- Te smażone pierogi bezglutenowe są chrupiące jak nuggetsy z Mc Donald's, są po prostu boskie - uważa mój 15-letni syn, który na co dzień je gluten, bo nie ma celiakii.
Taka opinia o pierogach bezglutenowych, usłyszana od glutenożercy, to jak gwiazdka Michelina, prawda?
Na dodatek to właśnie mój syn wymyślił opcję smażenia pierogów bezglutenowych - tak, smażenia w sporej ilości tłuszczu, a nie podsmażania.
Dlatego dzielę się z Wami tym przepisem, tym razem są to pierogi bezglutenowe z pieczarkami i kaszą gryczaną, które szykujemy jak wszystkie inne, a po ugotowaniu smażymy.
Teraz jest w Lidlu promocja na pieczarki, więc warto zrobić zapas, a w weekend ulepić i usmażyć te pyszne pierogi.
Przygotuj też odrobinę wody i mąki do zagęszczenia lub rozrzedzenia ciasta w razie potrzeby, a także 2-3 łyżki mąki do podsypywania stolnicy.
Jeśli chcesz bardzo chrupiące pierogi bezglutenowe, smaż na trochę ciemniejszy kolor.
Gdy nie mam czasu, dzielę pracę na 2 etapy: dzień wcześniej lepię gotuję pierogi bezglutenowe z pieczarkami, osuszam i studzę, smaruję olejem, przykrywam folią spożywczą i wstawiam do lodówki. Następnego dnia tylko smażę i mam dla Antka gotowy obiad.
Wiesz, że tanio można kupić mrożone gotowe pierogi bezglutenowe w kilku smakach? To mrożone pierogi marki Mateo. PO ugotowaniu można je tak samo usmażyć.
KOMENTARZE