Warszawska piekarnia Putka Bez Glutenu (sklepy stacjonarne oraz internetowy) raz po raz zaskakuje nas nowościami – tym razem jest to świeża drożdżówka z malinami. Pełna malin – chcę to podkreślić. Cukiernicy nie żałowali nadzienia – naprawdę ta drożdżówka jest mocno malinowa, nie ma żadnej ściemy 😁 Jako pierwsi przekonali się o tym goście pensjonatu bezglutenowego Moje Tatry – właśnie podczas majowego weekendu gospodyni zafundowała nam malinową ucztę podczas śniadania. Wszyscy byli zachwyceni, zwłaszcza że podpiekaliśmy drożdżówki w piekarniku (170 stopni C, 5 minut), więc odzyskiwały pierwotną puszystość i lekkość. Malinówki, czyli bezglutenowe drożdżówki z malinami, zabieraliśmy też na kijkowe wyprawy do Doliny Chochołowskiej, na Nosal i Gęsią Szyję – dawały moc na szlaku 😍
Kolejna grupa zachwyconych tymi drożdżówkami to podopieczni mojego stowarzyszenia bezglutenowego. Z okazji Dnia Dziecka 60 dzieci (oraz rencistów) otrzymało paczki, w których znalazły się również malinowe drożdżówki z piekarni Putka Bez Glutenu KLIK – poznaj skład.
Dyskusyjne jest natomiast, czy „malinówki” są smaczniejsze od bezglutenowych jagodzianek czy drożdżówek z makiem – wszystkie mają ten sam, zakręcony kształt, nieco kruszonki i sporo nadzienia. Jedno jest pewne: w drożdżówce z makiem dobrze wyczuwalny jest smak drożdżówki, natomiast w jagodziance i „malinówce” na pierwszy plan wysuwają się owoce.
Blog
KOMENTARZE