Blog

5

Świeży sok z brzozy w diecie bezglutenowej

10/04/2018

Świeży sok z brzozy w diecie bezglutenowej

10/04/2018

Drukuj
UDOSTĘPNIJ

Mam i piję trzy razy dziennie! Świeżo pozyskany sok z brzozy w diecie bezglutenowej jest bardzo cenny, zawiera bowiem wiele minerałów i witamin. Przy tym doskonale smakuje, wspiera również układ pokarmowy oraz moczowy. Najlepszy jest właśnie wczesną wiosną, gdy ożywcze soki z głębi ziemi zawierają najwięcej dobroczynnych składników. Dzięki temu sok z brzozy naturalnie wspomaga leczenie celiakii i związanych z nią dolegliwości, między innymi anemii. Jak go pozyskać? Samodzielnie, z brzóz rosnących z dala od zanieczyszczeń środowiska. Jako bezglutenowa blogerka dostąpiłam dziś zaszczytu uczestniczenia w tej ceremonii. 

Naturalny sok z brzozy wspomaga leczenie celiakii

Celiakia jest często związana z dolegliwościami układu pokarmowego, z anemią, słabszą odpornością i niedoborami składników odżywczych. Aby sobie pomóc, lepiej sięgać po naturalne produkty. Takim skarbem jest właśnie świeży sok z brzozy. Zawiera żelazo, potas, wapń, witaminę C i magnez. Wspomaga leczenie chorób układu moczowego, służy układowi pokarmowemu.

(*)Sok z brzozy wzmacnia również ogólną odporność organizmu – w celiakii to bardzo ważne. Dzięki temu zapobiega przeziębieniom i grypie. Podnosi poziom energii i działa na organizm oczyszczająco. Wspomaga również oczyszczanie wątroby z toksyn i sprawia, że funkcjonuje ona prawidłowo. Sok może pomóc też w złagodzeniu objawów chorób układu pokarmowego – nieżytu i wrzodów żołądka.

Co najważniejsze, sok z brzozy jest pyszny i łatwo go pozyskać w sposób naturalny! W naszym domu smakuje wszystkim, również dzieciom. Serwujemy go kilka razy dziennie jako napój chłodzący lub do posiłków. Jest delikatnie słodki, jakby osłodzony miodem – tym bardziej ten smak spodoba się dzieciom. A gdy dodatkowo usłyszą, że to woda z głębi ziemi, przefiltrowana przez cudowne drzewo – będą sięgać po nią jeszcze chętniej.

(*) Źródło: tvn.pl

Na plantacji soku brzozowego ;)

Dzięki zaprzyjaźnionej rodzinie bezglutenowej z Leszna, od kilku dni mam codzienne dostawy świeżego soku z brzozy. A dziś wczesnym rankiem mogłam na własne oczy zobaczyć miejsce,  z którego Jacek pozyskuje życiodajny napój. Jego „plantacja” liczy kilkadziesiąt drzewek, ale sok pobierany jest tylko z kilku.  

  • Wczesną wiosną w brzozie nawierca się otworek – relacjonuje Jacek – Wsuwa się do niego wężyk, którego drugi koniec ląduje w butli z przewierconą nakrętką. Sok spływa do butelki czasem bardzo silnym strumieniem, kiedy indziej kapie po kropelce. Średnio z jednego drzewa pozyskuje się 3-5 litrów na dobę.

Sok z brzozy zbierany o poranku jest zimny i bardziej klarowny, a ten zbierany wieczorem jest lekko mętny i ma nieco wyższą temperaturę. Sok brzozowy ma bardzo krótki termin przydatności do spożycia. Przechowywany w lodówce zachowuje świeżość i najlepsze składniki przez około 1-3 dni. Można go również zakonserwować miodem  – wtedy w lodówce przetrwa o wiele dłużej. 

Zdradzę Wam, że Jacek, miłośnik medycyny naturalnej, każdego ranka i wieczora niczym kurier EKO krąży ze swym cudownym napojem po okolicy i obdarowuje przyjaciół i znajomych pięciolitrowymi butelkami. Po prostu dzwoni i pyta:

  • Mam piątkę, chcesz?

Każdy che :). A co się dzieje z brzozą, gdy ociepli się i soki nie tryskają już tak intensywnie? Demontuje się rurki i butelki, a otworek w drzewie zaślepia się kołeczkiem. Następnego roku nawierca się drzewo w innym miejscu. 

KOMENTARZE (5)

Karolina 21/11/2018 16:45
Niesamowite! Byłam przekonana, że proces "wydobycia" wygląda nieco inaczej. Mamy na działce dwie młode brzózki (około 3 metry wysokości) i zastanawiam się - czy z młodych też można pozyskiwać sok? Czy tylko starsze drzewa się do tego nadają? My do tej pory kupowaliśmy sok z brzozy na naszym lokalnym ryneczku, ale nigdy nie wpadłam na to, że z taką łatwością można go pobrać. No nic, będziemy wiercić - jeśli okaże się, że młode drzewa też się do tego nadają i cieszyć się pysznym, świeżym i co najważniejsze - własnej produkcji - sokiem z brzozy :-).
Natalia 17/04/2018 09:36
Specjalnie dla soku posadziłam na ogrodzie trzy brzozy. To cudowne drzewa, od kilku już lat dzielą się z nami swoim sokiem.
Bezglutenowa Mama 17/04/2018 11:24
Jaka piękna idea i symbioza :)
Edyta 14/04/2018 21:41
Ale zazdroszczę takiego znajomego, co rozdaje zdrowie z dobrego serca! :) Ja niby nie mam tak daleko z naszego pl Rio, ale dla mnie jako samotnej niezmotoryzowanej mamy i tak Leszno za daleko :( Szkoda, że nie mogę się teleportować :P
Agnieszka/Zależna w podróży 10/04/2018 14:55
I ja od razu chcę wiedzieć czy Jacek sprzeda też nieznajomym ;) Póki mieszkaliśmy na Podhalu, sami toczyliśmy sok. Teraz w bloku w Lesznie mamy to utrudnione.
Co nowego?

Instagram

Bądź na bieżąco

Newsletter

Zapisz się