Kierownicy marketów czy kupcy wielkich sieci handlowych dziwią się gdy tłumaczę im, że osoby z celiakią i na diecie bezglutenowej preferują osobne, wydzielone stoiska z żywnością bezglutenową. Handlowcom wydaje się, że takie regały dla konkretnej grupy konsumentów (nie licząc psów i niemowląt 😁) to przejaw dyskryminacji. Nie znają się na diecie bezglutenowej i tyle 😁 Bo przecież klient na diecie bezglutenowej tak dużo czasu spędza na zakupach (dojazd do poszczególnych marketów, bieganie między regałami, skrupulatne czytanie każdej etykiety itd.), że każda dodatkowa godzina spędzona w sklepie to udręka. A mama dziecka z celiakią czy bezglutenowa narzeczona lub mąż bezglutenowej żony często pieką chleby, ciasta lub bułki i raczej nie narzekają na nadmiar czasu.
Dlatego regał bezglutenowy w markecie to ulubione miejsce klientów na diecie bezglutenowej. Takie regały mają m.in. Auchan, Carrefour, E. Leclerc, Netto, Kaufland. Sieć Stokrotka od dawna ma w ofercie produkty bezglutenowe, ale był czas, gdy asortyment skurczył się niemal do zera. Teraz – wiosna 2021 r. – w Stokrotce we Wrocławiu zobaczyłam full wypas, pół regału pełnego produktów bezglutenowych Balvitenu, w tym mój ulubiony chleb bezglutenowy bez drożdży Pełne Ziarno KLIK oraz mieszanka chlebowa, czyli mix B Balviten, na bazie którego przygotujecie wiele wypieków z mojej bezglutenowej książki kucharskiej.
Na regale w Stokrotce były też produkty innych marek, m. in. Natur Avena (jedne opisane jako bezglutenowe, inne nie), Inka itp. Uwaga: na regałach oznaczonych jako bezglutenowe są często ustawione produkty zawierające gluten, dlatego przed zakupem trzeba uważnie przeczytać etykietę. Więcej porad na ten temat na blogu KLIK oraz w mojej bezglutenowej książce kucharskiej KLIK.
Blog
KOMENTARZE