Blog

5

Wielkanocne jaja w skorupkach bez glutenu

13/03/2016

Wielkanocne jaja w skorupkach bez glutenu

13/03/2016

Drukuj
UDOSTĘPNIJ

Przez wiele lat opierałam się tej potrawie. Wydawała mi się pracochłonna i trudna do zaakceptowania przez młodszych domowników. Wczoraj na próbę przygotowałam wielkanocne, bezglutenowe jaja w skorupkach. Okazało się, że pracy przy tym niewiele, a najtrudniejszą czynnością jest przekrojenie mega ostrym nożem ugotowanego jajka w skorupce. Udało się!

 

bulSkładniki

 

 

jaja)Ugotowałam jajka na twardo i ostudziłam. Posiekałam szczypiorek. Starłam ser na tarce z drobnymi oczkami. Cebulę posiekałam drobno i podsmażyłam na maśle.

Jajka bardzo ostrym nożem przepołowiłam, uważając, by nie popękały skorupki. Delikatnie wydrążyłam.

 

Posiekałam żółtka i białka, wymieszałam je z cebulką, szczypiorkiem, surowym jajkiem, serem i łyżeczką bułki tartej (w razie potrzeby można użyć trochę więcej bułki). Doprawiłam. Masą napełniłam skorupki, wierzch posypałam bułką tartą i docisnęłam ręką. Na patelni rozgrzałam tłuszcz i położyłam jajka farszem do dołu. Smażyłam 1-2 minuty na małym ogniu – jednak trochę za długo, bo farsz zbytnio się przyrumienił. Wyjęłam jajka i ułożyłam na na ręczniku papierowym farszem do góry, by ociekł tłuszcz. Ułożyłam jajka na półmisku i udekorowałam świeżym szczypiorkiem oraz czerwoną papryką.

Smakowały wybornie. Miękki, aromatyczny farsz dobrze komponował się z przyrumienioną panierką. Faszerowane jajka smakowały świetnie i na ciepło, i na zimno.  Po wczorajszej próbie wiem, że ta kolorowa potrawa udekoruje i urozmaici nasz wielkanocny stół bezglutenowy.

 

KOMENTARZE (5)

majeczka 03/08/2017 12:05
Ja to się zawsze boję, że zjem skorupkę, a samo to chrupanie już mnie przyprawia o mdłości. Ja zdecydowanie wolę standardowe jajka bez skorupki :)
Bezglutenowa Mama 07/08/2017 17:56
No tak, ta skorupka to zawsze ryzyko ;)
Kasia 14/03/2016 10:09
Ja też takie robię, ale wydrążone żółtko i trochę białka siekam na drobno, dodaję troszeczkę majonezu. Dzielę na dwie porcje. Do jednej dodaję posiekanego wędzonego łososia, paprykę, koperek. Do drugiej porcji dodaję wcześniej podsmażone pieczarki z cebulką, posiekane drobno. Jajka też dzielę na dwie grupy :) Nakładam do wydrążonych jajek po każdym farszu. Tutaj może zadziałać wyobraźnia, bo można też dodać: pomidorka, szyneczkę (bg), szczypiorek, żółtego serka - jakie smaki w duszy grają. Trzeba pamiętać, żeby to wszystko było posiekano na drobniutko.
Bezglutenowa Mama 14/03/2016 23:23
Fajne pomysły: z jednego farszu można w ten sposób zrobić jaja w 5 smakach :)
Ewa 13/03/2016 12:33
Dobrze przysmażony farsz jest najlepszy :) Jedyna granica to spalenizna ;)
Co nowego?

Instagram

Bądź na bieżąco

Newsletter

Zapisz się