Glutenex, lider na rynku ciastek bezglutenowych, wprowadził dwa nowe produkty o znakomitym, krótkim składzie. To bezglutenowe ciasteczka migdałowe oraz ciasteczka z orzeszków arachidowych – powstają zaledwie z siedmiu składników. Kilka dni temu weszły do sprzedaży, a w pensjonacie Moje Tatry już mieliśmy je na degustacji. Jestem fanką migdałów, więc najbardziej zasmakowały mi bezglutenowe ciasteczka migdałowe – mają delikatny smak migdałowy i nie są „zepsute” intensywnym aromatem. Widać, że Glutenex z każdym nowym produktem stawia na jakość i czystą etykietę.
Mielone migdały to główny składnik bezglutenowych ciastek migdałowych z Glutenexu – stanowią 30% wagi. Pozostałe składniki są takie same, jak w domowych ciastkach: mąka ryżowa, jaja, olej rzepakowy (wolałabym masło, ale wtedy tych ciasteczek nie mogłyby jeść dzieci z celiakią i jednocześnie na diecie bezmlecznej), spulchniacz – wodorowęglan sodu oraz aromat. Ciasteczka są lekko piaskowe – jak większość bezglutenowych wypieków, ale nie jest to wadą, zwłaszcza, że są malutkie, takie na jeden chaps.
Migdałowe ciastka zawierają ponad 12 g białka w 100 g produktu – mega dużo jak na ciastka, a to zasługa własnie migdałów. Cukier – nie dajmy się zwariować, jest niezbędny w wyrobach cukierniczych i choć można go zastąpić np. ksylitolem, to po pierwsze: ciastka będą dużo droższe, po drugie – nie wszyscy tolerują ksylitol.
Migdałowe ciasteczka bezglutenowe kosztują w sklepie internetowym producenta KLIK 7,50 zł za opakowanie 100 g. Nie jest tanio, ale biorąc pod uwagę najdroższy składnik, czyli migdały, cena jest adekwatna i moim zdaniem OK.
Tak samo bogate w białko są ciastka Glutenexu z orzeszków arachidowych – jest go również 12 g w 100 g produktu. Ciastka tworzy zaledwie siedem składników – są identyczne, jak w ciastkach migdałowych. Rzecz jasna różni je tylko rodzaj mąki orzechowej.
W smaku są wyczuwalne orzeszki arachidowe, ale również jest to subtelna nutka. Nie lubię ciastek czy muffinek, w których aromat przytłacza wszelkie inne smaki. Dlatego te ciacha doceniam za naturalność, skład, wartości odżywcze – bo jednak jest sporo białka, prawda? ;) Jeszcze słowo o opakowaniu: to poręczny, mały kartonik, który można ponownie zamknąć, gdy w woreczku wewnątrz zostaną jeszcze ciasteczka na koleją porcję. O ile zostaną, bo na degustacji w pensjonacie Moje Tatry ciasteczka znikały w mig.
Ciasteczka orzechowe są tańsze od migdałowych o 1,50 zł – opakowanie 100 g kosztuje w sklepie internetowym Glutenexu KLIK 6 zł.
KOMENTARZE