Ten przepis powstał ekspresowo w naszej kolonijnej, bezglutenowej kuchni. Potrzebna była porcja bezglutenowych pierogów bez jajek. Nieoceniona Grażynka zaparzyła gorącą wodę porcję mąki gryczanej i szybko zagniotła ciasto. Po kwadransie bezglutenowe gryczane pierogi z mięsem już leżały na talerzu.
Składniki na około 20 pierogów:
Grażyna wlała wodę do mąki z solą i energicznie mieszała ciasto drewnianą łyżką. Wlewała wodę, dopóki mąka przestała ją chłonąć. Czasem wystarczy więc niepełna szklanka wody, a czasem trochę więcej (każda mąka ma inną wilgotność, stąd ewentualne różnice w proporcjach wody).
Po chwili mieszania powstało jednolite ciasto, o lekko ciągnącej konsystencji. Jeszcze ciepłe ciasto Grażyna rozwałkowała na stolnicy obsypanej bezglutenową mąką (letnie i zimne ciasto klei się do stolnicy i trudno je rozwałkować). Wycinała kółka, nakładała farsz i zlepiała brzegi pierogów. Gotowałyśmy je we wrzątku z solą i wodą – do wypłynięcia na powierzchnię. Serwowałyśmy je na stole dla bezglutenowych alergików – oprószone podsmażonym boczkiem zeszły wszystkie w mig.
Zapewniam, że gryczane pierogi bezglutenowe z zaparzanego ciasta smakują fenomenalnie – moim zdaniem niczym nie różnią się od pierogów przygotowanych tradycyjnie.
Bezglutenowe kolonie z Bezglutenową Mamą odbywają się od 2016 r.
Zobacz FILMIK, jak Bezglutenowa Mama lepi pierogi
Przeczytaj poradnik Jak ulepić pierwsze pierogi bezglutenowe na Wigilię i nie tylko