Nic nie przebije smaku i zapachu domowego chleba bezglutenowego
Od paru tygodni "chodziła za mną" mieszanka uniwersalna Glutenexu, którą Daniel kupił gdzieś w promocji. Myślałam, myślałam i mam: upiekłam z niej kolorowy chleb bezglutenowy z nutką bazylii. Konsystencja ciasta na chleb bezglutenowy z tej mieszanki jest dość płynna, zatem łatwo było wlewać do foremek kolejne warstwy kolorów. A potem już tylko rośnięcie i pieczenie.
Prosty przepis, a efekt? Wow, nikt z domowników nie przeszedł koło tego bochenka obojętnie! Już w trakcie pieczenia zapach zwabiał wszystkich do kuchni!
Przekonajcie się sami, może akurat kolorowy chleb bezglutenowy z nutką bazylii zagości na stałe w Waszych domach? A, jeszcze coś. Jeśli nie przepadacie za bazylią, w młynku do kawy zmielcie rozmaryn, oregano, lubczyk albo jakiekolwiek inne ulubione zioła.
Ten chleb bezglutenowy można upiec w jednej formie o wymiarach około 35x11 cm lub w dwóch mniejszych keksówkach. Oczywiście można go przygotować również z białego mixu innej marki. Wtedy ciasto trzeba wyrobić według przepisu na opakowaniu, następnie podzielić na je trzy części i każdą wymieszać z innym kolorem przyprawy.
Kolorowy chleb bezglutenowy należy wyłożyć na metalową kratkę i zostawić do całkowitego wystudzenia. Zapamiętajcie, że lepiej nie kroić ciepłego pieczywa bezglutenowego. Nie warto ryzykować. Dlaczego? Szczegółowo objaśniam to w mojej książce kucharskiej "W kuchni Bezglutenowej Mamy".
Gdy już Wasz chleb ostygnie i ukroicie pierwsze kromki, będziecie zdumieni ich wyglądem i zapachem. I być może Wasz niejadek z celiakią stwierdzi, że to jego ulubiony chleb?
Uwaga: mimo dodania kolorów to wciąż jest jasne pieczywo bezglutenowe. Naturalne jest, że będzie czerstwieć szybciej, niż razowy chleb bezglutenowy, pełen jednorodnych mąk i błonnika. Zatem przechowujcie go w bawełnianej lub lnianej ściereczce, nigdy w worku ani w lodówce. Część pieczywa najlepiej pokroić w skibki i zamrozić.
A znacie ten patent z szykowaniem rano drugiego śniadania na zamrożonych kromkach? To działa! Zanim sięgniecie po kanapkę w szkole lub w pracy, chleb będzie już miękki i gotowy do jedzenia!
KOMENTARZE