[Aktualizacja 2022 r.] Nieważne, czy dopiero zaczynacie dietę bezglutenową, czy żyjecie z celiakią od wielu lat, warto jechać na zakupy bezglutenowe do Czech. Zdobędziecie pyszne i nieznane w Polsce słodycze bezglutenowe, gotowe wypieki, mieszanki mąk, przekąski, makarony, musli, batoniki, mąkę na knedle drożdżowe, mrożoną pizzę czy knedle z owocami, jogurty i puddingi, ciasteczka no i piwo bezglutenowe bezalkoholowe oraz z alkoholem. Amatorzy niezdrowych fast-foodów docenią bezglutenowe hamburgery w Mc Donald's (kilka rodzajów). Dla wielu dorosłych i dzieci na diecie bezglutenowej to gratka, bo w Polsce (4 x więcej mieszkańców) ta sieć restauracji nadal nie wprowadziła takich burgerów.
Czechy bez glutenu znam jak własną kieszeń, dlatego na blogu napisałam wiele artykułów na ten temat, mam też filmiki na kanale Bezglutenowej Mamy na YouTube (oraz poniżej). U południowych sąsiadów jestem kilkanaście razy w roku, przyjaźnimy się również z Klub Celiakie pro Ostravu i współpracujemy z kilkoma producentami. Często jadam w czeskich restauracjach - tamtejsi kucharze znają się na diecie bezglutenowej zdecydowanie lepiej, niż polscy.
Zatem znajdziecie w moim portalu wszystko, co trzeba wiedzieć o Czechach bez glutenu :)
Dzisiejszy wpis to jeden z moich pierwszych artykułów o zakupach bezglutenowych w Czechach - pierwsza wersja i zdjęcie obok pochodzą z 2015 r. (to tekst na samym dole tego znowelizowanego artykułu). Niedawno wprowadziłam ważne aktualizacje, choćby nowe zdjęcia, produkty i ceny. Zerknijcie, cały tekst to fajny przewodnik po bezglutenowych zakupach w Czechach. Dowiecie się, gdzie robić zakupy i co jeść w restauracjach.
A gdzie najlepiej zrobić czeskie zakupy bezglutenowe? Markety są w dużych i w mniejszych miastach, nawet w Broumovie blisko Nowej Rudy jest świetnie wyposażony Lidl, z kolei w Ostravie, Cieszynie czy Nachodzie (też blisko polskiej granicy) można znaleźć duże markety.
Wpiszcie w nawigację sklepy takie jak: Globus, Albert, Kaufland, drogeria dm czy Lidl. Tam są osobne regały bezglutenowe, zatem zakupy będą łatwiejsze i krótsze. W dyskontach typu Penny czy Coop wybór jest zdecydowanie mniejszy. Ale uwaga: warto zerkać do sklepików eko, tam można znaleźć prawdziwe perełki bezglutenowe (w tym świeże pieczywo i ciasta), niespotykane w marketach (zresztą ta sama zasada dotyczy Polski). A jeśli macie daleko do Czech, wiele ich produktów bezglutenowych można dostać w polskim sklepie internetowym Jedzbezglutenu.pl (link poniżej).
Czescy kucharze i kelnerzy mają dużo większą wiedzę o celiakii i diecie bezglutenowej, niż polscy. Tam nawet w górskim schronisku można liczyć na bezpieczny posiłek.
Jeśli wybieracie się do hotelu, pisemnie zamówcie bezglutenowe śniadanie i poproście o zwrotny email z deklaracją, że kuchnia przygotuje pieczywo i wędliny bezglutenowa (poniżej moja historia z Ostravy z 2022 r). Gdy na miejscu okaże się, że nie ma dla Was pieczywa, email będzie gwarancja do ewentualnego rabatu.
W Pradze działa kilka 100% bezglutenowych restauracji (ich opis wkrótce), serwujących także piwo bez lepku. Praktycznie w każdym lokalu można zamówić: grillowany filet z kurczaka, opekane brambory (pieczone ziemniaki) i zestaw warzyw. Z kucharzami (zwłaszcza przy polskiej granicy) naprawdę łatwo jest się dogadać, ale dla pewności uzywajcie Google tłumacza.
Świetne jedzenie bezglutenowe w Czechach serwuje Chata u Jirki w Karkonoszach (blisko kamiennej Góry).
Od piątku mamy bazę blisko bezglutenowego raju. Nocujemy w górach blisko Liberca. Właśnie jesteśmy po bezglutenowych zakupach w Czechach i ucztujemy. Dzieci najadły się bezglutenowej Alaski, zagryzły kolorowymi chrupkami bez glutenu, a ja… sączę schłodzoną Celię i przegryzam bezglutenowe krakersy. Życie jest piękne :). Dziś wybraliśmy się na zakupy do galerii Globus w Libercu. W gąszczu regałów znalazłam całkiem spory kącik z produktami bezglutenowymi. Czego tam nie było! Mąki Jizerskich Pekarny i Schaera i Labeta, bezglutenowe rogaliki Jizerskich Pekarny, kolorowe chrupki, bezglutenowe batony Alaska, bezglutenowe poduszeczki śniadaniowe, bezglutenowe chipsy, paluszki, budynie, makarony… Ha! Były jeszcze bezglutenowe jogurty smakowe Olma: truskawkowe, jagodowe, z bitą śmietaną… No i oczywiście trzy rodzaje bezglutenowego piwa: Celia jasna, Celia ciemna i bezlepkowy Bernard. Bezglutenowe, tanie piwo. Celia kosztowała 22 korony plus 3 korony za butelkę, a Bernard 25 koron plus 7 koron za butelkę. W przeliczeniu na złotówki cena Celii wynosi niecałe 3 zł, a cena Bernarda – trochę ponad 3 zł. Żyć, nie umierać J :). Wydałam tysiąc koron w parę minut i nie żałuję. A potem pojechaliśmy na rynek w Libercu i w pobliżu znaleźliśmy galerię handlową (nie pamiętam nazwy). Na pierwszym piętrze znalazłam market, a w nim bezlepkowy regał. Raj, po prostu taj, kochani… Oprócz Schaera wynalazłam bezglutenowe produkty marki Tesco: makaron duże muszle, bezglutenowe suszenki czyli ciasteczka (z czekoladą i bez czekolady), kilka rodzajów czekoladowych smakołyków bez glutenu, kilka rodzajów płatków śniadaniowych, m. in. bezglutenowe kółeczka do mleka… Znowu poszło kilkaset koron. Ale ten wydatek ucieszył mnie bardziej, niż nowe buty czy spodnie. Tak już mam…. Dziś dzieci miały dyspensę: mogły jeść to, co chciały, ale mając na uwadze diety i alergeny. Najedli się więc Alaski, jogurtów, batonów, kolorowych chrupek i byli przeszczęśliwi. Dlatego uwielbiam Czechy. Zawsze znajduję u nich sporo ciekawych produktów bezglutenowych, dobrze opisanych i bezpiecznych. Raj dla dzieci i dorosłych :). Śmiało więc planujcie bezglutenowe wakacje w Czechach lub w pobliżu czeskiej granicy. Bezglutenowe, czeskie produkty znajdziecie także w Rossmannie, w Kauflandzie, w Lidlu, a także w mniejszych miejscowościach, w dyskontach Penny oraz Billa (odpowiednik Biedronki czy Netto). Można tam kupić czeskie wędliny bezglutenowe, wafle ryżowe (z czekoladą i bez), zdobędziemy też naturalne produkty: ryż, cieciorkę (cizrna), grykę, keczup Heinz, Nutellę, bezglutenową mąkę ziemniaczaną, sery, mleko, mięso – słowem wszystko, czego potrzeba na co dzień w bezglutenowej kuchni. Do Czech śmiało wybierzcie się więc bez toreb pełnych bezglutenowego prowiantu. Z głodu nie zginiecie, za to odkryjecie bogactwo nowych smaków. Ceny są zbliżone do polskich – ale wyroby czeskiej produkcji kupimy tu o wiele taniej, niż w polskich sklepach. Tańsza jest Jizerka (około 12-13 zł), rogaliki, mixy na słodkie wypieki. Dlatego tak bardzo lubię Czechy…