Zastanawiasz się, gdzie jest gluten? Nie tylko w chlebie, ale też w większości polskich kasz.
Kasze powstają ze zbóż, a w Polsce przeważają zboża glutenowe: pszenica, żyto, jęczmień, owies. Dlatego w sklepach, restauracjach, szkolnych stołówkach przeważają kasze zawierające gluten, choć nie zawsze wynika to z nazwy. Przykład?
Nawet kucharze się często mylą i uważają, że kasza orkiszowa, bulgur czy perłowa są bezpieczne w diecie bezglutenowej, bo przecież w nazwie nie ma pszenicy...!
Oczywiście osoba z celiakią nie może kupować ani jeść kasz, które zawierają gluten, bo jego najmniejsza porcja wywołuje w jelicie cienkim stan zapalny (nawet, jeśli nie daje to objawów). Na szczęście mamy kilka kasz bezglutenowych i te warto jadać częściej, niż tak popularne w Polsce ziemniaki czy białe makarony.
Gdzie jest gluten, w których kaszach? jak wspomniałam, nie zawsze wynika to wprost z nazwy. Zerknijcie poniżej na listę kasz z glutenem. Nie kupujcie ich!
Duzi i odpowiedzialni producenci z własnej woli informują na etykiecie o możliwym zanieczyszczeniu produktu glutenem (zgodnie z prawem to dobrowolnie podawana informacja; Obowiązkowe jest natomiast podawanie na etykietach ostrzeżeń o obecności glutenu w produkcie). Jeśli na opakowaniu kaszy jaglanej czy gryczanej jest ostrzeżenie o glutenie, nie kupujcie, szkoda ryzykować. Lepiej znaleźć produkty innej marki lub kupić kasze wyraźnie oznaczone jako bezglutenowe (są w m. in. w ofercie Balvitenu, Pięciu Przemian, Bio Planet). Są droższe, ale regularnie badane i najbardziej bezpieczne.
Uwaga: mali, nieznani producenci często nie oznaczają na etykiecie alergenów krzyżowych, czyli potencjalnie obecnych. To zgodne z prawem. By sprawdzić firmę, wystarczy w smartfonie wpisać nazwę producenta i sprawdzić jego ofertę. Jeśli wśród produktów jest kasza jęczmienna, mąka pszenna i inne produkty glutenowe, to oznacza, że kasza gryczana czy jaglana tej firmy na 99% może mieć zanieczyszczenia krzyżowe glutenem. Wtedy nie kupujemy.
Blog
KOMENTARZE