Jak w Master Chefie! - takie były warsztaty bezglutenowe dla młodzieży u Bezglutenowej Mamy
🍕To słowa 20 uczestników sobotnich warsztatów u Bezglutenowej Mamy w Lesznie, na których czekały profesjonalne stanowiska kulinarne, w tym fartuchy i produkty marki Schär, która była partnerem wydarzenia.
Piekliśmy, gotowaliśmy, kroiliśmy, pracowaliśmy ramię w ramię i w pocie czoła przez 4 godziny - i wszystkie dania bezglutenowe wyszły nam po mistrzowsku!
Bułki wyrosły puszyste, bezglutenowe quesadillas się pięknie skleiło, tiramisu stężało jak trzeba, pizza się zrumieniła na brzegach, a muffinki marchewkowe wniosły jesienny nastrój.
No a po warsztatach bezglutenowych była uczta, wspólnie z rodzicami, którzy w czasie zajęć mieli czas na kawę i pogaduchy przy słodkich wypiekach.
Zobaczcie na zdjęciach, jak się pysznie i dobrze bawiliśmy!
A na samym dole, nad galerią zdjęć, zobaczcie filmik z warsztatów!
Nastolatki są trochę osamotnioną grupą osób na diecie bezglutenowej, bo większość imprez w Polsce jest albo dla dzieci albo dla dorosłych. Dlatego zorganizowałam warsztaty bezglutenowe dla nastolatków.
Ponieważ nastolatki często nie mają czasu, by przygotować sobie pożywny posiłek, w menu warsztatów zaplanowałam ekspresowe i łatwe dania: quesadillas (przepis poniżej), pizzę na gotowych spodach, tiramisu bezglutenowe w pucharkach, muffinki marchewkowe bez używania miksera i ważenia składników.
Z kolei ekspresowe bułki nadziewane (parówki bezglutenowe i oliwki) miały zachęcić młodzież do przygotowania sobie pieczywa - bo jako dorośli będą to przecież robić, by zaoszczędzić na gotowym pieczywie bezglutenowym.
Nie uwierzycie, ale dotarła do nas młodzież z Warszawy, Poznania, Częstochowy, Wrocławia, Jawora, Zielonej Góry i oczywiście z Leszna.
Niektórzy nocowali w Lesznie, inni wstawali o 4 rano, by zdążyć na warsztaty bezglutenowe. Jestem pod wrażeniem fantastycznych nastolatków, oni naprawdę chcieli spędzić czas na imprezie dla swojej grupy wiekowej, powygłupiać się, jeść to, co wszyscy, czuć się swobodnie. Tarli warzywa, miksowali ciasto, myli naczynia, kelnerowali - jak w zgranej drużynie.
Wróciłam pełna dobrej energii, uskrzydlona, z nowymi pomysłami, i to nic, że mega zmęczona. Po raz kolejny zrobiliśmy coś ważnego i potrzebnego ❤️ Takie warsztaty bezglutenowe dla młodzieży są bardzo potrzebne!
Niesamowici byli też rodzice, którzy przywieźli słodkie ciasta i krokiety, przy kawie dzielili się wiedzą o celiakii i diecie bezglutenowej, mega aktywnie posprzątali pracownie, wynosili worki ze śmieciami - czuć było atmosferę wspólnoty, przyjaźni, współdziałania, nikogo nie trzeba było prosić o pomoc, wszystko działo się samo! To było takie budujące!
W czasie finałowej uczty i ja miałam trochę czasu dla rodziców. Najwięcej pytań dotyczyło diagnostyki celiakii, czytania etykiet w sklepach, miejsc z dobrym chlebem bezglutenowym, a także kolonii bezglutenowych 2025, bo właśnie wystartowały zapisy (link poniżej).
KOMENTARZE