Blog

Będzie coraz drożej, czyli podwyżka żywności bezglutenowej 2021

02/12/2021

Będzie coraz drożej, czyli podwyżka żywności bezglutenowej 2021

02/12/2021

Drukuj
UDOSTĘPNIJ

Kilogram bezglutenowej mąki gryczanej i jaglanej kosztuje w sklepach już 30 zł i więcej. W tym roku już wzrosły ceny żywności bezglutenowej, ale prawdziwe podwyżki dopiero przed nami. Polskie marki do niedawna usiłowały na siebie wziąć skoki cen, ale właśnie doszły do granicy możliwości. Albo wprowadzą podwyżki cen jedzenia bezglutenowego, albo zamkną firmy. Są pod ścianą. Dlatego właśnie teraz drożeje jedzenie bezglutenowe.

Ta sama sytuacja dotyczy zwykłej żywności (wyrobów ze zbóż glutenowych, warzyw, mięs, tłuszczu, owoców itd.), ona jednak jest nawet kilkaset procent tańsza od tej bezglutenowej. Zatem to klienci z celiakią najbardziej odczują, że podrożała żywność bezglutenowa.

Tutaj kupisz

Bezglutenową książkę kucharską, jakiej jeszcze nie było + ebook na thermomix

Brak surowca ma wpływ na wzrost cen żywności bezglutenowej

Od kilku miesięcy polscy i zagraniczni producenci mają kłopot z zakupem podstawowych surowców do wyrobu pieczywa, mieszanek, słodkich ciast, makaronów itd. Chodzi przede wszystkim o mąki, ryż, kasze, ziarna.

  • – Wymagamy surowców o bardzo wyśrubowanych normach jakościowych, a tym samym zawęża się grupa dostawców – podkreśla Katarzyna Bocer, kierowniczka działu marketingu w Glutenexie.

Problemy z dostępem do surowców są m. in. efektem pandemii (zatory w transporcie międzykontynentalnym), zwiększonego popytu, niestabilnej złotówki i sytuacji na światowym rynku zbóż (nieurodzaj, rolnicy nie sprzedają zbóż, czekając na jeszcze lepsze ceny). W praktyce to wygląda tak: firma zamawia 1000 kg skrobi kukurydzianej bezglutenowej, ale dostawca wysyła tylko 200 kg i to w jeszcze wyższej cenie.

  • – Doszło do tego, że nie pytamy dostawców, ile kosztuje dany surowiec, ale czy jest w magazynie. Dostawcy mają dzięki temu pole manewru: sprzedają towar tym firmom, które więcej zapłacą – przyznaje Przemysław Gierak, twórca bezglutenowej marki Dever Food. – Obecnie każda nowa dostawa jest droższa od poprzedniej. Nie pamiętam takiej sytuacji na rynku.

Czego brakuje? Oto, co ma wpływ na podwyżki cen jedzenia bezglutenowego

Na polskim i europejskim rynku (pewnie też na światowym) jest kłopot z pozyskaniem następujących surowców:

  • skrobi pszennej bezglutenowej
  • skrobi kukurydzanej
  • ryżu
  • nasion chii
  • łuski babki jajowatej
  • prażonej kaszy gryczanej
  • opakowań papierowych, kartonowych i folii

 

  • – W 2021 r. dotknęły nas już dwie podwyżki cen mąk, których używamy na co dzień – mówi Zuzanna-Putka Twardowska, dyrektorka marketingu w piekarni Putka (podlega jej piekarnia specjalistyczna Putka Bez Glutenu). – Mąki bezglutenowe sprowadzamy przede wszystkim zza granicy, a na ich cenę ma wpływ cena paliwa i kurs euro.

Co jeszcze ma wpływ na wzrost cen żywności bezglutenowej w 2021 r.?

Brak surowców to jedna z przyczyn podwyżek cen żywności bezglutenowej. Kolejną są wzrastające od kilku miesięcy energii, gazu, benzyny, opakowań, wzrost płac i skok cen większości produktów spożywczych, niezbędnych w produkcji. Te podwyżki mają bezpośrednie przełożenie na wspomniane już ceny surowców bezglutenowych (mąk, zbóż, ziaren itp.), ale również na opłacalność produkcji w fabrykach, piekarniach, u importerów. Bo niemal każdy producent z branży bezglutenowej zużywa przecież gaz, prąd, paliwo do transportu, opłaca wyższą dzierżawę za wynajem pomieszczeń, w styczniu  będzie musiał podnieść płacę minimalną  i składki do ZUS. W skali firmy to ogromne koszty.

Najbardziej podrożał gaz na rynku hurtowym – niemal o 200%! Producenci, zwłaszcza piekarze, są przerażeni: chleb, ciasta i ciastka powstają głównie w piecach opalanych gazem! Kolejna znacząca pozycja to podwyżka cen energii elektrycznej – o około 70%. Paliwa podrożały o około 30%, co również ma wpływ na każdy etap łańcucha dostaw i produkcji.

W produkcji żywności nie ma szans na oszczędzanie tych mediów. Producenci potrzebują gaz i prąd do opalania pieców i do uruchomienia garowni, krajalnic, patelni, a paliwo – do transportu produktów do punktów odbioru.

Droższe zwykłe surowce, nie tylko żywność bezglutenowa

Oprócz specjalistycznych, bezglutenowych surowców, nasi producenci używają też tłuszczów, owoców, cukru i słodzików, bakali, papieru i kartonów – tego co jest potrzebne w firmach na całym świecie. A to również podrożało.

Oto przykłady podwyżek w 2021 r., które zebrałam od przedstawicieli firm bezglutenowych w Polsce:

  • tłuszcze roślinne – 20%, masło – 30%
  • siemię lniane, pestki dyni  – 25%
  • owoce (malina, porzeczka, jagoda)  – od 25 do 70%
  • cukier – 30%
  • opakowania foliowe – 10%
  • karton – 70%
  • łuska babki jajowatej  – 80%
  • nasiona chia  – 100%
  • inulina około – 40%
  • erytrytol około –  90%
  • słonecznik  – 20%
  • migdały i mąka migdałowa – 30%
  • kakao  – 15%
  • śliwki suszone  – 50%
  • malina liofilizowana  – 150%
  • opakowania – nawet 40%

Kto już wprowadził podwyżki cen żywności bezglutenowej?

Sytuacja na rynku jest niestabilna od początku roku. Do niedawna producenci zaciskali pasa (i zęby 😉) i nie podnosili cen. Ta sytuacja nie może jednak trwać w nieskończoność.

  • – Do tej pory kolejne podwyżki surowców braliśmy na siebie i nie chcieliśmy klientom zwiększać cen, ale jesienią wprowadziliśmy podwyżki niektórych wypieków. Pod koniec roku szykuje się kolejna podwyżka cen mąki, a to wpłynie na dalsze decyzje – uprzedza Zuzanna Putka-Twardowska.

W podobnym tonie wypowiadają się inni przedsiębiorcy z rynku bezglutenowego.

  • – Mając na uwadze obecną sytuację oraz chcąc jednocześnie zachować najwyższe standardy zarządzania jakością i bezpieczeństwa naszych produktów, zmuszeni jesteśmy skorygować obowiązujące cenniki – mówi Katarzyna Jankowska-Nagaj, kierowniczka działu marketingu w firmie Bezgluten.

W połowie listopada 2021 r. podrożało o 10% pieczywo bezglutenowe i słodkie wypieki z piekarni Jarzębińscy z Kościerzyny (sklepy stacjonarne i internetowy).

  • – Jesteśmy także producentem wyrobów glutenowych i w  ciągu roku zostaliśmy zmuszeni do dwóch podwyżek – relacjonuje Łukasz Borzyszkowski, specjalista o spraw jakości i HACCP w piekarni Jarzębińscy. – Natomiast cenę produktów bezglutenowych zmieniliśmy tylko raz, symbolicznie. Teraz, w połowie listopada, ceny wzrosły o kolejne 10%.

Podwyżki cen żywności bezglutenowej ma już za sobą inny polski producent – marka Sano Gluten Free.

  • – Mając na uwadze i tak droższą niż zwykła żywność bezglutenową, w trosce o portfele klientów, staraliśmy się jak najdłużej utrzymać ceny. Ale na dłuższą metę okazało się to niemożliwe – podkreśla Sylwia Kostera z działu marketingu marki Sano Gluten Free.

Producenci: to dopiero początek podwyżek cen żywności bezglutenowej

Naprawdę nieliczny wytwórcy zdołali utrzymać ceny na dotychczasowym poziomie. Ale oni zgodnie uprzedzają, że w styczniu będą nowe ceny. Należy do nich m. in. rzemieślnicza piekarnia Dr Żurek bez glutenu.

  • – Pieczywo glutenowe z naszej piekarni w tym roku podrożało co najmniej dwa razy, podczas gdy ceny pieczywa bezglutenowego nie uległy zmianie od dwóch lat – podkreśla Konrad Grabarz, manager piekarni Dr Żurek bez glutenu. – Dzięki prowadzeniu dwóch piekarni, rosnące koszty produkcji bezglutenowej bierzemy „na siebie”. Niestety z początkiem 2022 r., w związku z stale rosnącymi kosztami produkcji,  będziemy zmuszeni wprowadzić podwyżki produktów bezglutenowych.      

Firma Glutenex, pierwszy polski producent gotowej żywności bezglutenowej, od dwóch lat wprowadza nowe technologie i optymalizuje produkcję. Marka wycofała już nierentowne produkty. Na początku listopada podrożały te wyroby, dla których nie była w stanie utrzymać dotychczasowych cen.

  • – Wiemy doskonale, że produkty, po które sięgają konsumenci z celiakią i na diecie bezglutenowej czy niskobiałkowej to  produkty codziennego użytku – mówi Katarzyna Bocer z Glutenexu i wymienia. –  To chleb, bułki, mąka, makarony, zatem produkty o istotnym wpływie na budżety rodzinne. Dlatego, dzięki nowym technologiom, udało nam się poprawić jakość, a jednocześnie obniżyć ceny niektórych wyrobów. To m. in. minibiszkopciki bezglutenowe oraz w wersji bez cukru. Jednak nie uchronimy się przed korektą cen przed końcem roku, dotyczy to przede wszystkim produktów piekarniczych.

Brakuje ludzi chętnych do pracy w branży bezglutenowej

Producenci nie ukrywają jeszcze jednej kwestii: obecnie, w czasie pandemii, brakuje przysłowiowych rąk do pracy. Brakuje pracowników u producentów zbóż, mąk i wszelkich innych gałęzi przemysłu spożywczego. W niektórych branżach już pracownicy dyktują wysokość swojego wynagrodzenia.

Szczególnie trudno znaleźć piekarzy i cukierników znających specyfikę pieczywa bezglutenowego i ciast. 

  • – Znalezienie piekarza czy cukiernika, który będzie potrafił pracować na cieście bezglutenowym jest bardzo trudne – potwierdza Zuzanna Putka – Twardowska

W piekarni bezglutenowej Jarzębińcy ten sam mistrz piekarski pracuje od początku istnienia firmy. To on jest autorem wszystkich receptur i pomysłodawcą innowacji. Taka osoba jest na wagę złota. Każdy pracodawca zrobi wiele, by utrzymać sprawdzoną załogę. 

Ekonomiści biją na alarm: inflacja, bijąca w Polsce rekordy pod koniec 2021 r. , wymusi na firmach podwyżki wynagrodzeń. Od stycznia 2022 r. wzrasta również płaca minimalna i składki ZUS, a także koszty działania firm związane z Polskim Ładem. To wszystko będzie miało wpływ na kolejne podwyżki cen żywności i innych artykułów. Dlatego nie ma się co łudzić: będzie coraz gorzej na rynku żywności bezglutenowej i każdej innej. Przykłady z listopada: litr oleju kosztuje nawet 10 zł w dyskoncie, a mała główka kalafiora – też 10 zł. 

Wzrost cen żywności bezglutenowej nie ominął sklepów

Skoro ceny wzrosły u producentów, szybko zauważymy to w marketach, sklepikach ze zdrową żywnością i w sklepach internetowych (zresztą już widzimy podwyżki, prawda?). Podrożeją produkty, ale również koszty wysyłki.  Droższe są usługi kurierskie, nawet o 40% wzrósł koszt zakupu opakowań. Osoby prowadzące sklepy internetowe również płacą wyższe rachunki i pensje. Finalnie oznacza to podwyżki cen żywności bezglutenowej na półkach sklepowych. 

  • – Praktycznie każda nowa dostawa to wyższe ceny – przyznaje Wojciech Dobiała, prowadzący w Lesznie sklep z żywnością bezglutenową Glutenfree.pl. – Najbardziej podrożały na razie mąki, niemal o 100 procent. Teraz pół kilo bezglutenowej mąki gryczanej kosztuje 14 zł, podobnie jaglanej! Przy produktach, których ceny wzrosły najbardziej, obniżamy swoją marżę, bo inaczej ten towar będzie niesprzedawalny. 

Włoska firma Dr. Schär od wielu lat nie podnosiła cen na produkty bezglutenowe wysyłane do Polski. Teraz hurtownicy widzą, że i ta żywność podrożała. Wygląda na to, że nikt nie uniknie skutków sytuacji na światowych rynkach. 

Drożeje żywność bezglutenowa – podsumowanie

Sytuacja jest katastrofalna. Obecne i przyszłe podwyżki cen żywności bezglutenowej oraz całej żywności (tłuszczów, mięsa, ryb, warzyw, owoców, nabiału) oznaczają, że jeszcze więcej rodzin będzie miało problemy z leczeniem celiakii u dziecka czy dorosłego. Bo w tej chorobie restrykcyjna, zbilansowana dieta bezglutenowa to jedyne lekarstwo. Polski rząd nie dopłaca jednak ani grosza do leczenia tej wielonarządowej choroby. Dlatego całe koszty leczenia celiakii spadają na barki rodziców. Produkty gluten-free są nawet 100-200% droższe od „zwykłej” żywności. Przykład? Kilogram mąki pszennej to 3 zł, a jej bezglutenowy odpowiednik – około 16-20 zł. Ile to procent? Komuś chce się liczyć?

Już dziś nie wszystkich chorych stać na specjalistyczne mąki, pieczywo, makarony, wędliny, przekąski (ważne dla dzieci), dlatego nie stosują ścisłej diety  bezglutenowej, a w konsekwencji mają dokuczliwe objawy, chorują, biorą zwolnienia lekarskie, lądują w szpitalach… Dramatem jest to, że teraz grupa tych rodzin na pewno się powiększy.

  • – Z dużym niepokojem obserwujemy sytuację na rynku – mówi Paulina Wojtkowska, założycielka WOLNEJ piekarni bezglutenowej we Wrocławiu, Poznaniu, Łodzi i Komornikach. – Co zrobimy? Czekamy i obserwujemy jak rosną ceny, ale jeśli taka tendencja się utrzyma, będziemy zmuszeni podnieść ceny…  W pierwszej kolejności słodyczy, pierogów i przetworów, bo tutaj najbardziej widzimy wzrost kosztów surowca.

Podwyżki cen żywności bezglutenowej (i „zwykłej”) dotkną każdego z nas. Nie wińmy za to producentów, ani osób prowadzących sklepy spożywcze. Jak wskazałam, przyczyn tej dramatycznej sytuacji jest wiele. Ale chorzy na celiakię odczują to najbardziej w budżetach domowych. Z czego zaczną rezygnować? Strach pomyśleć….

Już teraz zapraszam po przepisy do działu: bezglutenowa kuchnia kryzysowa

Tutaj kupisz

Bajkę terapeutyczną dla dzieci z celiakią i na dietach eliminacyjnych

KOMENTARZE

Co nowego?

Instagram

Bądź na bieżąco

Newsletter

Zapisz się