Makaron jest królem niedzielnego rosołu, dlatego musi być najlepszy :). Na przestrzeni paru lat, na kilkuset osobach, testowaliśmy bezglutenowy makaron rosołowy nitka kilku firm – i najlepszy jest ten z Glutenexu. Bez dwóch zdań. Za każdym razem zachwycone dzieci, mamy, tatusiowie i babcie mówili przy rosole – to jest najlepszy bezglutenowy makaron do rosołu. Cieniutki, delikatny w smaku, zachowuje kształt, szybko i dobrze się gotuje. Po prostu najlepszy, a na dodatek jest polskiej, a nie włoskiej produkcji. Właściciel Glutenexu nie wierzył własnym uszom, że zdaniem konsumentów jego bezglutenowy makaron do rosołu jest najlepszy.
Osobiście nie jestem fanką makaronów – pewnie dlatego, że w latach 80-tych nie istniały w Polsce makarony bezglutenowe i wszelkie zupy jadłam z ryżem (stąd nieco skośne oczy ;). Jednakże umiem docenić dobry makaron bezglutenowy. Poza tym dobrze się składa – mam w domu dzieci oraz glutenożercę, którzy uwielbiają makarony i rosół. I oni jako pierwsi testowali makarony bezglutenowe do rosołu i zwyciężył ten z Glutenexu klik. Dlatego na wszelkie imprezy – kolonie bezglutenowe nad jeziorami, na turnusy rodzinne pod Tatrami, na szkolenia ośrodków nad morzem – brałam właśnie ten makaron bezglutenowy do rosołu. I wszędzie, dosłownie wszędzie, ten makaron budził zachwyty i dziwiono się, że to jest bezglutenowy makaron – bo taki dobry ;) Kolejne zalety: dobrze i krótko się gotuje, zachowuje kształt, ma delikatny smak i przypomina makaron glutenowy. Za 250 g trzeba zapłacić w sklepie formowym 4,50 zł. To drożej, niż tanie makarony kukurydziane sprzedawane w marketach – ale jakość i skład i technologia produkcji są nieporównywalne.
KOMENTARZE