Dziś w ekspresowym tempie upiekłam sernik rosa bez glutenu, bez laktozy i bez cukru. Wystarczyły dwie godziny, bym mogła wieźć do przyjaciółki tortownicę z pachnącym, bezglutenowym sernikiem rosa. Bez cukru – bo użyłam ksylitol i cukier kokosowy. Bez laktozy – bo zwykły twaróg zamieniłam na ser bezlaktozowy. Gorsza wiadomość jest taka, że ciasto musiało i tak odstać swoje na balkonie, a potem w lodówce. Bo sernik bez glutenu, bez laktozy i bez cukru, jak każdy sernik, najlepiej serować na zimno. Zresztą, inaczej trudno go nawet pokroić, prawda?
Jeszcze coś. Mój bezglutenowy sernik wzbogaciłam, jak to ja 😎, o trochę kolorów, dodając do masy serowej baton frupp zmielony w młynku do kawy. A ciemny kolor pianki i rosy to efekt ciemnego cukru kokosowego, zmielonego na puder i dodanego do piany z białek. Dzięki tym eksperymentom powstał fantastyczny sernik bez glutenu, bez laktozy i bez cukru, o wyrafinowanym smaku i apetycznych kolorach. Zapraszam do skorzystania z przepisu.
Przepis na sernik rosa bez glutenu – ze zwykłym cukrem i na dowolnym białym serze oraz mleku znajdziesz tutaj KLIK. Na tej bazie bardzo łatwo przygotować sernik bez glutenu, bez laktozy i bez cukru. Oto instrukcja:
Wiem na podstawie wieloletniej praktyki, że ten sernik – czy to wersji bez laktozy i cukru, czy klasycznie z laktozą i cukrem, smakuje wszystkim, również glutenożercom. I nikt, zupełnie nikt nie zorientuje się, że to ciasto bezglutenowe. Obecnie, w XXI wieku, celiakia nie oznacza już wyrzeczeń i ubogiej diety, pozbawionej smaków, kolorów i apetycznych potraw. Dziś dieta bezglutenowa to cała kulinarna paleta. I ten sernik bez glutenu, bez laktozy i bez cukru jest jednym z dowodów.
KOMENTARZE