Na Podhalu można kupić lokalny chleb bezglutenowy dla osób z celiakią – mówią mi znajomi. Dlatego z ukrytą kamerą udałam się do jednego z miejsc sprzedaży i nagrałam 3-minutową rozmowę. Oczywiście potwierdziły się moje wszystkie przypuszczenia – nie jest to chleb bezpieczny dla osób z celiakią, mimo iż mam dowody (świadków), że ekspedientki polecają go osobom z chorobą trzewną. Materiał wysyłam do sanepidu, a Was zapraszam do obejrzenia i wysłuchania króciutkiego materiału.
Jutro wstawię tutaj kolejny krótki filmik: rozmowę z pracownicą piekarni Domino z Czarnego Dunajca, która również nie widzi w tym chlebie składników glutenowych. Chleb kosztuje aż 9 zł za 375 g – jest strasznie drogi jak na chleb pełen glutenu… Wypieka się go w zwykłych warunkach glutenowej piekarni, poza tym zawiera kwas żytni (!). Ma tyle glutenu, że niszczy kosmki jelitowe osób z celiakią – to takie trucie się na własne życzenie…
Zobaczcie skład na zdjęciu pod filmikiem. Dla porównania: naturalny chleb bezglutenowy ze specjalistycznej piekarni bezglutenowej kosztuje 9 zł za 400 g. To chleb bezglutenowy regularnie badany na obecność glutenu, wytwarzany w osobnym zakładzie. Bezpieczny dla osób z celiakią, paczkowany hermetycznie, to ten opisany na etykiecie jako CHLEB BEZGLUTENOWY. Szczegóły w moim poradniku „W kuchni Bezglutenowej Mamy KLIK”. A piekarnia Domino z Czarnego Dunajca po prostu oszukuje chorych ludzi.
Owszem, na etykiecie, która otrzymałam mmsem, chleb nazywa się BEZ PSZENICY”, ale informacje od ekspedientek są jednoznaczne: nazywają go chlebem bezglutenowym i proponują klientom chorym na celiakię.
KOMENTARZE