej i zjadacze glutenu.
Wymieszaj mąkę z solą i drożdżami (nie syp drożdży bezpośrednio na sól). Zmiksuj jajka z cukrem, dodaj jogurt i masło. Stopniowo dosypuj mąkę z drożdżami i wyrabiaj mikserem lub ręcznie. Odstaw ciasto na około 10-15 minut. Dłońmi posypanymi mąką nabieraj porcje ciasta, zrób kciukiem wgłębienie i nałóż kosteczkę czekolady bezglutenowej (ja używam czekolady o zawartości 70-80% kakao). Bułeczki układaj na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Kolejne bezglutenowe bułeczki z czekoladą układaj w pewnych odstępach, nie blisko siebie. Posmaruj je rozkłóconym białkiem jaja i posyp kandyzowanym cukrem. Odstaw na około 15-20 minut do wyrośnięcia. Rozgrzej piekarnik do 190 stopni C. Piecz słodkie bułeczki bezglutenowe przez około 20-25 minut – do zrumienienia. Odstaw do ostygnięcia.
Te bezglutenowe bułeczki czekoladowe są najlepsze w dniu upieczenia. Drugiego i trzeciego dnia twardnieją jak większość pieczywa bezglutenowego. Najlepiej przechowuj je w lnianym chlebaku lub w bawełnianej ściereczce. Zapewniam, że łatwo je odświeżyć – wystarczy lekko skropić je wodą i odpiec w piekarniku przez 5 minut w 180 stopniach C. Świeżo upieczone i ostudzone bułeczki bezglutenowe z czekoladą można również zamrozić. Przed podaniem na stół domrażamy je w temperaturze pokojowej przez 1-2 godziny lub wstawiamy na kilka minut od piekarnika, nastawionego na 180 stopni C. Smacznego! Te bułeczki na pewno zasmakują dzieciom z celiakią i dorosłym na diecie bezglutenowej, ale również wszystkim zjadaczom glutenu. Bo słodkie pieczywo bezglutenowe naprawdę jest smaczne.