Drogie mamy i ojcowie – na wyraźne życzenie waszych dzieci z kolonii z Bezglutenową Mamą podaję przepis na dzisiejszy deser: serwowałyśmy bezglutenowe i bezlaktozowe „ptasie mleczko”. Nie uwierzycie, jak łatwo i tanio je przyrządzicie. Za zgodą Grażynki, autorki przepisu, zdradzam recepturę na bezglutenowe i bezlaktozowe „ptasie mleczko” (to nazwa własna autorki). Wystarczy opakowanie bezglutenowej galaretki, woda i mikser.
To wyjątkowe „ptasie mleczko” serwowałyśmy już na trzecich z kolei koloniach dla dzieci z celiakią i na diecie bezglutenowej. Przepis pochodzi od Grażynki, szefowej naszej bezglutenowej kuchni w Domu Wczasów Dziecięcych Jagusia. Jak Grażynka sama przyznała, recepturę stworzyła przypadkiem (o tym opowiemy kiedy indziej). Deser tak zasmakował dzieciom, że podajemy go każdego roku na koloniach.
Jak go przyrządzić? Wystarczy przygotować bezglutenową galaretkę (u nas wiśniowa galaretka Celiko) według przepisu z opakowania. Wlejcie galaretkę do wysokiego naczynia. Gdy zacznie tężeć (nie może zupełnie zastygnąć), zmiskujcie ją mikserem na szybkich obrotach – tak, aby się porządnie napowietrzyła. W ten sposób uzyskacie słodką, pyszną i lekką piankę. To jest właśnie nasze bezglutenowe i bezlaktozowe „ptasie mleczko”, które tak smakuje kolonistom. Przełóżcie piankę do szklanych naczyń i udekorujcie owocami. By urozmaicić deser, można przyrządzić go z dwóch opakowań galaretki, na przykład o różnych smakach. Gdy jedna zastygnie w salaterkach, przygotujcie drugą i w odpowiednim momencie zmiskujcie. Dzięki temu uzyskacie dwuwarstwowy deser o różnej konsystencji. Zapewniam: pycha!
KOMENTARZE