Dotychczas podawano, że osoba z celiakią może zjeść dziennie do 50 mg glutenu i nie powinno to powodować uszkodzenia kosmków jelitowych. Teraz mamy nowe, alarmujące dane, które przedstawili Włosi oraz Niemcy.
W połowie marca w Berlinie, w konferencji dla pacjentów z celiakią wzięła udział czytelniczka Bezglutenowej Mamy, która podzieliła się wiedzą i materiałami. Wykładowcy zbadali pod kątem zawartości glutenu m. in. frytki, tostery, garnki i słoiki z masłem orzechowym.
Niektóre dane są zdumiewające, ale jedno się nie zmienia: rygorystyczna dieta bezglutenowa jest jedynym skutecznym lekiem w celiakii. Oczywiście trwają prace nad lekarstwami, ale to jeszcze bardzo długa droga.
Aby dobrze zadbać o swoje zdrowie, sprawdźcie, ile glutenu dziennie może "bezkarnie" zjeść osoba z celiakią. Pamiętajcie jednakże, że to dane uogólnione, a każdy pacjent ma indywidualną "tolerancję" na gluten.
Na szkoleniach o diecie bezglutenowej zawsze podaję, że osobom z celiakią szkodzi już jeden okruszek chleba. Teraz mamy na to niezbite dowody.
Dotychczas na różnych konferencjach podawano, że zsumowane w ciągu całego dnia dawki do 50 mg glutenu nie powinno szkodzić pacjentom z chorobą trzewną. Teraz wiemy, że "bezpieczna" dzienna dawka glutenu dla osoby z celiakią to zaledwie 10 mg, czyli jeden okruszek chleba!
Te informacje podali specjaliści z włoskiego Instytutu Dr. Schär (*) i wykładowcy na marcowej konferencji dla pacjentów z celiakią w Berlinie. Okazuje się bowiem, że u części pacjentów z celiakią, stosujących ścisłą dietę bezglutenową, nie dochodzi do regeneracji błony śluzowej jelita cienkiego. Naukowcy zgłębili temat i ustalili, że przyczyną może być zbyt duża "dzienna" dawka glutenu w diecie.
Zgodnie z unijnymi przepisami produkt jest bezglutenowy i bezpieczny dla osoby z celiakią, gdy zawiera do 20 ppm glutenu (20 mg glutenu na kilogram produktu).
I tu jest pewna pułapka. Bo niestety okazuje się, że bardzo łatwo przekroczyć ową "bezpieczną" w diecie pacjenta dzienną dawkę 10 mg glutenu (patrz niżej). Udowodniła to w czasie konferencji Dr Diana Studerus, która na co dzień pracuje naukowo w Bazylei.
W codziennym życiu jest bardzo łatwo o przypadkowe wprowadzenie glutenu do organizmu - przykłady poniżej
Badania Dr Diany Studerus wykazały również, że frytki smażone w tej samej fryturze, co nuggetsy w panierce, są bezglutenowe, bo zawierają max do 12 ppm glutenu.
Zjedzenie porcji 100 - 200 g frytek "na mieście" wydaje się zatem bezpieczne i nie należy się tego obawiać.
- Najbardziej zdumiona byłam tym, jak małą zawartość glutenu miały frytki z tej samej frytury, co glutenowe frytki. Nawet w trakcie badan robiono drugą próbę z glutenowymi chicken nuggets, smażonymi w tej samej fryturze i wynik był OK - Magda z Niemiec relacjonuje Bezglutenowej Mamie.
Pani doktor zbadała również zawartość glutenu w kuchni, w sprzętach gospodarstwa domowego. Wykazała, że we wspólnej kuchni nie trzeba korzystać z osobnych garnków, patelni, desek do pieczywa, sztućców itp. - wystarczy je każdorazowo umyć. W opiekaczu do kromek chleba stwierdzono 5 ppm glutenu, ale już w tosterze do kanapek (z serem, wędlina itp.) stwierdzono 13 ppm glutenu.
A teraz słuchajcie: w słoiku z miodem czy masłem orzechowym, używanym do smarowania pszennego chleba, jest aż 40 ppm glutenu!
Okazuje się również, że używana w kuchni mąka pszenna rozprzestrzenia się na 2 metrach kwadratowych.
To ważna informacja. Gdy w tej samej kuchni gotuje się potrawy bezglutenowe i klasyczne: pierogi, naleśniki, ciasta itd., mąka pszenna osiądzie aż metr od miejsca szykowania jedzenia!
Wyniki, przedstawione na konferencji w Berlinie, dowodzą, że osoby z celiakią muszą bardzo restrykcyjnie przestrzegać dietę bezglutenową zarówno w domu, jak i na wakacjach czy w restauracji. Bo bezpieczną, dzienną granicę 10 ppm bardzo łatwo przekroczyć, zjadając nawet w pełni bezglutenowe produkty. Tym bardziej, że gluten kumuluje się w organizmie w ciągu całego dnia, a następnie uszkadza kosmki jelitowe.
Dlatego:
(*) wykłady specjalistów z Instytutu Dr. Schär dla influencerów bezglutenowych w Chorwacji w maju 2022 r.
(**) dane i slajdy z berlińskiej konferencji dla pacjentów z celiakią w marcu 2023
Wyniki badań, przedstawione na berlińskiej konferencji, są z jednej strony optymistyczne (kwestia frytek i wspólnych naczyń w kuchni), z drugiej jednak strony alarmujące. Udowodniły, że pacjenci z celiakią każdego dnia, do końca życia, ściśle przestrzegać dietę bezglutenową. Bo dzienny poziom 10 ppm glutenu naprawdę łatwo jest osiągnąć.
Dlatego lepiej nadal sprawdzać fryturę w barze, pytać w restauracji o osobne stanowisko bezglutenowe i sitko do makaronu i nie korzystać ze wspólnego tostera. Po prostu warto to mieć "we krwi", dla własnego zdrowia.
KOMENTARZE