Gdy wszyscy wokół zastanawiają się, jak schudnąć na diecie bezglutenowej, przekornie piszemy o odwrotnej sytuacji. Jak przytyć w celiakii, jak przytyć na diecie bezglutenowej? Co robić, gdy organizm jest wyniszczony chorobą, nie przyswaja jeszcze składników odżywczych i ogólnie nie radzi sobie z przybieraniem na wadze? O tym, jak sobie radzić, gdy dziecko z celiakią nie rośnie, pisałam TUTAJ, ale teraz zajmijmy się dorosłymi na diecie bezglutenowej. W gabinecie lekarskim zazwyczaj nie ma czasu na uzyskanie porad. Dlatego o tym, jak przytyć na diecie bezglutenowej, rozmawiam z mgr Martyną Marciniak (na zdjęciu u góry), asystentką naukowo dydaktyczną w Katerze i Klinice Gastroenterologii, Dietetyki oraz Chorób Wewnętrznych Szpitala Klinicznego Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Martyna specjalizuje się w diecie bezglutenowej i jest znana uczestnikom eventów z Bezglutenową Mamą (na zdjęciu poniżej) w Lesznie oraz w Poznaniu.
Bezglutenowa Mama: Dlaczego niektórym tak trudno jest przytyć po zdiagnozowaniu celiakii? Skoro pacjent jest na diecie bezglutenowej i nie zatruwa już organizmu, to oczekuje szybkiej poprawy samopoczucia i odzyskania kilogramów utraconych przez chorobę.
Martyna Marciniak: Celiakia jest chorobą, która charakteryzuje się zanikiem kosmków jelitowych odpowiadających za pobieranie składników odżywczych. Wyobraźmy sobie, że powierzchnia wchłaniania u zdrowej osoby bez atrofii jest wielkości boiska piłkarskiego, u osób chorych (u których nie została jeszcze zastosowana dieta bezglutenowa) zmniejsza się ona rozmiarów stołu w jadalni. Dlatego trudno oczekiwać, że już kilka tygodni po diagnozie organizm zareaguje na dietę bezglutenową i pacjent odzyska utracone kilogramy,
Bezglutenowa Mama: Jak długo trwa regeneracja kosmków u dorosłych? Lekarze mówią, że może to potrwać u dorosłych nawet 4-5 lat.
Martyna Marciniak: U zdecydowanej większości chorych na celiakię kosmki jelitowe odbudowują się już po roku. Pewna grupa pacjentów na efekty leczenia dietą bezglutenową musi jednak poczekać nieco dłużej. Pamiętajmy, że na początku rozpoznania choroby organizm będzie dążył do wyrównania ewentualnych niedoborów witamin oraz składników mineralnych. Najczęściej dotyczy to żelaza, kwasu foliowego, witaminy D oraz B12. W tym momencie musimy uzbroić się w cierpliwość i poczekać, by ustrój doszedł do równowagi oraz poprawy funkcjonowania.
Bezglutenowa Mama: Jako dietetyk częściej pewnie pomagasz pacjentom zrzucić wagę. Ale proszę o rady dla naszych czytelników: jak przytyć na diecie bezglutenowej?
Martyna Marciniak: najpierw gorący apel do pacjentów z celiakią: przede wszystkim nie katujcie organizmu przekąskami wysokokalorycznymi, bo to droga donikąd. W ten sposób nie uzyska się przyrostu masy mięśniowej, a jedynie sporo tkanki tłuszczowej. To oczywiście może być przyczyną innych chorób – więc nie warto.
Bezglutenowa Mama: Co zatem jeść, aby przytyć po zdiagnozowaniu celiakii?
Martyna Marciniak: Dieta musi być jak najbardziej zróżnicowana, aby dostarczyć organizmowi niezbędnych do jego prawidłowego funkcjonowania witamin oraz składników mineralnych. W menu powinny się znaleźć różne rodzaje zbóż bezglutenowych: kasza gryczana i jaglana, ryż, a także amarantus i komosa ryżowa. Główne posiłki trzeba odpowiednio skomponować. Oznacza to, że mają zawierać źródła węglowodanów złożonych (zboża – kasze, chleby pełnoziarniste, makarony, ryże), białek (mięso, ryby, jaja, nabiał, rośliny strączkowe oraz wyroby z nich) oraz tłuszczów (masło, oleje roślinne, awokado, orzechy i nasiona), a także warzywa.
Bezglutenowa Mama: Jakie produkty powinny dominować w posiłkach? Węglowodany cz białko?
Martyna Marciniak: Dla odbudowy tkanki mięśniowej największe znaczenie ma białko, ale białko dobrej jakości, a nie kiełbasa zawierająca zaledwie 60% mięsa…. W każdym z trzech głównych posiłków powinno się znaleźć około 150-200 g białka. np. filet drobiowy, twaróg, serek wiejski, 3 jajka, polędwica wieprzowa, łosoś. Ważne, by ta ilość białka była zrównoważona naprawdę sporą porcją warzyw surowych lub gotowanych. No i tłuszcze – bo bez nich nie wchłoną się witaminy. Pacjent nie powinien jednak zapomnieć o węglowodanach złożonych – są bardzo ważne dla codziennego, zdrowego funkcjonowania.
Bezglutenowa Mama: Mówiłaś o trzech głównych posiłkach. Ile razy dziennie powinna jeść osoba, które chce przytyć na diecie bezglutenowej?
Martyna Marciniak: Warto, tak jak w przypadku redukcji, jeść 4-6 regularnych posiłków oraz stopniowo zwiększać ich objętość ze źródeł węglowodanów, warzyw, tłuszczy oraz białek. Przełoży się to w efekcie na wyższą kaloryczność i zwiększenie masy ciała. Jeszcze raz zaapeluję, by pacjenci nie popadali ze skrajności w skrajność i nie objadali się wysokokalorycznymi przekąskami typu chipsy, czekolada, ciasta, bo to niestety ślepy zaułek. Z drugiej strony nie warto katować się pożywieniem, które nie smakuje. Skoro komuś nie odpowiada smak kaszy gryczanej, niech je ryż lub kaszę jaglaną i bezglutenowe płatki owsiane. Zamiast na siłę jeść brokuł, lepiej sięgnąć po inne ulubione warzywa. To ważne, bowiem katując się tym, co nie smakuje, nieświadomie zjada się mnie kilokalorii. Jedzenie ma smakować i sprawiać przyjemność, dlatego zachęcam do eksperymentowania, szukania nowych składników, smaków i przepisów. Ich skarbnicą jest oczywiście blog Bezglutenowej Mamy.
Bezglutenowa Mama: Najważniejszy posiłek?
Martyna Marciniak: Oczywiście śniadanie, bo to ono decyduje o samopoczuciu, daje zastrzyk energii i wspiera nas w pracy czy nauce.
Bezglutenowa Mama: Czy można samodzielnie przytyć na diecie bezglutenowej, czy konieczna jest współpraca z dietetykiem?
Martyna Marciniak: Pacjent, który jest świadomym konsumentem i sam potrafi zgromadzić wiedzę o zbilansowanej diecie, da sobie radę. Z kolei osoby, które nie czują się zbyt pewnie w temacie zdrowego odżywania, mogą mieć kłopot z komponowaniem posiłków. Lepiej zatem, by skorzystały z porady zaufanego dietetyka.
Bezglutenowa Mama: Nie byłabyś dyplomowanym dietetykiem gdybyś nie powiedziała o aktywności fizycznej. Wbrew pozorom ruch sprzyja osobom, które chcą przytyć na diecie bezglutenowej?
Martyna Marciniak: Oczywiście: odpowiedni ruch daje mięśniom bodziec do zwiększania swojej objętości! Warto wykonywać delikatne treningi siłowe, które są dostosowane do potrzeb oraz możliwości naszego organizmu. Ale liczy się każdy ruch, codzienny: jazda rowerem czy rolkami, wchodzenie po schodach zamiast jeżdżenia windą, marszu do pracy zamiast jazdy samochodem, pływanie, skakanka, gra w piłkę, joga – cokolwiek.
Bezglutenowa Mama: Powiedz jeszcze proszę choćby jednym zdaniem, jak schudnąć na diecie bezglutenowej?
Martyna Marciniak: Haha, droga jest prawie taka sama, jak do schudnięcia, z tą różnicą, że wprowadzamy do menu więcej warzyw, a mniej węglowodanów. Do tego duuuużo więcej ruchu ;)
Absolwentka Dietetyki, Wydziału Lekarskiego II, Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, asystentka naukowo dydaktyczna w Katerze i Klinice Gastroenterologii, Dietetyki oraz Chorób Wewnętrznych wyżej wymienionego Uniwersytetu. Uczestniczka oraz prelegentka wielu szkoleń oraz konferencji , autorka publikacji naukowych. Na co dzień współpracuje ze sportowcami, osobami z problemami z przewodem pokarmowym, zespołem metabolicznym,z pacjentami z celiakią, z insulinoopornością oraz zaburzeniami hormonalnymi. Prowadzi również warsztaty edukacyjne dla pacjentów oraz specjalistów. W swojej pracy cechuj się cierpliwością, zrozumieniem oraz sumiennością. Na co dzień pasjonatka biegania, pływania, jazdy na rowerze oraz ćwiczenia na siłowni. Przyjmuje pacjentów w Poznaniu oraz w Lesznie – TUTAJ.