Gdy w 2018 r. po raz pierwszy pojechaliśmy na bezglutenowe wakacje do Wiednia, byliśmy zawiedzeni. Dlatego w tym roku, przed wyjazdem, zdobyliśmy od naszych kolonistów adresy bezglutenowych restauracji w Wiedniu i nie głodowaliśmy, naprawdę! Odkryliśmy w stolicy Austrii bezglutenową piekarnię i pizzerię, jedliśmy pyszne bajgle w barze, no i oczywiście klasyczny, bezglutenowy sznycel wiedeński, czyli Wiener Schnitzel. Sprawdziliśmy też, gdzie w Wiedniu zrobić bezglutenowe zakupy. Poznajcie nasz przewodnik po Wiedniu bez glutenu 2022 r.
Do wszystkich miejsc docieraliśmy rowerami, a mieszkaliśmy na campingu na obrzeżach Wiednia. Miasto jest niezwykle przyjazne rowerzystom! Ma również świetną komunikację publiczną, więc samochód można zostawić w pensjonacie :)
Nie martwcie się też, jeśli nie znacie języka. Google tłumacz w telefonie ma opcje tłumaczenia zdjęć: pstrykacie stronę w menu i po chwili czytacie kartę w języku polskim.
Bezglutenowe śniadanie w Wiedniu warto zjeść w Blue Orange przy Standorte 2, około 2 km od centrum. W wersji bezglutenowej można zjeść tam bajgle (z rzemieślniczej, wiedeńskiej piekarni Grimm) z najróżniejszymi dodatkami, uszykowane zgodnie z zasadami diety bezglutenowej. Jedzą tam wiedeńczycy z celiakią, a to dobry znak :) Cena bajgla: od 4 do 7,2 euro (2022 r.).
Ja zamówiłam klasycznego bajgla za 4,2 euro (pełen cennik w galerii zdjęć). Był bardzo smaczny, choć oczywiście drogi jak na polskie warunki (około 25 zł). Porcja jest w sam raz na śniadanie. Dodam, że kawa jest bardzo smaczna.
Smaczne śniadania bezglutenowe w Wiedniu, a także ciasta, piwo i desery serwuje również Allergiken Cafe przy Hauptstrasse 35. Kawiarnia przyjazna alergikom mieści się w innej części miasta. Jedzenie jest urozmaicone i apetyczne, ale moim zdaniem małe porcje nie są adekwatne do cen (cennik jest w galerii zdjęć). Przykładowo: 2 jajka na bekonie, grzanka i niewielka porcja warzyw to prawie 10 euro.
Kolejny mankament to brak możliwości płacenia kartą, trzeba mieć gotówkę. Allergiken Cafe serwuje za to smaczną kawę i bardzo dobre ciasta. To miejsce jest warte umieszczenia na bezglutenowej mapie Wiednia, ale pamiętajcie o zabraniu kilkudziesięciu euro :)
Podczas bezglutenowej wycieczki do Wiednia warto zerknąć do 100% glutenfrei restauracji Zum Wohl przy Stumpergasse 61. W karcie jest klasyczny sznycel wiedeński z cielęciny (22 euro za bardzo cienki plaster mięsa w panierce), pierogi ze szpinakiem, pieczona wołowina, filet z pstrąga, sałatki zupy i .... lane piwo bezglutenowe z Salzburga! Jest w czym wybierać, a z personelem można ustalać alergeny, do wykluczenia.
Wszystko jest smaczne, ale ... niestety również bardzo drogie (poniżej w galerii zdjęć zobaczcie cennik). Restauracja jest zlokalizowana w pobliżu centrum. My tam dotarliśmy rowerami, które czekały w ogródku.
Włoska pizza bezglutenowa w Wiedniu? Wiedeńczycy na diecie bezglutenowej wiedzą: tylko w pizzerii Scarabocchio przy Florianigasse 3. Menadżerem i jednym z kelnerów jest Remik, polski wuefista z celiakią. To on opracował przepis i sposób przyrządzania pizzy bezglutenowej w zwykłej pizzerii (od niego uczył się potem szef La Cantiny w Warszawie). Pizza powstaje na bazie mix bread włoskiej marki Schär, która zdaniem Remika jest najlepsza (przetestował około 10 mieszanek). Obejrzałam wszystko skrupulatnie: pizza bezglutenowa w tym miejscu jest naprawdę bezpieczna dla osób z celiakią.
Piwo bezglutenowe jest drogie - 5 euro za 0,33 ml włoskiego Peroni, ale spora pizza bezglutenowa kosztuje około 14 euro, to całkiem przystępnie. Większość dań w karcie jest oznaczona przekreślonym kłosem, co oznacza, że można je zamówić w wersji bezglutenowej (zobaczcie to poniżej w galerii zdjęć). Sałatki, makarony Barilla z wieloma dodatkami, ciasta (tiramisu bezglutenowe i inne), grillowane mięsa - a wszystko pierwszej jakości.
Jeśli spotkacie tam Remika, pozdrówcie go od Bezglutenowej Mamy :)
W Wiedniu bezglutenowe jedzenie można też zamawiać w zwykłych restauracjach. Wystarczy wybrać z menu bezpieczne danie i szczegóły omówić z kelnerem. To się naprawdę udaje!
Nam bardzo przypadła do gustu serbska restauracja Semendria przy Mexikoplatz. Daniel zamawiał tam sznycel wiedeński, a ja grillowanego fileta i grillowane warzywa. W zasadzie tam najbardziej nam smakowało jedzenie, tam były najlepsze ceny.
Od dawna w Austrii w Mc Donald's są bezglutenowe burgery. Choć są szykowane w tych samych miejscach, co zwykłe burgery, nigdy nie wykryto w nich glutenu. Sam Mc Donald's wysyłał losowe burgery z całego kraju do badań - wyszło, że są bezpieczne dla osób z celiakią. W glutenfrei menu jest kilka rodzajów burgerów (zobacz na zdjęciu obok, ale uwaga, ceny są z 2018 r.).
Bezglutenowe burgery są dostępne w całej Austrii.
W zwykłych restauracjach czy barach w Wiedniu nie ma bezglutenowego piwa. Ono jest na pewno w lokalach, które opisałam powyżej: w kawiarni Allergiken Cafe, w pizzerii Scarabocchio i w restauracji Zum Wohl. Kosztuje tam oczywiście majątek.
Ale głowa do góry: wszędzie i w dobrej cenie jest białe i czerwone wino, które jest bezpieczne w diecie bezglutenowej.
Od kelnerki w Blueorange dowiedziałam się, że w Wiedniu przy ul. Kurrentgasse 10 jest bezglutenowa piekarnia Grimm (stamtąd pochodzą bajgle bezglutenowe serwowane w tym barze). Dotarliśmy tam niestety chwilę po zamknięciu. Google obiecywał, że piekarnia jest czynna do godz. 18, ale na miejscu okazało się, że tylko do godz. 17... Ekspedientka pozwoliła mi wejść i pstryknąć parę fotek, mogłam też pooddychać boskim zapachem bezglutenowej piekarni.
Nie zrobiłam zakupów, bo nie potrzebowałam ani chleba, bułek, ciastek, biszkoptów czy gofrów, a smak bajgla znałam i byłam zachwycona. Poniżej w galerii zdjęć zobaczcie składy produktów.
Markety w Wiedniu są bardzo dobrze wyposażone w produkty bezglutenowe, w wielu są osobne regały glutenfrei (Billa, Spar, Billa Plus), jest nawet piwo bezglutenowe. W sklepach ALDI bezglutenowe pieczywo, makarony, ciastka itp. można znaleźć na tematycznych regałach. Najmniej produktów bezglutenowych w Wiedniu widziałam w sieci Lidl.
Najbardziej przyjazna osobom na diecie bezglutenowym jest Billa Plus, zlokalizowana zazwyczaj w galeriach handlowych. Mega bogaty regał bezglutenowy, do tego świeżo wypiekane oraz mrożone pieczywo i ciastka bezglutenowe. Tam naprawdę jest w czym wybierać.
Słowo podsumowania. Bezglutenowe wakacje w Wiedniu nie są tanie, ale dedykowane nam restauracje i lokale są zlokalizowane w centrum i okolicach. Jeśli planujecie zwiedzać Wiedeń, polecam przyjazd z własnymi rowerami lub odwiedziny w wypożyczalniach. Miasto jest rajem dla rowerzystów, można się bezpiecznie przemieszczać z dziećmi, jest bardzo dużo ścieżek. No i aspekt ekonomiczny: nie wydajemy majątku na parkingi.
To europejska stolica, dlatego nie martwcie się, jeśli sprawdzone przeze mnie miejsca nie są Wam po drodze. Filet drobiowy z grilla, grillowane warzywa, ryba z pieca - to zazwyczaj bezpieczne dania. Pamiętajcie tylko, by zawsze uprzedzić kelnera, że to celiakia jest przyczyną diety bezglutenowej, a nie chwilowa moda.
Jeszcze sprawa wody: nie róbcie zapasu plastikowych butelek, nie wydawajcie pieniędzy na wodę w Wiedniu. Zabierzcie swoje bidony na wodę. Jest tak doskonała, że można ją pić prosto z kranu, również na campingach. I nikogo nie dziwi widok ludzi nabierających wodę w toaletach, na stacjach benzynowych. W niektórych miejscach stoją nawet specjalne poidełka(na zdjęciu poniżej).
Miłego zwiedzania!
Nasza bezglutenowa rodzina wybrała się na majówkę – na wycieczkę do Wiednia. Myślałam, że dieta bezglutenowa w Wiedniu to bezproblemowa sprawa, ale przyznam, że w praktyce się zawiodłam. W hotelu mogliśmy liczyć wyłącznie na bezglutenowe pieczywo, a poza tym obsługa kompletnie nas zlekceważyła. W całym mieście nie udało nam się znaleźć bezglutenowej restauracji, a ja mogłam pomarzyć o piwie bezglutenowym. Na szczęście wino, którego tu jest pod dostatkiem, jest naturalnie bezglutenowe.
Dla dzieci największą atrakcją jest bez wątpienia Wiener Prater – całoroczne, wesołe miasteczko. No i oczywiście McDonald’s w Austrii serwuje bezglutenowe hamburgery.
Czy rodzinom na diecie bezglutenowej Wiedeń wyda się atrakcyjny? Tak, bo to piękne miasto.
Choć Wiedeń to europejska stolica, to na wszelki wypadek wzięliśmy bezglutenowe pieczywo Balviten, Incola i Dr Schar, które jest miękkie bez odpiekania, od razu po otwarciu paczki. Co ważne – to pieczywo ma jednocześnie dłuższy termin przydatności, więc jeśli go nie zjemy, przyda się na innej wyprawie.
Do Wiednia jechaliśmy przez Czechy, dlatego z przyjemnością zatrzymaliśmy się w Lidlu. Na bezglutenowym regale kupiłam bezglutenowe ciasteczka, bezglutenowe czekoladowe poduszeczki do mleka. A dla glutenowego Daniela wzięłam jego ulubione herbatniki w deserowej czekoladzie. Słowem – dla każdego coś miłego :).
Pierwszy przystanek mieliśmy w hotelu Novotel w Wiedniu (udało nam się znaleźć super promocję). Oczywiście w rezerwacji zgłosiliśmy, że zamawiamy bezglutenowe śniadanie hotelowe. Sądziłam, że będzie na medal, ale się pomyliłam. Na życzenie kelnerka podała nam świeżo odpieczone pieczywo bezglutenowe Nutrifree (po jednej bułeczce na osobę), a także gorące i świeżo odpieczone ciasteczka drożdżowe. Gdy spytałam o wędliny, odpowiedziała, że nie ma i poszła sobie…. Bufet szwedzki obfitował w fajne produkty (dzieci ucieszyły się z Nutelli, ja osobiście jej nie cierpię), ale nie znalazłam żadnego oznaczenia o diecie bezglutenowej…. Udało mi się znaleźć warzywa, ser żółty, jajecznicę i masło. Co z tego, kiedy miałam ochotę na gorące parówki lub frankfurterki, ustawione na bufecie? Z pomocą przyszedł mi kelner Hindus. Spytany o kiełbaski przyniósł mi etykietę parówek – z wyraźnym napisem „glutenfrei”. Uff, życie nam uratował :). Z bufetu wybrałam również sok marchwiowy i chia na mleku kokosowym plus mus malinowy. Pycha :). Gdy ktoś mnie zapyta o śniadanie bezglutenowe w hotelu w Wiedniu – to nie będę udawać, że jest super…. Bo powiedzie sami, w europejskiej stolicy, w renomowanym hotelu, można oczekiwać specjalnie przygotowanych produktów, prawda? Samo pieczywo to przecież nie wszystko…
Po śniadaniu ruszyliśmy do miasta. W Internecie wyszukałam bezglutenowe restauracje – ale udało nam się dotrzeć tylko do jednego lokalu w centrum. Okazało się w praktyce, że podadzą nam tam ryż, bo jest bezglutenowy, i rybę z pieca. Kelner jednak nie był przekonujący w swojej wiedzy o diecie bezglutenowej…. Nie zdecydowaliśmy się na to miejsce, więc wybór padł na McDonald’s. Wiedziałam, że ta sieć oferuje w Austrii bezglutenowe hamburgery. Ale uwaga: podczas zamówienia w automacie zaszła jakaś pomyłka, bo podano nam zwykłego burgera, bez oznaczenia „glutenfree”. Na szczęście zwróciłam na to uwagę. Dzięki pomocy menadżera i dopłacie 1 euro podano nam bezglutenowego hamburgera. Zosia była zachwycona, a ja trochę mniej, bo nie jestem zwolennikiem takiego menu….
Bezglutenowe piwo w Wiedniu – porażka. Podczas całodziennego marszu przez Wiedeń – nas dorosłych – naszła ochota na zimne piwo. Niestety – w całym mieście nie udało mi się takiego namierzyć. Na szczęście dobre wino jest bezglutenowe, więc w centrum uraczyliśmy się chłodnym, białym winem.
Po całodziennej włóczędze nabrałam ochoty na normalny obiad. Na szczęście w hotelowej lodówce trzymałam słoik z warzywną zupą. Życie mi uratował :). W hotelowym barze poprosiłam o odgrzanie zupki w mikrofalówce i o zachodzie słońca cieszyłam się polskim, bezglutenowym obiadem :). Może jutro uda nam się namierzyć jakąś restaurację z bezglutenowym menu – wtedy o tym napiszę. Mam też nadzieję, że jutro będzie czynny Lidl. Jestem ciekawa, czy w Austrii ta sieć ma bezglutenowy regał, podobnie jak w Czechach.
Wiedeń – atrakcje dla dzieci Zależało nam, by po długiej podróży jak najwięcej czasu spędzić w ruchu. Dlatego przemaszerowaliśmy około 20 km. Byliśmy w Operze Wiedeńskiej i w Katedrze św. Szczepana w Wiedniu, poszwendaliśmy się po parkach, ale i tak wylądowaliśmy w Wiener Prater – w wesołym miasteczku. Dzieci były zachwycone – jechały szybką kolejką, odwiedziły gabinet strachów i najadły się bezglutenowych lodów (z zamrażarki, na patyku). Średnia cena jednej atrakcji to 4-5 euro za osobę.