Wbrew pozorom faszerowane jajka bezglutenowe na Wielkanoc to wielki wyczyn. Kiedyś też tak myślałam, ale odkąd przerobiłam kilka wersji faszerowanych jajek do mojej bezglutenowej książki kucharskiej KLIK, mam kilka sprawdzonych patentów. To danie nosi też nazwę: faszerowane jajka w skorupkach i dzięki nietuzinkowej formie naprawdę bardzo dekoracyjnie wygląda na wielkanocnym stole. Warto je przyrządzić zwłaszcza dla niejadka na diecie bezglutenowej. Być może taki rarytas przekona dziecko z celiakią do jedzenia jajek i przemyconych tam dodatków? W książce „W kuchni Bezglutenowej Mamy” podpowiadam, jak przyrządzić smaczne jajka faszerowane bez glutenu, za to z dodatkiem (do wyboru): szynki, łososia, tuńczyka, warzyw, pieczarek.
Gdy pisałam książkę z przepisami bezglutenowymi, przygotowałam tylko jeden, podstawowy przepis na jajka faszerowane na Wielkanoc. Krótko przed oddaniem książki do druku pomyślałam jednak, że warto dołączyć doń kilka „wariacji”, czyli pomysłów na inne farsze. Bo dzięki temu do diety dziecka z celiakią (i nie tylko) można przemycić trochę warzyw, ryb, ziół. W ten sposób w książce kucharskiej znalazł się przepis podstawowy na faszerowane jajka bez glutenu oraz podpowiedzi na inne farsze. Oznacza to, że przez pięć lat na bezglutenową Wielkanoc na Waszych stołach mogą pojawiać się jajka w skorupkach za każdym razem inne w smaku i wyglądzie i składzie.
Dlaczego jeszcze warto podać jajka faszerowane dorosłemu i dziecku na diecie bezglutenowej (zwłaszcza niejadkowi)? Otóż jajka po nadzianiu oprósza się bułką tartą i przez chwilę smaży na patelni. A któż nie lubi pysznych, panierowanych dań? Nawet, jeśli tej panierki jest niewiele 😁
KOMENTARZE